Odliczanie 50 proc. VAT od paliwa, zmiany w uldze na złe długi i rozszerzenie mechanizmu odwrotnego obciążenia – to główne nowości wchodzące w życie od 1 lipca br. Szczegółowo omówili je eksperci podczas konferencji zorganizowanej przez Dziennik Gazetę Prawną
Odliczanie 50 proc. VAT od paliwa, zmiany w uldze na złe długi i rozszerzenie mechanizmu odwrotnego obciążenia – to główne nowości wchodzące w życie od 1 lipca br. Szczegółowo omówili je eksperci podczas konferencji zorganizowanej przez Dziennik Gazetę Prawną
Odwrotne obciążenie w obrocie elektroniką jest odpowiedzią fiskusa na oszustwa w tej branży. Jacek Kaute, zastępca dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów, zwrócił uwagę na to, że unijna dyrektywa określa katalog dostaw i usług, w odniesieniu do których można zastosować mechanizm odwrotnego obciążenia. Nie wskazuje natomiast, w jakich przypadkach może być stosowane inne rozwiązanie, zakładające solidarną odpowiedzialność nabywcy za zobowiązania sprzedawcy z tytułu VAT. Z tego powodu nie wykluczył możliwości rozszerzenia mechanizmu solidarnej odpowiedzialności dostawcy i nabywcy na kolejne grupy towarów, jeżeli okazałoby się to w przyszłości niezbędne.
Marek Sporny, menedżer i doradca podatkowy w Dziale Doradztwa Podatkowego BDO (biuro w Poznaniu), przypomniał, że w obrocie elektroniką mechanizm odwrotnego obciążenia będzie miał zastosowanie tylko wtedy, gdy łączna wartość towarów w ramach jednolitej gospodarczo transakcji obejmującej te towary, bez kwoty podatku, przekroczy kwotę 20 tys zł. Ekspert podkreślił, że nie chodzi tu o jedną dostawę, lecz transakcję obejmującą umowę, w ramach której może wystąpić więcej dostaw towarów wymienionych w poz. 28a–28c załącznika nr 11 do ustawy. – Przeszkodą do uznania ich za jednolitą gospodarczo transakcję nie będzie to, że będą one dokonane na podstawie odrębnych zamówień lub że zostanie wystawionych więcej faktur dokumentujących poszczególne dostawy – wyjaśnił Marek Sporny.
Przed zagrożeniami wynikającymi z udziału w transakcjach karuzelowych przestrzegała uczestników konferencji Agnieszka Poręba, menedżer w Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe Sp. z o.o. Wyjaśniła, że nieświadomy ryzyka podatnik może być wykorzystywany jako bufor, czyli ten, kogo działanie sprawi, że oszustwo karuzelowe będzie trudniejsze do wykrycia. Inne ogniwa pośrednie, zwane potocznie słupami, znikają równie szybko, jak się pojawiają. Często posługują się przy tym cudzym numerem identyfikacyjnym i adresem nieistniejącym np. na mapie Google, w ich wpisie w Krajowym Rejestrze Sądowym zazwyczaj widnieje nazwisko cudzoziemca, który ma taką firmę reprezentować, firmy te często nie mają zaplecza odpowiedniego dla skali swojej działalności, nalegają na szybkie transakcje i chętnie korzystają z usług centrów logistycznych. – Zdarzało się, że towar znajdujący się rzekomo w centrum logistycznym zmieniał właściciela pięć razy dziennie – przestrzegała Agnieszka Poręba. Dlatego zachęcała do wdrożenia i stosowania procedur weryfikowania kontrahentów. Brak należytej staranności może bowiem narazić podatnika-bufora na utratę prawa do odliczenia VAT lub prawa do zastosowania stawki 0 proc. VAT.
Na problemy związane z transakcjami wewnątrzwspólnotowymi zwróciła uwagę również Agnieszka Taraśkiewicz, doradca podatkowy w tej samej firmie. Omówiła m.in. skutki wystawienia faktury przez zagranicznego kontrahenta przed dostawą towarów, zniszczenia towaru na jego zlecenie, a także wpływ warunków dostawy na sposób zakwalifikowania transakcji dla celów VAT.
Łukasz Kozioł, menedżer ds. produktu w Banku BPH S.A., zwrócił uwagę na to, że tarczą, także w transakcjach karuzelowych, może być faktoring. Zapewnił, że bank, działający jako faktor, sprawdza odbiorców w transakcjach handlowych dużo szczegółowiej niż mapa Google. Nie ogranicza się bowiem jedynie do weryfikacji numerów NIP i VAT. Często, zanim przejmie ryzyko niewypłacalności odbiorców, korzysta z wywiadowni gospodarczych, a po zawarciu umowy z faktorantem na bieżąco monitoruje płatności. – Dzięki temu faktoring pozwala ustrzec się przed ryzykiem na rynku windykacji – zapewnił Łukasz Kozioł. Radził, by koszt takiej usługi porównać nie tylko z ceną kredytu obrotowego, lecz także z korzyściami wynikającymi z zachowania płynności finansowej. Dzięki szybkiej zapłacie za towary lub usług i przedsiębiorca zyskuje upusty i rabaty. Ich wartość może zniwelować koszt usługi faktoringowej – podkreślił.
Do wchodzącej w życie od 1 lipca br. możliwości odliczenia 50 proc. VAT od paliwa do samochodów osobowych nawiązał Jarosław Ziółkowski, doradca podatkowy w Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe Sp. z o.o. Przypomniał, że w świetle najnowszego orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. I FSK 1478/13, I FSK 1549/13) dostawa łańcuchowa (w tym wypadku: stacja paliw – emitent karty – nabywca) zachodzi w sytuacji, gdy na każdy z podmiotów uczestniczących w takiej transakcji przenoszone jest prawo do rozporządzania rzeczą jak właściciel, czyli – w istocie – przeniesienie praktycznej kontroli nad rzeczą i możliwości korzystania z niej oraz ustalania warunków takiego korzystania. VAT od paliwa kupionego za pomocą kart paliwowych może być zatem odliczony, ale – jak podkreślił ekspert – tylko gdy są spełnione dwa podstawowe warunki. Po pierwsze, emitent karty powinien mieć wpływ na istotne elementy transakcji, w tym na cenę odprzedawanego paliwa. Po drugie, nabywca paliwa powinien mieć możliwość kierowania reklamacji nie do stacji benzynowej, tylko do emitenta karty. – Warto zatem sprawdzić zapisy w umowach, a także czy emitent karty ma interpretację indywidualną potwierdzającą, że dokonuje on dostawy paliwa – radził Jarosław Ziółkowski.
Zmiany w VAT skomentowali także uczestnicy panelu dyskusyjnego zorganizowanego podczas konferencji. Podkreślali, że nie ma prostej odpowiedzi, czy skuteczniejszym rozwiązaniem jest odwrotne obciążenie, czy solidarna odpowiedzialność dostawcy i nabywcy za rozliczenie VAT. Paweł Trojanek, przewodniczący Mazowieckiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych, wskazał na zalety split payment, czyli systemu, w którym nabywca wpłaca równowartość VAT nie sprzedawcy, tylko bezpośrednio na konto urzędu skarbowego. – W tym systemie „podatnicy wrażliwi” i „transakcje wrażliwe” ujawniałyby się same, bo płatność na konto urzędu musiałaby być przypisana i do podmiotu, i do charakteru transakcji – mówił ekspert. Przyznał jednak, że wymagałoby to wielu nakładów administracyjnych, aby nie skończyło się to naruszeniem zasad neutralności, czyli zbyt długim oczekiwaniem na rozliczenie lub zwrot VAT.
Konferencję „Zmiany w VAT” zorganizował 25 czerwca 2015 r. Dziennik Gazeta Prawna. Partnerami byli: Bank BPH S.A., BDO oraz Independent Tax Advisers Doradztwo Podatkowe Sp. z o.o.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama