Dlatego - poinformował - jego klub złożył w piątek swój projekt ustawy, który zwiększa kwotę wolną od podatku do 12 tys. rocznie.
- Obecnie jest tak, iż osoba, która osiąga roczny dochód niższy niż 3091 zł jest zwolniona z podatku - przypomniał.
Według rzecznika ZP "skandalem" jest to, że dziś podatki muszą płacić nawet starsze osoby, które zarabiają zbyt mało, by się normalnie utrzymać.
- Jest rzeczą niewłaściwą, aby państwo pobierało podatki od osób otrzymujących świadczenia w wysokości 800 czy 900 zł miesięcznie, wpychając takie osoby w biedę i niedostatek - zaznaczył.
Jaki podkreślał, że według jego wiedzy zwiększenie kwoty wolnej od podatku skutkuje także zwiększeniem dzietności; powoływał się w tym kontekście na przykład Wielkiej Brytanii. Polityk wyraził też nadzieję, że przed wyborami parlamentarnymi będzie łatwiej o kompromis wszystkich sił w Sejmie w tej sprawie.
Gotowość do zwiększenia wysokości kwoty wolnej od podatku zgłaszały w ostatnich tygodniach różne partie i środowiska. W czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi Janusz Wojciechowski (PiS) - który w przyszłej kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy ma być szefem biura pomocy prawnej - deklarował, że jest za podniesieniem kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł i że projekt ustawy w tej sprawie będzie jednym z pierwszych, które zostaną złożone po zaprzysiężeniu Dudy.
Chęć podniesienia kwoty wolnej od podatku deklarowali też politycy PO i SLD.