Zwolnienie z podatku od spadków i darowizn oraz PCC dla nabycia gospodarstwa rolnego o powierzchni większej niż 11 ha i mniejszej niż 300 ha prędzej zniknie, niż zostanie rozszerzone – wynika z odpowiedzi wiceministra finansów na poselską interpelację.
Takie limity przy przekazaniu gospodarstw rolnych obowiązują od 1 stycznia 2016 r., kiedy w życie weszła nowelizacja ustawy o samorządzie gminnym z 25 czerwca 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1045). Zdaniem posła Mieczysława Miazgi dzięki nowym przepisom w lepszej sytuacji znaleźli się bogatsi rolnicy, którzy mogą np. darować swoje gospodarstwo bez należnych podatków. Ubodzy rolnicy nie będą mieć takiej możliwości i są dziś dyskryminowani przez fiskusa – podkreślił poseł.
Wiceminister finansów Konrad Raczkowski przyznał, że dostrzega ten problem. Podkreślił jednak, że z uwagi na sytuację budżetową i powszechny obowiązek podatkowy można się prędzej spodziewać całkowitej likwidacji preferencji w obu podatkach niż powrotu do stanu poprzedniego. Wiceminister przypomniał, że pierwotnie nowelizacja z 25 czerwca 2015 r. zakładała całkowitą likwidację preferencji podatkowych przy przekazywaniu gospodarstw rolnych.
– Preferencje w podatku od czynności cywilnoprawnych były nadmiernie wykorzystywane przez przedsiębiorców nabywających grunty rolne na cele inwestycyjne – podkreślił Konrad Raczkowski. Rolnicy zaś już dziś mogą uniknąć podatku do spadków i darowizn, jeśli podarują gospodarstwo w obrębie najbliższej rodziny. Niepotrzebna jest więc jakakolwiek dodatkowa preferencja, skoro i tak w polskim rolnictwie dominują gospodarstwa rodzinne.
Poprzedni Sejm jednak nie zgodził się na całkowitą likwidację obu preferencji zapisanych w ustawach o PCC i podatku od spadków i darowizn, dlatego uchwalił przepisy, które uzależniają je od powierzchni przekazywanego gospodarstwa rolnego. Ze zwolnienia w podatku od spadków i darowizn oraz w PCC skorzysta rolnik, który przekaże lub sprzeda gospodarstwo rolne nie mniejsze niż 11 ha i nie większe niż 300 ha. Dodatkowym warunkiem jest to, aby nabywca prowadził gospodarstwo przez przynajmniej 5 lat od transakcji. Wiceminister przyznał, że nie są to idealne przepisy, ale prędzej zwolnienia w ogóle zostaną uchylone (jak pierwotnie planowano), niż ponownie rozszerzone na wszystkich rolników.
Odpowiedź wiceministra finansów Konrada Raczkowskiego z 21 stycznia 2016 r. na interpelację poselską nr 301
OPINIE EKSPERTÓW
Preferencję warto rozszerzyć
Grzegorz Grochowina, menedżer w KPMG w Polsce
Wydaje się, że wprowadzenie kryterium powierzchniowego dla gospodarstw rolnych przy możliwości zastosowania zwolnienia w podatku od spadków i darowizn faktycznie dyskryminuje sporą część podatników. Dzięki takim przepisom z preferencji korzystają bowiem zamożni rolnicy, których stać na rozbudowanie lub utrzymanie dużych gospodarstw rolnych. Pozostali, którzy nie spełniają kryteriów, będą zmuszeni zapłacić daninę. Takie zróżnicowanie może też naruszać niektóre normy konstytucyjne, m.in. w zakresie równości obywateli wobec prawa czy też powszechności opodatkowania. Tym samym należałoby się zastanowić nad odpowiednim dostosowaniem tego przepisu, aby był on np. dostępny dla szerszej grupy rolników, czyli również dla tych osób posiadających mniejsze gospodarstwa.
Rozważmy likwidację zwolnienia
Piotr Korszla, partner w kancelarii podatkowej Paczuski Taudul
Trudna do zaakceptowania jest sytuacja, w której nabywcy tworzący lub powiększający swoje gospodarstwo o powierzchni mniejszej niż 11 ha, płacą podatki i są w gorszej sytuacji od reszty rolników. Przy założeniu, że celem Ministerstwa Finansów jest kontynuacja polityki mającej na celu możliwie efektywne wykorzystywanie istniejących w Polsce terenów rolniczych, wskazana byłaby modyfikacja tego warunku poprzez usunięcie dolnego limitu powierzchni gospodarstwa utworzonego lub powiększonego w wyniku nabycia. Jeśli jednak celem ustawodawcy jest upraszczanie systemu podatkowego poprzez wprowadzenie opodatkowania nabycia nieruchomości na równych zasadach, to należy rozważyć całkowitą likwidacją preferencji, dzięki czemu wszyscy rolnicy byliby w tej samej sytuacji. Za takim rozwiązaniem przemawia konstytucyjna zasada powszechności opodatkowania oraz możliwość powstawania rożnego rodzaju nieprawidłowości przy wykorzystywaniu zwolnień podatkowych.