Inwestor, który otrzymuje dywidendy z tytułu posiadania amerykańskich akcji bądź jednostek funduszy inwestycyjnych, może odliczyć w Polsce równowartość 19-proc. polskiej daniny od amerykańskiego podatku u źródła. Jeśli tam zapłacił 30 proc. podatku, to w Polsce nie musi nic dopłacać – potwierdził WSA w Gliwicach.

Sprawa dotyczyła polskiego inwestora, który korzysta z krajowego biura maklerskiego i kupuje m.in. akcje spółek amerykańskich, jednostki funduszy ETF (otwartych funduszy inwestycyjnych notowanych na giełdzie) oraz ADR-y (amerykańskie kwity depozytowe), wypłacające dywidendy.
Problem wynikł z tego, że biuro maklerskie, z którego usług korzysta inwestor, nie przewiduje możliwości przedłożenia podmiotom wypłacającym dywidendę odpowiednich dokumentów potwierdzających rezydencję podatkową. W Stanach Zjednoczonych służy do tego dokument W8-BEN – formularz amerykańskiego urzędu skarbowego (IRS) pełniący funkcję zaświadczenia o statusie faktycznego właściciela jako podmiotu zagranicznego. Brak takiego dokumentu oznacza, że podmiot wypłacający dywidendę nie może określić, kto jest jej rzeczywistym beneficjentem. W rezultacie od podatników, którzy nie przedłożą takiego dokumentu amerykańskiemu fiskusowi, pobierany jest od dywidend podwójny podatek u źródła, a więc 30 proc. zamiast standardowych 15 proc.
Liczył na wyzerowanie
Tak też było w tej sprawie – podatek pobrany od dywidendy w Stanach Zjednoczonych został pobrany w wysokości 30 proc.
Mało tego, mężczyzna musiał również zapłacić podatek od dywidend w Polsce. Mógł jedynie, zgodnie z polsko-amerykańską umową o unikaniu podwójnego opodatkowania, odliczyć podatek pobrany u źródła, czyli w USA. Spór sprowadzał się do tego, ile może odliczyć.
Podatnik uważał, że może odjąć kwotę równą podatkowi faktycznie zapłaconemu za granicą do wysokości 19 proc. (bo tyle wynosi w Polsce podatek od dywidendy). Zgodnie bowiem z art. 30a ust. 9 ustawy o PIT kwotę polskiego podatku można pomniejszyć o daninę faktycznie uiszczoną za granicą, ale nie więcej niż o 19 proc.
W wyniku takiego odliczenia polski podatek wyzerowałby się.
Fiskus zgodził się na 15 proc.
Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej był jednak innego zdania. Stwierdził, że mężczyzna może odliczyć tylko 15 proc. amerykańskiego podatku, bo – jak wyjaśnił – polsko-amerykańska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania przewiduje, że dywidendy uzyskiwane w USA mogą być opodatkowane w Polsce i mogą być opodatkowane w Stanach Zjednoczonych, przy czym podatek ustalony w USA nie może przekroczyć 15 proc. kwoty dywidendy brutto.
Jeżeli więc polski rezydent zapłacił za granicą więcej podatku (np. 30 proc. zamiast 15 proc.) to i tak może odliczyć tylko 15 proc.
Sąd przystał na 30 proc.
Interpretację tę uchylił Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach. Wyjaśnił, że polsko-amerykańska umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania ma zastosowanie wyłącznie, jeśli chodzi o określenie, gdzie należy pobrać podatek od dywidend. Nie było wątpliwości, że mają do tego prawo oba kraje – USA i Polska.
Artykuł 30a ust. 9 ustawy o PIT dotyczy tylko stawki podatku, nie dotyczy takich kwestii jak zasady odliczania podatku zapłaconego za granicą
Podatek od dywidendy zapłacony w państwie źródła (USA) zalicza się jednak na poczet podatku od dywidendy płatnego w państwie rezydencji (Polska) – podkreślił WSA. Nie zgodził się więc z fiskusem, że umowa ma znaczenie również przy określeniu zakresu odliczenia.
Kluczowy – jak stwierdził sąd – jest tu art. 30a ust. 9 ustawy o PIT. Brzmi on – co podkreślił WSA – bezwarunkowo, a więc nie odwołuje się do umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Przepis ten – jak wyjaśnił sąd – nie dotyczy opodatkowania dywidend, lecz stawki tego opodatkowania, pozostawiając poza zakresem swojej regulacji inne kwestie, np. zasady odliczania podatku zapłaconego za granicą.
WSA zgodził się więc z podatnikiem, że będzie on mógł odliczyć kwotę amerykańskiego podatku obliczonego od dywidendy przy zastosowaniu stawki 19 proc.
Dodajmy, że jeśli podatnik uzyskujący dywidendy z USA złożyłby amerykański formularz W8-BEN, to w efekcie amerykański podatek u źródła wyniósłby 15 proc. Oznaczałoby to, że w Polsce trzeba byłoby zapłacić 4 proc. PIT (19 proc. minus 15 proc. podatku u źródła).
Wyrok jest nieprawomocny.©℗

orzecznictwo

Wyrok WSA w Gliwicach z 19 maja 2022 r., sygn. akt I SA/Gl 24/22 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia