ORZECZENIE
Sportowiec, który udostępnia swoją twarz do promocji i reklamy, nie ma co liczyć na 50-proc. koszty uzyskania przychodu – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sprawa dotyczyła klubu sportowego, który zawarł z zawodnikami umowy, na podstawie których udzielili mu oni prawa do wykorzystywania wizerunków. Wypłacając im honoraria, klub zastosował 50-proc. koszty uzyskania przychodu. Uważał, że wynagrodzenia za wykorzystanie twarzy sportowców są przychodami z praw autorskich i pokrewnych (art. 18 w zw. z art. 22 ust. 9 pkt 3 ustawy o PIT).
Innego zdania był naczelnik Urzędu Skarbowego w Sosnowcu. Stwierdził, że koszty powinny stanowić nie 50, lecz 20 proc. Uznał, że przychody z wizerunku są przychodami z działalności wykonywanej osobiście (art. 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 22 ust. 9 pkt 4 ustawy o PIT). Zgodził się z tym dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach. Wyjaśnił, że sportowiec, który udostępnia twarz, nie może być uważany za twórcę, bo wizerunek nie jest dziełem.
Tę opinię potwierdził WSA w Gliwicach. Stwierdził on, że za twórcę może być uważany np. autor kalendarza, w którym przedstawiono czyjś wizerunek, ale nie osoba, która zostaje uwieczniona na zdjęciu. Dodał, że prawidłowo przychód z wizerunku powinien być kwalifikowany do przychodów z kapitałów pieniężnych i praw majątkowych, i w związku z tym kosztami powinny być tylko wydatki faktycznie poniesione (art. 10 ust. 1 pkt 7 w zw. z art. 22 ust. 1 ustawy o PIT). Nie uchylił jednak decyzji fiskusa, z której wynikały 20-proc. koszty.
Na rozprawie przed NSA klub nie kwestionował tego, że wizerunek nie jest utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Argumentował jednak, że prawa przysługujące osobie fizycznej do jej wizerunku są zbliżone do praw autorskich przysługujących twórcy. NSA nie dał się jednak przekonać. ⒸⓅ
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 26 lipca 2016 r., sygn. akt II FSK 795-804/16. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia