Parking pod ziemią należy opodatkować jak budynek. Panele lub ogniwa fotowoltaiczne elektrowni słonecznej nie podlegają podatkowi. Stacja regazyfikacji gazu stanowi w całości budowlę. To najnowsze orzeczenia sądów w sprawach dotyczących sporów podatników z gminami
NSA o podatku od garażu podziemnego
TEZA Ani ustawa o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849), ani prawo budowlane (Dz.U. z 2006 r. nr 156, poz. 1118 ze zm.) nie wskazują, że użyty w przepisach zwrot „wydzielony z przestrzeni” dotyczy tylko przestrzeni zewnętrznej – naziemnej. Gdyby parking podziemny stanowił część budynku wyniesionego ponad powierzchnię ziemi (np. galerii, biurowca), należałoby opodatkowywać go jako część budynku, według stawki przewidzianej dla budynków.
STAN FAKTYCZNY Sprawa dotyczyła wielopoziomowego parkingu podziemnego, położonego na działce sklasyfikowanej w ewidencji gruntów i budynków jako teren rekreacyjno-wypoczynkowy. Działka znajduje się poza pasem drogowym, z wyjątkiem wjazdu na teren parkingu. Jest on użytkowany przez spółkę na podstawie umowy notarialnej. Na podstawie opinii biegłego parking zakwalifikowano do kategorii budynków podlegających opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości. Nie jest to zatem budowla. Jako budynek parking jest obiektem trwale związanym z gruntem, wydzielonym z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych, posiadającym fundamenty i dach. Prezydent miasta określił wysokość zobowiązania za 2007 r. na kwotę ponad 262 tys. zł. Spółka się od niej odwołała do samorządowego kolegium odwoławczego, które podtrzymało decyzję prezydenta miasta. Spór dotyczył dwóch problemów: kto jest podatnikiem w przypadku parkingu – spółka jako posiadacz zależny, czy też Zarząd Dróg Miejskich oraz czy obiekt jest budowlą, czy budynkiem.
WSA w Poznaniu przyznał rację organom podatkowym. Wyjaśnił, że garaż jest obiektem budowlanym, a jego definicję zawiera art. 3 prawa budowlanego. Wynika z niego, że budowlą jest każdy obiekt niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury. Obiekt budowlany będzie więc budowlą wtedy, gdy nie jest ani budynkiem, ani obiektem małej architektury.
Zdaniem sądu badany obiekt budowlany jest budynkiem, o czym świadczy opinia biegłego dotycząca konstrukcji. Wskazał on, że obiekt został wykonany jako szczelna skrzynia żelbetowa z wyodrębnionymi zewnętrznymi ścianami i zakotwiczoną w nich płytą denną. Wykonano w gruncie szczelinę, do której wprowadzono szkielet zbrojeniowy, a następnie zabetonowano ją. Parking został więc wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych, co może oznaczać wydzielenie z przestrzeni wypełnionej ziemią za pomocą przegród nawet zakreślających tylko granice obiektu. Badany garaż posiada fundamenty i dach, którym jest żelbetonowa płyta stropowa nad najwyższą kondygnacją podziemną. Przykryty jest warstwami zabezpieczającymi oraz częściowo nawierzchnią utwardzoną i warstwą humusu. Parking zlokalizowany jest pod powierzchnią placu pieszego, na którym znajduje się m.in. obiekt małej architektury (fontanna), a także roślinność.
Skoro więc sporny garaż jest budynkiem, to, zdaniem WSA, organy prawidłowo obciążyły skarżącą podatkiem od budynku. Ona bowiem użytkuje garaż na podstawie umowy zawartej z miastem i budynek ten związany jest z prowadzeniem działalności gospodarczej (garaż wykorzystywany jest w celach komercyjnych).
Organy podatkowe prawidłowo przyjęły do obliczenia podatku powierzchnię garażu.
WSA nie podzielił też zarzutów dotyczących błędnego ustalenia przez organy osoby podatnika. Jest nim spółka. Złożyła ona skargę do NSA, ale sąd kasacyjny ją oddalił.
UZASADNIENIE NSA w uzasadnieniu wyjaśnił, że WSA prawidłowo zakwalifikował parking podziemny do budynków oraz wskazał, że podatnikiem jest spółka. Sąd przyznał, że istotne dla sprawy terminy: obiekt budowlany oraz budowla nie zostały w sposób kompleksowy zdefiniowane w ustawie o podatkach i opłatach lokalnych, dlatego należało się odwołać w tym obszarze do regulacji normatywnych w zakresie obiektów budowlanych i budowli, czyli przepisów prawa budowlanego.
Pojęcie budowli zdefiniowane w prawie budowlanym nie wskazuje wszystkich elementów z danego zakresu, a ogranicza się jedynie do wyróżnienia ich przykładów.
W wyroku interpretacyjnym z 13 września 2011 r. (sygn. akt P 33/09) Trybunał Konstytucyjny stwierdził m.in., że za budowle w rozumieniu ustawy podatkowej można uznać jedynie budowle wymienione expressis verbis w art. 3 pkt 3 prawa budowlanego, w innych przepisach tej ustawy lub załączniku do niej, będące wraz z instalacjami i urządzeniami obiektem budowlanym, o którym mowa w art. 3 pkt 1 lit. b prawa budowlanego, czyli pod warunkiem, że stanowią one całość techniczno-użytkową. Wskazany przez Trybunał zakres pojęcia budowla jest węższy od postrzegania tej kategorii obiektów budowlanych na gruncie prawa budowlanego. Oznacza to, że parking podziemny, niewymieniony w art. 3 pkt 3 prawa budowlanego, nie może stanowić budowli. Zdaniem NSA, cechy parkingu podziemnego wskazane m.in. w opinii biegłego, również nie pozwalają na jego kwalifikację do kategorii budowli.
Z kolei aby mówić o kwalifikacji określonego obiektu budowlanego do kategorii budynków, muszą być spełnione łącznie następujące warunki: trwałe związanie z gruntem, wydzielenie z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych oraz istnienie fundamentów i dachu.
Te wszystkie cechy posiada sporny parking podziemny – przesądza o tym opinia techniczna. Zgodnie z nią obiekt jest trwale związany z gruntem i wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych w postaci żelbetowych zewnętrznych ścian szczelinowych oraz posiada fundamenty i dach. NSA wskazał też, że wydzielenie z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych obiektu o czterech ścianach różni go od tunelu. Redakcja zarówno art. 1a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, jak i art. 3 pkt 2 prawa budowlanego nie wskazuje, że użyty w tych przepisach zwrot „wydzielony z przestrzeni” dotyczy tylko przestrzeni zewnętrznej – naziemnej. Nie ma wątpliwości, że gdyby parking podziemny stanowił część budynku wyniesionego ponad powierzchnię ziemi (np. galerii, biurowca), należałoby opodatkowywać go jako część budynku, według stawki przewidzianej dla budynków.
Sporny parking należy więc do celów opodatkowania podatkiem od nieruchomości traktować jako budynek. Tym samym powierzchnia parkingu podziemnego jest powierzchnią użytkową stanowiącą podstawę opodatkowania podatkiem od nieruchomości dla budynków lub ich części.
Wyrok NSA z 4 listopada 2014 r., sygn. akt II FSK 2967/14
OPINIA EKSPERTA
Wyrok jest co najmniej zaskakujący. Sąd uznał bowiem za budynek obiekt, który w całości zlokalizowany jest pod ziemią. Jakkolwiek nie można mieć wątpliwości, że parking podziemny jest trwale związany z gruntem, posiada fundament oraz ściany (przegrody budowlane), to pod znakiem zapytania stoi fakt, czy taki obiekt ma dach. Kolokwialnie rzecz ujmując, wydawać by się mogło, że podziemny parking nie posiada dachu, ponieważ nie wystaje on ponad grunt. Według sądu dachem może być jednak górne zwieńczenie konstrukcji, które pełni rolę stropo dachu. To, że taki obiekt jest zasypany ziemią (znajduje się pod ziemią) nie zmienia jego cech konstrukcyjnych. Konsekwencje takiego orzeczenia mogą być więc daleko idące – powstaje bowiem na przykład pytanie, czy wszystkie tunele podziemne (np. metro) należy traktować jako budynki? Idąc tym tropem można pokusić się o stwierdzenie, że budynkami będą wszystkie konstrukcje, które zostały zamknięte od góry (np. zbiorniki, silosy itp.). Niektórych podatników taka szeroka interpretacja definicji dachu może zatem, wbrew pozorom, ucieszyć.
WSA w Szczecinie o farmach fotowoltaicznych
TEZA Moduły fotowoltaiczne, które są elementami krzemowych płyt półprzewodnikowych, zamocowanymi do gruntu za pomocą specjalnego systemu kotew, palowania czy płyt betonowych, oraz funkcja jaką spełniają – zamiana energii słonecznej na elektryczną, sprawiają, że za budowle należy uznać jedynie ich części budowlane.
STAN FAKTYCZNY Spółka wystąpiła do burmistrza miasta o wydanie interpretacji. Wskazała, że zamierza prowadzić działalność polegającą na produkcji energii elektrycznej za pomocą farmy słonecznej. Chciała wiedzieć, jak ma opodatkować farmę fotowoltaiczną o mocy znamionowej do 1 MW, składającą się z modułów fotowoltanicznych zamontowanych na stelażach stalowych lub aluminiowych nad gruntem, 2 przetwornic oraz 2 trafostacji elektroenergetycznych z przyłączem do lokalnej linii średniego napięcia. Zdaniem spółki, elektrowni słonecznej, traktowanej jako całość funkcjonalno-użytkową, nie można uznać za budowlę zgodnie z art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849) i nie można jej opodatkować podatkiem od nieruchomości. Budowlami nie są też moduły fotowoltaiczne, stelaże, inwertery i transformatory. Jedynie okablowanie jako sieć uzbrojenia terenu stanowi budowlę podlegającą opodatkowaniu.
Burmistrz uznał, że okablowanie będzie budowlą opodatkowaną. Zgodził się też ze spółką, że stelaże nie są budowlą, a więc nie są opodatkowane. Nie zgodził się natomiast, że budowlą nie są moduły fotowoltaiczne oraz inwertery i transformatory. Ocenił, że urządzenia te wyczerpują kryteria urządzenia budowlanego, które podlega opodatkowaniu od swojej wartości, gdyż jest związane z prowadzeniem działalności. Urządzenie budowlane służy możliwości wykorzystania budowli, jaką jest okablowanie, jako sieci uzbrojenia terenu. Spółka zaskarżyła interpretację do WSA w Szczecinie, a sąd ją uchylił.
UZASADNIENIE Spór sprowadzał się do rozstrzygnięcia, czy moduły fotowoltaiczne oraz inwertery i transformatory są budowlami i podlegają opodatkowaniu.
Sąd wyjaśnił, że urządzenie budowlane zostało zdefiniowane w art. 3 pkt 9 prawa budowlanego (Dz.U. z 2006 r. nr 156, poz. 1118 ze zm.) jako urządzenie techniczne związane z obiektem budowlanym zapewniające możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu i gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki. Ponieważ sporne moduły fotowoltaiczne, inwertery i transformatory nie są związane z obiektem budowlanym, to nie można ich uznać za urządzenia budowlane.
Ponieważ w katalogu obiektów budowlanych ani części budowlanych urządzeń technicznych nie zostały wyraźnie wymienione panele czy ogniwa fotowoltaiczne, to oceny kwalifikacji modułów fotowoltanicznych, inwerterów i transformatorów należy dokonać w oparciu o następujące kryteria: budowę, wygląd oraz funkcję, jaką spełniają. Zdaniem sądu obiekty te nie są ani z budowy, ani z wyglądu zbliżone do urządzeń. Sąd wskazał też, że tak samo jak w przypadku elektrowni wiatrowych, w paneli mamy do czynienia z odnawialnym źródłem energii. Budowa modułu fotowoltaicznego zakłada łatwość jego demontażu i możliwość zamiany na inny element prądotwórczy. Cecha ta wyraźnie odróżnia moduły fotowoltaiczne od obiektów budowlanych. Ponadto nie ma wątpliwości, że elektrownia wiatrowa jest urządzeniem technicznym, w skład którego wchodzi część budowlana i właśnie ta część jest budowlą. Sąd orzekł więc, że budowa modułów fotowoltaicznych oraz funkcja, jaką spełniają sprawiają, że należy za budowle uznać jedynie ich części budowlane.
Wyrok WSA w Szczecinie z 6 sierpnia 2014 r., sygn. akt I SA/Sz 216/14
OPINIA EKSPERTA
Omawiany wyrok wpisuje się w utrwaloną już linię orzeczniczą, według której części urządzeń technicznych, takie jak panele lub ogniwa fotowoltaiczne elektrowni słonecznej, nie podlegają podatkowi od nieruchomości. Oznacza to, że jedynie elementy budowlane elektrowni słonecznej oraz sieć uzbrojenia terenu związana z taką elektrownią może podlegać opodatkowaniu. Ma to istotne znaczenie, bowiem w przypadku budowli podstawą opodatkowania jest ich wartość początkowa. Skoro w wartości tej nie uwzględnia się części takich jak panele i ogniwa fotowoltaiczne, to odpowiednio niższy będzie podatek.
WSA w Gorzowie Wielkopolskim o zasadach wydzielania lokali
TEZA Bez znaczenia w przypadku wyodrębnienia lokali pozostaje fakt, że właścicielem wszystkich wyodrębnionych lokali i pozostałej części nieruchomości jest ten sam podmiot.
STAN FAKTYCZNY Spółka jest użytkownikiem wieczystym nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkami, składającej się z kilkunastu działek ujętych w księdze wieczystej. Rozważa ustanowienie odrębnej własności dwóch (lub więcej) lokali w budynku posadowionym na tej nieruchomości oraz przeniesienie ułamkowej części prawa własności jednego (lub więcej) z tych lokali na rzecz podmiotu trzeciego (nabywca). W efekcie wnioskodawca i nabywca stanie się z mocy prawa właścicielem (współwłaścicielem) dwóch lub więcej odrębnych lokali i współwłaścicielem w częściach ułamkowych powierzchni wspólnych budynku znajdującego się na tej nieruchomości oraz użytkownikiem wieczystym powierzchni gruntu.
Zdaniem spółki podstawę opodatkowania bez względu na to, kto będzie współwłaścicielem, należy ustalić zgodnie z art. 3 ust. 5 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849).
Burmistrz miasta nie zgodził się z tym. Przyznał w interpretacji, że wyłącznie gdy spółka wyodrębni lokal lub udział w nim i przeniesie jego własność na podmiot trzeci, może ustalić podstawę opodatkowania według korzystnego sposobu, wynikającego z art. 3 ust. 5 wspomnianej ustawy.
Sprawa trafiła w efekcie do sądu, który uchylił interpretację w części, w której organ nie zgodził się z podatnikiem.
UZASADNIENIE Sąd przyznał, że przepis art. 3 ust. 5 stanowi lex specialis w stosunku do art. 3 ust. 4 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych. Zatem gdy współwłasność budynku powstała w wyniku wyodrębnienia lokali, do opodatkowania będących we współwłasności gruntu (lub jego współużytkowaniu wieczystym) oraz części wspólnych budynku stosuje się art. 3 ust. 5 wspomnianej ustawy. Specyfika tego przepisu polega na tym, że wprowadza on regułę odrębnego, proporcjonalnego opodatkowania właścicieli lokali, tzn. ciążący na właścicielu lokalu podatek od gruntu i części wspólnych budynku jest ułamkiem wynikającym ze stosunku powierzchni użytkowej lokalu do powierzchni użytkowej całego budynku.
Sąd nie zgodził się z burmistrzem i wyjaśnił, że zgodnie z ustawą o własności lokali (t.j. Dz.U. z 2000 r. nr 80, poz. 903 ze zm.) właściciel odrębnego lokalu zawsze nabywa udział w nieruchomości wspólnej, bez względu na to, w jakim trybie tę odrębną własność ustanowiono. WSA dodał, że zgodnie z art. 4 ust. 3 ustawy o własności lokali, jeżeli budynek został wzniesiony na gruncie oddanym w użytkowanie wieczyste, przedmiotem wspólności jest to prawo, a dalsze przepisy o własności lub współwłasności gruntu stosuje się odpowiednio do prawa użytkowania wieczystego.
WSA wyciągnął więc wniosek, że ustanowienie odrębnej własności lokali tworzy w stosunku do nieruchomości gruntowej, jak i części wspólnych budynku, współwłasność odmienną niż współwłasność nieruchomości zabudowanej, z której lokale nie zostały wyodrębnione. Tak też oba te rodzaje współwłasności potraktowała ustawa o podatkach i opłatach lokalnych, odnosząc ust. 5 art. 3 do sytuacji, w której wyodrębniono własność lokali. Wówczas zasadą jest właśnie odmienne traktowanie tego rodzaju współwłasności, która powstaje w wyniku wyodrębnienia lokali i istnieje, póki istnieje odrębna własność lokali. Jakie podmioty są właścicielami wyodrębnionych lokali, nie ma w świetle brzmienia tego przepisu znaczenia, gdyż kryterium decydującym o opodatkowaniu na zasadach proporcji jest wyodrębnienie własności lokali. Zatem bez znaczenia pozostaje fakt, że właścicielem wszystkich wyodrębnionych lokali, jak i pozostałej części nieruchomości jest ten sam podmiot.
Wyrok WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 19 lutego 2015 r., sygn. akt I SA/Go 4/15, nieprawomocny
OPINIA EKSPERTA
Kolejny już raz gminy podejmują walkę z art. 3 ust. 5 ustawy, w zakresie, w jakim określa on zasady opodatkowania gruntów oraz części wspólnej budynków u poszczególnych współwłaścicieli, w przypadku gdy doszło do wyodrębnienia własności lokali w budynku. Niemniej w ocenie sądów administracyjnych przywoływanie dodatkowych argumentów odnośnie do słuszności ekonomicznej (które nie są określone w przepisach) nie może uzasadniać ich rozszerzającej wykładni. Skutkiem tego jest oczywiście ustalenie łącznej podstawy opodatkowania w oparciu o część gruntu czy części wspólnej budynku. WSA podkreślił przy tym, że tylko ustawodawca może ten przepis zmienić.
NSA o uznaniu stacji gazu za budowlę
TEZA Opodatkowaniu podlegać będzie zarówno zbiornik magazynowy, fundament, na którym jest on posadowiony, jak i związana z nim instalacja gazowa.
STAN FAKTYCZNY Spółka jest przedsiębiorstwem energetycznym, dostarczającym klientom rozwiązania energetyczne z wykorzystaniem gazu ziemnego i LNG. Posiada stację regazyfikacji gazu, której elementami są: zbiornik magazynowy (kriogeniczny), instalacje rur kriogenicznych przetłaczających fazę ciekłą i gazową, parownice atmosferyczne przytwierdzone do fundamentów, kontener stacji redukcyjno-pomiarowej postawiony na fundamencie. Możliwe jest także użycie przez spółkę specjalnych kontenerów kriogenicznych, które są ustawiane na betonowych klockach. Urządzenia są posadowione na odrębnych fundamentach i połączone ze sobą instalacją z rur.
Zdaniem spółki zbiornik magazynowy, parownice atmosferyczne oraz kontener stacji redukcyjno-pomiarowej należy traktować jako urządzenia techniczne. W związku z tym opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości będzie podlegała jedynie ich część budowlana (fundamenty). Urządzenia techniczne posadowione na fundamentach nie będą podlegały opodatkowaniu.
Natomiast jeśli chodzi o kontener stacji redukcyjno-pomiarowej, to nie będzie on przytwierdzony do fundamentów, a jedynie posadowiony na specjalnych klockach. Nie będzie więc ani budowlą, ani też urządzeniem budowlanym.
Wójt gminy w interpretacji indywidualnej nie zgodził się ze spółką. Stwierdził, że nie ma podstaw do całkowitego oddzielenia części budowlanych od fundamentu, ponieważ jedynie jako całość spełniają swoje zadanie. A zatem za budowlę podlegającą opodatkowaniu należy uznać całą stację regazyfikacji gazu, a nie tylko jej części budowlane.
Również kontener stacji redukcyjno-pomiarowej, posadowiony na betonowych klockach, jest budowlą. Spółka zaskarżyła interpretację do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu oddalił skargę, ponieważ zgodził się w całości ze stanowiskiem wójta. Spółka złożyła skargę kasacyjną do NSA. Sąd uchylił wyrok WSA, ale nie z powodów merytorycznych.
UZASADNIENIE Sąd wyjaśnił, że budowlą na potrzeby opodatkowania podatkiem od nieruchomości jest obiekt budowlany stanowiący całość techniczno-użytkową wraz z instalacjami i urządzeniami, niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury. Całość techniczno-użytkowa dotyczy wszystkich składników budowli, które są ze sobą powiązane po to, aby budowla mogła być wykorzystana do prowadzenia określonej działalności. Przyjęcie przez ustawodawcę podatkowego, że budowlą jest obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego oznacza, że opodatkowaniu podlegać będzie zarówno zbiornik, fundament, na którym jest on posadowiony, jak i związana z nim instalacja. Jest to bowiem całość techniczno-użytkowa.
NSA zgodził się z WSA, że wskazane urządzenia wraz z fundamentami stanowią jedną całość użytkową. Stacja regazyfikacji gazu stanowi w całości budowlę.
Inaczej sytuacja wygląda w przypadku kontenerów. Co do zasady, nie można ich zaliczyć do budynków, bo nie są trwale związane z gruntem. Mogą być jednak budowlą. Jednak wbrew temu, co przyjął WSA, sam status kontenerów jako budowli nie był wystarczający, aby kontener uznać za budowlę jako przedmiot opodatkowania odrębny od stacji regazyfikacji gazu. Spółka we wniosku o wydanie interpretacji nie wyjaśniła bowiem, czy wskazywany obiekt (nie wiadomo, czy chodzi o kontener, czy zbiornik) stanowić będzie element stacji regazyfikacji. WSA lub wójt muszą to wyjaśnić.
Wyrok NSA z 26 lutego 2015 r., sygn. akt II FSK 134/13
OPINIA EKSPERTA
Naczelny Sąd Administracyjny słusznie uchylił wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, ale podstawą była jedynie sprawa przedwczesnego uznania kontenera za budowlę, bez posiadania wiedzy, czy jest to zbiornik nazwany przez podatnika kontenerem, czy zbiornik. Jednak podstawą uchylenia powinno być też przedwczesne uznanie przez WSA całej stacji jako budowli, bez pozyskania niezbędnych informacji, co tak naprawdę jest podstawowym elementem stacji, a co tylko elementem pomocniczym. Gdyby bowiem zbiornik na gaz był jedynie elementem pomocniczym stacji, to nie może on przesądzać o opodatkowaniu całej stacji. Wtedy zbiornik służy stacji i jej pozostałym urządzeniom.
WSA w Szczecinie o opodatkowaniu myjni samochodowej
TEZA Wszystkie elementy samochodowej myjni bezdotykowej, jako jej elementy składowe, stanowią całość techniczno-użytkową i są opodatkowane – jako budowla – podatkiem od nieruchomości.
STAN FAKTYCZNY Spółka jest właścicielem myjni bezdotykowej. Składa się ona łącznie z elementów konstrukcyjnych (wiata z kontenerem, stanowisko zewnętrzne, przeszklone przegrody ścian między stanowiskami) i urządzeń (m.in. myjni, systemu odsysania monet, pulpitów monitorowanych, odkurzacza). Zdaniem spółki opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości podlega jedynie część budowlana myjni, a więc konstrukcja, bez urządzeń.
Prezydent miasta uznał natomiast, że wszystkie elementy myjni stanowią części składowe obiektu. Mimo że niektóre z nich można łatwo zdemontować, to urządzenia budowlane i niebudowlane są fizycznie i funkcjonalnie ze sobą powiązane. Aby myjnia mogła funkcjonować, konieczne i niezbędne jest połączenie w całość określonych specjalistycznych części budowlanych, jak i niemających takiego charakteru. To powiązanie sprawia, że wszystkie elementy myjni pozostają ze sobą w związku funkcjonalnym.
Spółka nie zgodziła się z interpretacją i złożyła skargę do sądu. WSA oddalił skargę.
UZASADNIENIE Zdaniem sądu organ prawidłowo rozstrzygnął sprawę. Opodatkowaniu podlegają bowiem wszystkie elementy składające się łącznie na myjnię bezdotykową, ponieważ stanowią one całość techniczno-użytkową i należy uznać je za budowlę podlegającą opodatkowaniu.
Sąd nie zgodził się więc ze spółką, że podstawą obliczenia podatku od nieruchomości powinna być jedynie wartość elementów konstrukcyjnych myjni.
Zgodnie z art. 2 ust.1 pkt 3 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849), opodatkowaniu podlegają budowle lub ich części związane z prowadzeniem działalności. A jak wynika z art. 1a ust. 1 pkt 2 wspomnianej ustawy, budowlą jest obiekt budowlany w rozumieniu przepisów prawa budowlanego, niebędący budynkiem lub obiektem małej architektury, a także urządzenie budowlane w rozumieniu przepisów prawa budowlanego związane z obiektem budowlanym, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem. Budowlę stanowi więc także urządzenie budowlane związane z obiektem budowlanym, które zapewnia możliwość użytkowania obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem. Urządzeniem budowlanym jest urządzenie techniczne związane z obiektem budowlanym, zapewniające użytkowanie obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem, jak przyłącza i urządzenia instalacyjne, w tym służące oczyszczaniu lub gromadzeniu ścieków, a także przejazdy, ogrodzenia, place postojowe i place pod śmietniki.
Budowlę mogą więc tworzyć wszystkie elementy myjni bezdotykowej łącznie (elementy konstrukcyjne wraz z urządzeniami). Stanowią one bowiem części składowe jednej rzeczy złożonej.
Wyrok WSA w Szczecinie z 19 lutego 2015 r., sygn. akt I SA/Sz 1205/14, nieprawomocny
OPINIA EKSPERTA
Komentowany wyrok jest wyrazem odwracającej się tendencji orzeczniczej w zakresie opodatkowania podatkiem od nieruchomości myjni bezdotykowych. Wcześniejsze wyroki, np. wyrok WSA w Gliwicach (sygn. akt I SA/Gl 619/13) czy WSA w Rzeszowie (sygn. akt I SA/Rz 420/13) wskazywały, że budowlą są jedynie elementy budowlane myjni, ponieważ urządzenia nie wykazują z nią powiązań o charakterze technicznym – pomiędzy urządzeniami a myjnią istnieje tylko związek użytkowy, wobec czego nie podlegają one opodatkowaniu. Stanowisko WSA w Szczecinie jest więc wyłomem od ukształtowanej już linii orzeczniczej. W tym zakresie stosunkowo jednolite i pozytywne dla podatników stanowisko panuje w odniesieniu do elektrowni wiatrowych, paneli fotowoltaicznych czy transformatorów. Nie istnieje zatem uzasadnienie, by odmiennie traktować elementy niebudowlane myjni samochodowej.