Senat w środę debatował nad nowelizacją ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (PIT) i od osób prawnych (CIT), która obniża z 19 proc. do 15 proc. stawkę podatku dla płatników CIT, których przychód ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług) nie przekroczył 1,2 mln euro rocznie.
Senacki sprawozdawca Jacek Włosowicz (PiS) podkreślał, że "to przedłożenie realizuje obietnice wyborcze PiS".
Występujący w imieniu rządu wiceminister finansów Wiesław Janczyk przekonywał, że choć stawka podatkowa jest obniżana, cała ustawa doprowadzi do zwiększenia dochodów budżetu. Bo o ile przychody budżetowe z powodu obniżenia stawki mają zmniejszyć się rocznie o 270 mln zł, to "mechanizmy uszczelniające" system podatkowy mają doprowadzić do ich wzrostu o 277 mln zł.
Uwagi do ustawy zgłaszali senatorowie opozycji.
Piotr Florek (PO) pytał, czy ustawa "nie spowoduje pewnego zamieszania", przez to, że wprowadza różne stawki CIT. "Czy nie lepiej zmniejszyć stawkę dla wszystkich jednakowo?" - pytał.
Także Tomasz Grodzki (PO) zadawał pytanie, czy rząd zamierza wprowadzić mechanizmy, które zapobiegną nadużyciom, np. w postaci sztucznego podziału spółek na mniejsze, by płaciły mniejsze podatki.
Z kolei Kazimierz Kleina (PO) chciał uzyskać informację, jakie straty dla budżetu miałoby wprowadzenie także 15-procentowej stawki PIT od osób prowadzących jednoosobową działalność gospodarczą.
Wiceminister Janczyk odpowiadał, że ustawa nie skomplikuje systemu podatkowego, a mechanizmy zapobiegające nadużyciom są w niej zawarte, poza tym wprowadza je wchodząca w życie klauzula obejścia prawa podatkowego
W sprawie zakresu uszczuplenia dochodów w wyniku 15-proc. PIT dla prowadzących działalność gospodarczą obiecał odpowiedzieć na piśmie, zwracając uwagę, że takich osób jest ponad 2 mln.
Z kolei Leszek Czarnobaj (PO) właśnie dlatego, że "ponad 2 milionów ta ustawa nie dotyka", zgłosił w imieniu senatorów Platformy poprawkę, ustalającą stawkę podatkową 15 proc. dla wszystkich prowadzących działalność gospodarczą, których przychód nie przekracza 1 mln 200 tys., a więc także tych objętych PIT
"Ta ustawa nie upraszcza systemu, a system podatkowy powinien być jak najprostszy" - argumentował Czarnobaj.
Poprawkę tę poparł Marek Borowski (niez.), zwracając uwagę, że ustawa, ograniczając się do obniżki CIT, "powoduje pewną nierówność". "Jedna firma działająca w tej samej branży może płacić mniejszy podatek, a druga większy" - mówił.
Uznał też, że ustawa jest "pokłosiem niezbyt dopracowanych obietnic wyborczych".
Wiesław Janczyk tłumaczył, że tylko na taką zmianę stać dziś państwo, ale i tak "jest to milowy krok". "Podstawowe nasze zadanie to utrzymanie dyscypliny finansów publicznych" - przekonywał.
Dodał, że osoby prowadzące działalność gospodarczą, a objęte PIT, mają różne możliwości wyboru form opodatkowania.
Celem nowelizacji, którą Sejm 22 lipca br. poparł niemal jednogłośnie, jest obniżenie stawki CIT dla małych podatników z 19 proc. do 15 proc. Obniżona stawka ma obejmować firmy - płatników CIT, których przychód ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego podatku od towarów i usług) nie przekroczył 1,2 mln euro rocznie.
Przedstawiciele rządu informowali w toku prac legislacyjnych - Janczyk powtórzył to w środę w Senacie - że takich podatników jest w Polsce 393 tys.
Według rządu w perspektywie długookresowej nowela powinna przyczynić się do przyspieszenia tempa rozwoju gospodarczego Polski oraz stworzenia sprzyjających warunków do zwiększenia przedsiębiorczości Polaków, w tym zwłaszcza młodych i dobrze wykształconych.
W ramach mechanizmów "uszczelniających" ustawa wprowadza przepis, który przewiduje ograniczenie stosowania, określonych w ustawie, preferencyjnych zasad opodatkowania transakcji wymiany udziałów. W myśl ustawy zasad tych nie stosuje się w przypadkach, gdy głównym lub jednym z głównych celów wymiany udziałów jest uniknięcie lub uchylenie się od opodatkowania.
Ustawa zakłada też, że preferencyjną stawką podatku nie zostaną objęte podatkowe grupy kapitałowe. Doprecyzowano także przypadki, w których dochód podatnika podlegającego ograniczonemu obowiązkowi podatkowemu uznaje się za uzyskany na terytorium Polski.
CIR tłumaczyło po przyjęciu projektu noweli przez rząd, że wprowadzenie preferencyjnego opodatkowania w CIT z pominięciem PIT bierze pod uwagę obowiązujące zasady opodatkowania dochodów (przychodów) osiąganych z działalności gospodarczej przez osoby fizyczne. Wskazało, że mogą one korzystać z opodatkowania na zasadach ogólnych, czyli według skali podatkowej: 18 proc. i 32 proc. lub liniowo 19 proc. albo według uproszczonych, zryczałtowanych form opodatkowania, tj. ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych lub karty podatkowej. "Podatnicy CIT nie mają takiego wyboru" - zaznaczyło.
Ustawa ma wejść w życie 1 stycznia 2017 r. Głosowanie w Senacie najprawdopodobniej w czwartek.