Mariusz Szulc rozmawiał z Bartoszem Kubistą, adwokatem i partnerem w GLC, o wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 29 lipca 2024 r.

Z wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE z 29 lipca 2024 r. (sygn. C-623/22) płynie wniosek, że tylko adwokaci i ewentualnie radcowie prawni mogą się powołać na chroniącą ich tajemnicę zawodową, aby uniknąć obowiązku raportowania schematów podatkowych. Tajemnica zawodowa nie chroni natomiast doradców podatkowych przed takim obowiązkiem. Co innego orzekł 23 lipca 2024 r. polski Trybunał Konstytucyjny w sprawie, w której reprezentował pan samorząd doradców podatkowych (K13/20). Co pan na takie orzeczenie TSUE?

Moim zdaniem jest ono bardzo kontrowersyjne. Po wyroku z 8 grudnia 2022 r. w sprawie C-694/20 wydawało się, że TSUE opowiedział się za poszanowaniem tajemnicy zawodowej wszystkich zawodów prawniczych, a nie tylko „prawników” w rozumieniu dyrektywy 98/5/WE. Tymczasem najnowsze orzeczenie kompletnie wywraca ten stan rzeczy. TSUE wyraźnie zastrzegł, że tezy poprzedniego wyroku można rozciągać wyłącznie „na osoby wykonujące swoją działalność zawodową zgodnie z jednym z tytułów zawodowych wymienionych w art. 1 ust. 2 lit. a) dyrektywy 98/5”. W Polsce takimi osobami są adwokaci i radcowie prawni. W art. 1 ust. 2 lit. a dyrektywy 98/5 nie zostali natomiast wymienieni polscy doradcy podatkowi. Taką wykładnię oceniam jako z gruntu wadliwą.

Dlaczego?

Nie znajduję żadnej podstawy dla różnicowania zakresu tajemnicy zawodowej adwokata, radcy prawnego i doradcy podatkowego. Mam wątpliwość, czy intencją TSUE było faktycznie pozbawienie ochrony tajemnicy zawodowej innych zawodów prawniczych w państwach unijnych, np. polskich doradców podatkowych. Jestem skłonny zaakceptować interpretację, zgodnie z którą na tajemnicę zawodową przy raportowaniu MDR nie może się powołać np. osoba zarządzająca majątkiem lub z interesami strony bądź pozostająca ze stroną w stałym stosunku zlecenia, która zgodnie z polskim kodeksem postępowania cywilnego może być pełnomocnikiem przed sądem w postępowaniu cywilnym. Nie mogę jednak przejść do porządku dziennego nad interpretacją, która uznawałaby tajemnicę zawodową doradcy podatkowego za gorszą niż tajemnica adwokacka czy radcy prawnego.

Wierzę, że choć TSUE odwołał się wprost do katalogu „prawników” wymienionego w art. 1 ust. 2 lit. a dyrektywy 98/5, to tezy jego wyroku nie zostaną wykorzystane do pozbawienia znaczenia tajemnicy zawodowej innych prawniczych zawodów zaufania publicznego, o ile – podobnie jak w przypadku adwokatów (radców prawnych) – ich zawód ze swej natury obejmuje udzielanie w sposób niezależny porad prawnych wszystkim, którzy tego potrzebują, i wiąże się z wymogiem lojalności względem klienta. Uważam, że te przymioty cechują również polskich doradców podatkowych, choć zakres wsparcia ogranicza się tu głównie do kwestii podatkowych, celnych czy egzekucji w administracji publicznej. Boję się jednak, by nie stało się inaczej, czyli żeby wyrok TSUE nie dostarczył administracjom podatkowym argumentów do ingerowania w tajemnicę zawodową doradców podatkowych.

Jak w takim razie interpretować wyrok TSUE w kontekście wspomnianego już orzeczenia polskiego Trybunału Konstytucyjnego?

Uważam, że wyrok TSUE w żaden sposób nie podważa ostatniego rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego. Prowspólnotowa wykładnia przepisów prawa nie może bowiem prowadzić do pozbawienia jednostki minimum jej praw i wolności zagwarantowanych przez przepisy Konstytucji RP, czyli aktu najwyższej rangi w polskim prawodawstwie. Zawężająca wykładnia TSUE co do art. 8ab ust. 5 2018/822 w żadnym wypadku nie konwaliduje niekonstytucyjności polskich przepisów o raportowaniu schematów podatkowych w zakresie, w jakim naruszają one tajemnicę doradcy podatkowego. Przepisy o MDR w zakresie wpływającym na tajemnicę doradcy podatkowego są niezgodne z polską konstytucją, a ostatnie orzeczenie TSUE – nawet wykładane w tak skrajnie niekorzystny dla europejskich doradców podatkowych sposób – w żaden sposób tego nie zmienia. ©℗

Rozmawiał Mariusz Szulc