Od wynagrodzenia za zarządzanie przedsiębiorstwem trzeba płacić wysokie podatki – orzekają sądy. Zarządzający i szefowie firm znaleźli jednak sposób, jak je obniżyć
Stawki opodatkowania wynagrodzenia menedżerów i zarządzających firmą / Dziennik Gazeta Prawna
Osoby prowadzące działalność gospodarczą, których zadaniem jest zarządzanie przedsiębiorstwem, walczą w sądach o opodatkowanie wynagrodzenia według 19-proc. stawki liniowej PIT (właściwej dla przychodów z działalności). W kolejnych wyrokach (np. z 13 listopada 2014 r., sygn. akt II FSK 2609/12) Naczelny Sąd Administracyjny potwierdza, że jest to przychód z działalności opodatkowanej osobiście, opodatkowany według skali podatkowej, a więc według stawek 18 proc. i 32 proc. Sąd przyznał w przywołanej sprawie, że nie ma znaczenia ani to, że zarządzający jest osobą prowadzącą działalność gospodarczą, ani to, że umowa ze spółką nie została nazwana jako umowa o zarządzanie czy menedżerska.
Niekorzystne skutki
Skutki orzecznictwa są dla zarządzających, czyli np. menedżerów i prezesów spółek, niekorzystne. Tylko w tej jednej sprawie, rozstrzygniętej w ubiegłym tygodniu, chodziło o opodatkowanie wynagrodzenia w wysokości 700 tys. zł. Jeśli kwota ta byłaby opodatkowana według stawki liniowej, jak chciał podatnik, to musiałby fiskusowi zapłacić ok. 132 tys. zł podatku dochodowego. Wyrok NSA oznacza, że daninę trzeba rozliczyć według skali, a więc może wynieść nawet 200 tys. zł. Nie ma szans na zmianę tej niekorzystnej linii orzeczniczej, bowiem już wcześniej zapadła uchwała NSA (sygn. akt II FPS 10/09), zgodnie z którą umowy o zarządzanie przedsiębiorstwem, kontrakty menedżerskie i umowy o podobnym charakterze nie mogą być opodatkowane stawką liniową PIT.
– Wynika to z czytelnej i niebudzącej wątpliwości interpretacyjnych regulacji w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych (art. 13 pkt 9) – przyznaje Łukasz Bączyk, menedżer w Crido Taxand.
Zamiast toczyć kolejne spory z fiskusem w sądach, skazane z góry na przegraną, przedsiębiorcy powinni rozważyć zmianę sposobu rozliczania podatku.
Wysokość obciążeń jest uzależniona od tego, do jakiego źródła przychodów (z działalności gospodarczej, wykonywanej osobiście, kapitałów pieniężnych) zostanie zakwalifikowane wynagrodzenie.
Są inne możliwości
Jak mówi Beata Hudziak, doradca podatkowy i partner zarządzający 8Tax Doradztwo Podatkowe, przychód z umowy można zakwalifikować do optymalnego podatkowo źródła przychodów dzięki odpowiedniej konstrukcji umów. Jak to wygląda w praktyce?
– W przypadku gdy osoba oprócz czynności zarządczych wykonuje również inne czynności (np. doradcze), można rozważyć rozdzielenie jej wynagrodzenia na dwa strumienie: czynności zarządcze oraz doradcze – mówi Łukasz Bączyk. To najczęściej występujący sposób obniżenia podatku menedżerów, członków zarządu czy prezesów.
Beata Hudziak wyjaśnia, że świadczenia o charakterze zarządczym są opodatkowane według skali podatkowej i nie są objęte obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym i zdrowotnym.
– Z kolei wynagrodzenie doradcze jest opodatkowane liniowo według stawki 19 proc., pod warunkiem że podatnik wykonuje te czynności w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, wybrał liniową formę opodatkowania, a zakres tych czynności nie obejmuje jakichkolwiek działań o charakterze zarządczym – dodaje Łukasz Bączyk.
Coraz częściej stosuje się również innego rodzaju konstrukcje.
Jak mówi Beata Hudziak, celem jest zakwalifikowanie przychodu menedżera do źródła, które podlega opodatkowaniu zryczałtowanym podatkiem dochodowym w wysokości 19 proc.
– Możliwość taką dają opcje menedżerskie, oparte na pochodnych instrumentach finansowych. Opodatkowanie jest wtedy odroczone do momentu odpłatnego zbycia pochodnych instrumentów finansowych bądź realizacji praw z nich wynikających – wyjaśnia ekspert 8Tax Doradztwo Podatkowe.
Zwraca jednak uwagę, że taka kwalifikacja jest możliwa pod warunkiem prawidłowego skonstruowania zapisów kontraktu opcyjnego.