Jeżeli kontrahenci ustalą, że w określonym czasie będzie dostarczany sprzęt elektroniczny o łącznej wartości przekraczającej 20 tys. zł, to do wszystkich tych dostaw można zastosować odwrotne obciążenie.
Takich wyjaśnień udzieliło Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.
Chodzi o przepisy, które weszły w życie 1 lipca 2015 r. Od tego dnia mechanizmem odwrotnego obciążenia jest objęty obrót notebookami, tabletami, smartfonami i konsolami do gier. Jeżeli łączna sprzedaż w ramach jednolitej gospodarczo transakcji przekroczy 20 tys. zł (bez VAT), wówczas z fiskusem nie rozlicza się sprzedający, tylko nabywca, i to od pierwszej transakcji.
Zasadniczo za jednolitą gospodarczo transakcję uznaje się taką, która obejmuje umową jedną lub więcej dostaw, nawet jeżeli zostaną one dokonane na podstawie odrębnych zamówień lub wystawionych zostanie więcej faktur.
Wątpliwości co do umowy ramowej pojawiły się w związku ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów zaprezentowanym w raporcie z konsultacji do projektu nowelizacji ustawy o VAT. Resort twierdził w nim, że umowa ramowa nie tworzy jednolitej gospodarczo transakcji. Argumentował, że aby doszło do jednolitej transakcji, wartość zakupów musiałaby być znana od początku, a zatem już w momencie zawarcia umowy.
W odpowiedzi na pytanie DGP resort wyjaśnił, że jednolitą gospodarczo transakcją może być także umowa o współpracę (umowa ramowa), w ramach której dochodzi do wielu dostaw, realizowanych na podstawie wielu zamówień. Musi z niej jednak wynikać, że kontrahenci planują w określonym czasie dostawy sprzętu elektronicznego o łącznej wartości przekraczającej kwotę 20 tys. zł. Powinno to wynikać bezpośrednio z zawartej umowy lub z całokształtu okoliczności jej zawarcia, i pozostawać bezsporne dla obu stron – zastrzegło MF. W takiej sytuacji wszystkie dostawy realizowane w wykonaniu tej umowy (niezależnie od ich wartości jednostkowej) powinny być rozliczane na zasadzie odwróconego obciążenia.
Jeżeli natomiast umowa o współpracy nie zawiera deklaracji o wartości planowanych dostaw i nie wynika to z całokształtu okoliczności jej zawarcia, to dokonywane w jej ramach dostawy powinny być oceniane indywidualnie – poinformował resort. Jeżeli zatem wartość dostarczanych towarów przekracza 20 tys. zł, to dostawa powinna być rozliczona na zasadzie odwróconego obciążenia, a gdy nie przekracza tej kwoty – podatek powinien być zapłacony na zasadach ogólnych.
Według MF takie stanowisko nie jest sprzeczne z zaprezentowanym w raporcie z konsultacji. Tłumaczy, że tamta informacja dotyczyła sytuacji, gdy w momencie zawierania umowy ramowej nie jest znana (nie jest określona przez kontrahentów) wartość dostaw towarów realizowanych na jej podstawie.