Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczył spółki, która kupiła 320 kas rejestrujących jeszcze przed rozpoczęciem działalności. Nie korzystała z nich jednak od razu, bo nie miała jeszcze lokali, w których mogłaby prowadzić sprzedaż detaliczną. Wkrótce jednak nabyła inne przedsiębiorstwo w drodze aportu i dzięki temu przejęła także sieć sklepów. Od tego momentu zaczęła ewidencjonować swój obrót.
Gdy biznes wystartował, spółka postanowiła ubiegać się o zwrot wydatków poniesionych na zakup kas rejestrujących, o którym mowa w art. 111 ust. 4 ustawy o VAT. Twierdziła, że rozpoczęła ewidencjonowanie w obowiązujących terminach i w związku z tym może odliczyć od podatku należnego 90 proc. wartości netto każdej kasy zgłoszonej na dzień powstania obowiązku ewidencjonowania (ale nie więcej niż 700 zł).
Dyrektor izby skarbowej uznał jednak, że spółka jest w błędzie. Stwierdził, że w dniu nabycia przedsiębiorstwa spółka przejęła – wraz ze wszystkimi innymi prawami i obowiązkami nabywanej firmy – również istniejący już obowiązek prowadzenia ewidencji. Podkreślił, że to prawo do odliczenia wydatków na zakup kas rejestrujących powstało po raz pierwszy u przejętego przedsiębiorstwa i to ono mogło ubiegać się o zwrot, a nie jego sukcesor. W ocenie organu wynikałoby to z art. 19 dyrektywy VAT. Stanowi on, że w przypadku aportu państwa członkowskie mogą uznać, że dostawa towarów nie miała miejsca, natomiast dochodzi do następstwa prawnego.
Spółka nie zgadzała się z tym stanowiskiem. Argumentowała, że z polskich przepisów wcale nie wynika, aby w przypadku przejęcia przedsiębiorstwa lub jego części w drodze aportu dochodziło do sukcesji. Podkreśliła, że regulacje ustawy o VAT nigdzie nie uzasadniają twierdzeń organu, że w sytuacji wniesienia przedsiębiorstwa w drodze aportu spółka przejmująca – jako następca prawny – nie nabywa ponownie prawa do ulgi z tytułu zakupu kas rejestrujących.
Sądy obu instancji były jednak zgodne, że zarzut spółki, jakoby sukcesja w przypadku przejęcia przedsiębiorstwa nie była uregulowana na gruncie ustawy o VAT, są niezasadne. NSA przypomniał, że odpowiednikiem art. 19 dyrektywy jest art. 6 pkt 1 ustawy o VAT.
Sędzia Izabela Najda-Ossowska wyjaśniła, że art. 19 dyrektywy pozostawia krajom członkowskim wybór: albo traktować aport przedsiębiorstwa jako dostawę, która podlega VAT, albo wyłączyć go spod regulacji ustawy i traktować nabywcę jako następcę prawnego. Polski ustawodawca wybrał to drugie rozwiązanie – wskazał NSA. Zgodnie z art. 6 pkt 1 ustawy o VAT jej przepisów nie stosuje się do transakcji zbycia przedsiębiorstwa lub jego zorganizowanej części. W ocenie sądu jednak sam fakt, że ustawodawca nie mówi w tym przepisie o następstwie podatkowo prawnym, nie pozwala wnioskować, że do takiej sukcesji nie dochodzi.
– Podatnik uważa, że ponieważ w polskiej regulacji nie dopisano tej drugiej części, to wobec tego implementacja przepisów dyrektywy jest nieprawidłowa. Zdaniem sądu jest to jednak zbyt daleko idący wniosek – stwierdziła sędzia Najda-Ossowska.