O tym podatku na pewno słyszeli ci, którzy lokują swoje oszczędności na lokatach, w formie obligacji czy papierów wartościowych. Podatek od zysków kapitałowych, bo o nim mowa, ponosi każdy, kto zyskuje dodatkowe środki poprzez lokowanie pieniędzy w różnych instrumentach finansowych. Kiedy i jak zapłacić ten podatek? Wyjaśniamy poniżej.
Podatek od zysków kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki (nazywany tak od nazwiska ówczesnego ministra finansów, który wprowadził w Polsce tę daninę), obowiązuje w Polsce od ponad 20 lat. Wynosi on obecnie 19 proc. i objęte są nim m.in. zyski od depozytów i lokat. Podatek pobierany jest od zysku jaki wypracujemy, a nie od całej kwoty ulokowanych oszczędności.
Czego dotyczy podatek od zysków kapitałowych?
Podatkiem Belki objęte są m.in zyski z:
- lokat bankowych;
- kont oszczędnościowych,
- obligacji,
- papierów wartościowych,
- pracowniczych funduszy emerytalnych.
Przykładowo: Jeśli założymy 3-miesięczną lokatę z oprocentowaniem 7 proc. na kwotę 100.000 zł, to nasz zysk wyniesie 1750 zł. Jednak wypłacone zostanie nam 1417,50 zł. 332,50 zł zostanie pobrane tytułem podatku od zysków kapitałowych.
Jak wyjaśnia Piotr Juszczyk, Główny Doradca Podatkowy InFakt, w przypadku zakładania lokat czy kont oszczędnościowych w bankach funkcjonujących na terenie Polski, podatek od zysków kapitałowych pobierany jest automatycznie. - To oznacza, że podatnicy nie muszą się z niego rozliczać. Jednak w przypadku posiadania konta zagranicznego może dojść do sytuacji, że to podatnik będzie musiał samodzielnie wpłacić podatek i złożyć formularz PIT-38 do końca kwietnia w roku następującym po roku, w którym zanotował zysk.
Kiedy nie musimy płacić podatku od zysków kapitałowych?
Uwaga! Podatku od zysków kapitałowych nie mamy obowiązku płacić od zysków wypracowanych poprzez lokowanie oszczędności w ramach produktów, które pozwalają na zbieranie środków konkretnie na emeryturę. Należą do nich: Indywidualne Konto Emerytalne (IKE), Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), Pracownicze Plany Kapitałowe (PPK), Pracownicze Plany Emerytalne (PPE) oraz Ogólnoeuropejski Indywidualny Produkt Emerytalny (OIPE).
Aby jednak być zwolnionym z tego podatku, należy dokonywać wpłat na określone konto emerytalne przynajmniej przez 5 lat (nie musi być tu zachowana ciągłość) oraz nie dokonać wypłaty ulokowanych pieniędzy przed osiągnięciem ustawowo wymaganego wieku. Dla IKE, PPE i OIPE jest to wiek 60 lat lub 55. rok życia przy nabytym prawie do emerytury, dla PPK jest to wiek 60 lat lub 55. rok życia przy nabytym prawie do emerytury, ale nie później niż 70. rok życia, a dla IKZE wiek 65 lat.
W sytuacji wypłaty zgromadzonych środków przed osiągnięciem tego wieku, podatek od zysków kapitałowych trzeba będzie uiścić.
Gdzie w Europie płacimy podatek od zysków kapitałowych?
- Polska nie jest jedynym państwem, w którym zyski kapitałowe podlegają opodatkowaniu - dowiadujemy się od eksperta podatkowego InFakt. - Wśród państw europejskich najwyższy podatek pobierany jest w Danii i wynosi on 42 proc. W Norwegii jest to 35 proc. a w Finlandii i Francji 34 proc., a więc dużo więcej niż w Polsce. Jednak są też kraje, w których podatku od oszczędności nie zapłacimy. Są to chociażby Belgia, Luksemburg, Szwajcaria, Słowenia czy Słowacja.
Podatek Belki - czy zostanie ograniczony?
Jak zatem w czasach wysokiej inflacji oszczędzać, biorąc pod uwagę obowiązek zapłaty 19-procentowego podatku od zysków kapitałowych? - Jeśli chcemy ulokować gotówkę w inwestycjach, należałoby szukać produktów o wyższym oprocentowaniu niż wskaźnik inflacji. Dla zachowania wartości pieniądza przy inflacji 8 proc. warto więc znaleźć produkt z oprocentowaniem bliskim 10 proc. Jednak bez ryzykownych instrumentów finansowych na ogół nie znajdziemy bezpiecznej lokaty czy też konta oszczędnościowego z tak wysokim oprocentowaniem - mówi Piotr Juszczyk.
W przestrzeni publicznej stopniowo pojawiają się głosy o wprowadzeniu kwoty wolnej od zysków kapitałowych w wysokości 100 tys. zł. Oznaczałby to, że dopóki inwestor nie osiągnie zysku 100 tys. zł rocznie, nie zapłaci podatku. - W mojej ocenie ten postulat powinien być jak najszybciej wdrożony. Dzięki temu będziemy mieli lepsze narzędzia do ochrony naszego kapitału. Kwota wolna od podatku mogłaby być również dodatkową motywacją do oszczędzania. Obecnie mamy mocno galopującą inflację. Odsetki od oszczędności nie są tak wysokie. Dodatkowo jeszcze obciążone są podatkiem, dlatego rzeczywisty zysk jest dużo niższy. Tak jak w przykładzie przytoczonym powyżej w przypadku 3-miesięcznej lokaty osoba nie zarobi 7 proc. ze swoich oszczędności, a około 5,6 proc. W tym przypadku blisko 1,4 proc. zysku przypada na podatek do budżetu państwa - podsumowuje Piotr Juszczyk.
Sprawdź, jak łatwo rozliczyć PIT