Spółka nie musi rozliczać kosztów podatkowych tak, jak rachunkowych. Wspólny dla obu systemów jest tylko moment zapisu w księgach – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Sąd wytknął Ministerstwu Finansów, że w sprawie rozliczania kosztów podatkowych i bilansowych upiera się przy swoim stanowisku, nie dostrzegając, że jest ono sprzeczne z często podkreślaną przez resort autonomią prawa podatkowego.
Chodzi o art. 15 ust. 4e ustawy o CIT, zgodnie z którym za dzień poniesienia kosztu uzyskania przychodu uważa się dzień, na który ujęto go w księgach rachunkowych (zaksięgowano) na podstawie otrzymanej faktury (rachunku). Spór dotyczy tego, jak rozumieć użyte w tym przepisie słowo „ujęto” – czy chodzi tylko o techniczne zaksięgowanie wydatku, czy o uznanie go za koszt w rozumieniu prawa bilansowego.
Wątpliwości te miała spółka, która planowała zmianę polityki rachunkowości i przejście z krajowych standardów rachunkowości (KSR) na międzynarodowe (MSR). O ile te pierwsze pozwalały jej jednorazowo rozliczać koszty remontu środków trwałych w dacie ich poniesienia, o tyle MSR nakazywały rozliczać je w czasie wraz z dokonywaniem odpisów amortyzacyjnych. Problem dotyczył tego, czy taka zmiana zasad rachunkowości w firmie wpłynie także na możliwości rozliczania kosztu w CIT.
Spółka uważała, że nie ma przeszkód do stosowania przez nią dwóch różnych metod – jednej na potrzeby bilansowe polegającej na rozliczaniu kosztu w czasie, a drugiej dla celów podatkowych umożliwiającej jednorazowe odliczenie wydatku . Argumentowała, że oba systemy – podatkowy i rachunkowy – są autonomiczne, mimo że opierają się na tej samej ewidencji księgowej.
Dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu był jednak innego zdania. Uznał, że zasady przyjęte w prawie bilansowym przesądzają o podatkowym sposobie rozliczenia kosztów. Skoro spółka rachunkowo rozlicza koszty w czasie, to – zdaniem fiskusa – te same zasady musi stosować w CIT.
Zarówno Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu, jak i Naczelny Sąd Administracyjny uznały jednak argumentację spółki. Sądy zwróciły przy tym uwagę na niezależność i autonomiczność obu systemów. Sędzia NSA Marek Olejnik wyjaśnił, że gdyby zgodzić się z opinią izby skarbowej, to podatnicy, w zależności od stosowanej polityki rachunkowości, musieliby różnie rozpoznawać koszty podatkowe. – Prawo podatkowe nie może sobie pozwolić na taką dowolność – powiedział sędzia Olejnik. Wskazał, że przewiduje ono te same zasady rozliczeń dla wszystkich.
Podobnie orzekł NSA w wyrokach o sygn. akt II FSK 1685/12, II FSK 1091/10.
ORZECZNICTWO
Wyroki NSA z 26 listopada 2014 r., sygn. akt II FSK 2596/12; II FSK 115/13. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia