Według danych przedstawionych przez olsztyński UKS, od 2012 r. do połowy 2015 r. urzędnicy zakończyli 565 postępowań kontrolnych i ujawnili nieprawidłowości podatkowe na ponad 4 mld zł. Zdaniem wicedyrektora Jarosława Borawskiego z roku na rok kwota wykrytych nieprawidłowości rosła, mimo, że liczba kontroli w poszczególnych latach była zbliżona. A to - jak wyjaśnił - świadczy o skuteczności organów kontroli skarbowej, które trafiają do podmiotów kluczowych w łańcuchu transakcji karuzelowych.
Podczas spotkania przedstawiono też pierwsze efekty wprowadzenia od 1 lipca 2015 r. przepisów rozszerzających tzw. mechanizm odwróconego VAT na niektóre towary elektroniczne, m.in. telefony komórkowe, tablety, notebooki, konsole do gier. Odwrócony VAT jest procedurą, zgodnie z którą to kupujący, a nie sprzedający, zobowiązuje się do odprowadzenia podatku. Takie rozwiązanie ma uszczelniać system podatku VAT oraz przeciwdziałać nadużyciom związanym z tym podatkiem.
Z danych UKS wynika, że do obrotu karuzelowego najczęściej wykorzystywane były telefony komórkowe. Nadużycia były tak duże, że Polska stała się eksporterem netto tych telefonów, chociaż ich nie produkuje. Dopiero po wprowadzeniu odwróconego VAT na elektronikę sytuacja wróciła od normy. Spadek wywozu telefonów komórkowych w stosunku do czerwca wyniósł w lipcu 75 proc., a w sierpniu 87 proc. Według urzędników UKS świadczy to o tym, że zaprzestano obrotu tym towarem w ramach karuzel podatkowych.
Jak powiedział minister Szczurek, już dziś widać, że efekt wprowadzenia odwróconego VAT na elektronikę jest pozytywny. Szef resortu finansów zastrzegł jednak, że mechanizm działa dopiero od ponad dwóch miesięcy a dokładna ocena będzie możliwa co najmniej po roku od wprowadzenia zmian.
Minister wyraził opinię, że odwrócony VAT w obrocie elektroniką wydaje się skuteczniejszy niż w przypadku objęcia tym mechanizmem wyrobów stalowych, co również przyniosło pozytywne skutki.
"Przede wszystkim w przypadku części tych transakcji w elektronice mieliśmy do czynienia z fikcyjnym obrotem, z eksportem towarów, które nie zostały w Polsce wyprodukowane. I stąd z punktu widzenia budżetu państwa nie ma aż takiego znaczenia, czy mamy do czynienia z większym zapłaconym VAT czy brakiem wyłudzeń, bo efekt netto jest pozytywny i to oczywiście cieszy" - powiedział.
Szczurek przypomniał, że takie przestępstwa skarbowe nie tylko uszczuplają wpływy skarbu państwa, ale także naruszają zasady konkurencji i wypierają z rynku uczciwych przedsiębiorców. Dlatego - jak mówił - aby walczyć z oszustwami w VAT, warto wprowadzać też inne mechanizmy, m.in. metodę tzw. podzielonej płatności czy dążyć do stworzenia centralnego rejestru faktur i rejestru VAT.
"Te rozwiązania będą wprowadzane w życie sukcesywnie dlatego, że problem wyłudzania VAT jest niestety dosyć powszechny w całej UE i trzeba z nim walczyć, jeśli nie chcemy promować oszustw czy umożliwiać działalności przestępczej" - ocenił.
Minister podkreślił również, że do skutecznego zwalczania przestępczości skarbowej niezbędna jest dobra współpraca różnych służb. Jak przypomniał, na początku ub. roku podpisał umowę o takim współdziałaniu z prokuraturą i MSW.
"Cieszy nas bardzo, że w coraz większym stopniu zarówno prokuratura jak i sądy w swoich oskarżeniach czy wyrokach uwzględniają to, jak wielką szkodliwość społeczną mają tego rodzaju przestępstwa" - stwierdził.