Kto w innym kraju w ogóle nie uiścił PIT, nie może skorzystać z dobrodziejstw zamiany metody zapobiegania podwójnemu opodatkowania na korzystniejszą – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Chodziło o kapitana statku, który domagał się zwrotu podatku w związku z ustawą z 25 lipca 2008 r. o szczególnych rozwiązaniach dla podatników uzyskujących niektóre przychody poza terytorium Rzeczypospolitej Polskiej (Dz.U. nr 143, poz. 894), zwaną ustawą abolicyjną.
Twierdził, że dochody uzyskał w Holandii. Okazało się jednak, że holenderska spółka była tylko agencją pracy tymczasowej, a wynagrodzenie wypłaciła firma z Nigerii.
Organy podatkowe stwierdziły, że do dochodów marynarza mają zastosowanie szczególne zasady dotyczące wynagrodzeń załóg statków morskich lub statków powietrznych eksploatowanych w transporcie międzynarodowym. Zgodnie z komentarzem do Modelowej Konwencji OECD są one opodatkowane w tym państwie, w którym znajduje się faktyczny zarząd przedsiębiorstwa eksploatującego statek.
Chcąc to ustalić, Biuro Wymiany Informacji Podatkowych w Koninie wystąpiło do władz holenderskich z pytaniem, czy tamtejsza firma faktycznie sprawuje zarząd nad przedsiębiorstwem eksploatującym statek. Z odpowiedzi wynikało, że zajmuje się ona tylko oddelegowywaniem personelu do pracy za granicę. To oznaczało, że w sprawie nie mogła mieć zastosowania polsko-holenderska konwencja o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Z kolei z Nigerią Polska w ogóle takiej umowy nie zawarła. Okazało się przy tym, że marynarz w ogóle nie zapłacił w tym kraju podatku. W złożonym wniosku o zwrot (PIT-AZ) sam zaznaczył, że podatek zapłacony za granicą wynosi 0 zł.
Z tego powodu polskie organy uznały, że marynarz nie może skorzystać z ustawy abolicyjnej i musi zapłacić w Polsce podatek od całości dochodu z pracy na statku. Wyjaśniły, że ustawa abolicyjna pozwala zastosować korzystniejszą metodę zapobiegającą podwójnemu opodatkowaniu: metodę wyłączenia z progresją tam, gdzie zasadniczo – zgodnie z umową międzynarodową – powinna być stosowana metoda proporcjonalnego odliczenia. Dzięki temu dochód podlegający opodatkowaniu za granicą jest w Polsce z tego zwolniony, a ma jedynie wpływ na ustalenie stawki PIT od krajowych zarobków.
Skoro jednak marynarz w ogóle nie zapłacił podatku w Nigerii, to nie może skorzystać z ustawy abolicyjnej, bo prowadziłoby to do sytuacji, w której nie uiściłby PIT w żadnym państwie. Nie taka była intencja ustawodawcy – stwierdził dyrektor Izby Skarbowej w Gdańsku.
Marynarz się z tym nie zgadzał. Uważał, że brak obowiązku zapłaty podatku w Nigerii nie pozbawia go prawa do skorzystania z ustawy abolicyjnej.
WSA w Gdańsku zgodził się z organami podatkowymi. Uznał, że tylko zapłata podatku w Nigerii uprawniałaby marynarza do skorzystania z dobrodziejstw ustawy abolicyjnej. – Jeżeli przychody podlegają opodatkowaniu tylko i wyłącznie w jednym państwie (w tym wypadku w Polsce), to wyłączone jest wobec nich stosowanie jakichkolwiek metod eliminacji podwójnego opodatkowania – zwrócił uwagę WSA. Podkreślił, że nie wystarczy jedynie potencjalna możliwość zastosowania takiej metody.
Wykładnię tę potwierdził NSA. Wyjaśnił, że zgodnie z ogólną zasadą dochody uzyskane za granicą powinny być opodatkowane w państwie źródła, a zapłacona tam danina powinna zostać uwzględniona przy zastosowaniu właściwej metody zapobieżenia podwójnemu opodatkowaniu. Skoro w tej sprawie w ogóle nie było podatku w państwie źródła (w Nigerii), to nie można mówić o zastosowaniu metod zapobiegających podwójnemu opodatkowaniu. Tym samym nie mogła mieć zastosowania ustawa abolicyjna – uznał NSA.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 6 października 2015 r., sygn. akt II FSK 1974/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia