To, że podatnik dowiadywał się w urzędzie, jak skutecznie sporządzić i doręczyć określony dokument, nie jest jeszcze dowodem na to, że faktycznie go złożył – orzekł WSA w Warszawie.
Chodziło o podatniczkę, która chciała skorzystać z ulgi meldunkowej dotyczącej nieruchomości nabytych lub wybudowanych w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2008 r. Dochody z ich sprzedaży były zwolnione z podatku, pod warunkiem że podatnik był zameldowany w takim domu lub mieszkaniu na pobyt stały przez nie krócej niż 12 miesięcy (art. 21 ust. 1 pkt 126 ustawy o PIT). Obecnie nie ma już takiej ulgi, ale podatnik, który sprzedałby nieruchomość nabytą w latach 2007–2008, i tak nie zapłaci podatku, bo minęło pięć lat od nabycia.
W czasie gdy ulga obowiązywała, konieczne było złożenie przez podatnika oświadczenia, że spełnia on jej warunki. Podatniczka zadzwoniła więc do urzędu skarbowego, aby dowiedzieć się, czy istnieje wzór takiego oświadczenia i w jaki sposób powinna je dostarczyć. Pracownik urzędu poinformował ją, że powinna je sporządzić odręcznie, a wysłać może pocztą.
W związku z tym podatniczka napisała oświadczenie i – jak utrzymywała – wysłała je w jednej kopercie wraz z PIT-37 i załącznikiem do niego (PIT/0). Organ podatkowy twierdził jednak co innego – że kobieta nie złożyła oświadczenia, bo w kopercie były tylko PIT-37 i PIT/0. Dowodem na to miała być koperta, na której podatniczka napisała, co znajduje się w środku. Nie było tam wzmianki o żadnym oświadczeniu. W związku z tym urząd odmówił podatniczce prawa do ulgi.
Podatniczka podtrzymywała swoje zdanie, a urzędowi zarzucała, że zgubił jej oświadczenie. Argumentowała, że nie może być z tego powodu poszkodowana i gdyby zdawała sobie sprawę ze skutków niedbalstwa urzędu, to nie posłuchałaby jego pracownika i nie wysłałaby oświadczenia pocztą, tylko przyniosłaby je osobiście. Zażądała też przesłuchania m.in. męża i teściowej.
Po ich przesłuchaniu urząd nie zmienił swojej decyzji. Uznał, że najbliżsi członkowie rodziny nie są wiarygodnym źródłem dowodowym w tej sprawie. Co innego koperta własnoręcznie sporządzona przez podatniczkę.
Skargę podatniczki oddalił także WSA w Warszawie. Podkreślił, że zdaje sobie sprawę z finansowych konsekwencji odmowy prawa do ulgi meldunkowej. Fakty są jednak takie, że podatniczka, samodzielnie opisując kopertę, nie wspomniała nic o oświadczeniu. Brak jest zarazem przesłanek do tego, by twierdzić, że organ faktycznie je zgubił lub zniszczył.
Sąd nie podzielił zdania organów, że najbliżsi członkowie rodziny podatniczki są niewiarygodnym źródłem dowodowym. Mimo to – jak stwierdził – nie mógł orzec inaczej ze względu na poszanowanie prawa i prawidłowego prowadzenia postępowania administracyjnego.
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Warszawie z 8 kwietnia 2015 r., sygn. akt III SA/Wa 2201/14. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia