Zdaniem fiskusa kosztów szkoleń zawodowych nie może potrącić nie tylko radca prawny bądź adwokat, ale nawet pilot samolotu pasażerskiego

Chodzi o sytuację, w której po zakończeniu nauki i zdobyciu uprawnień zawodowych absolwent rejestruje działalność gospodarczą. W tym momencie najczęściej chce on odliczyć od przychodu wydatki, które poniósł na naukę zawodu. Tymczasem zarówno zdaniem organów podatkowych, jak i Ministerstwa Finansów, nie ma do tego praw, ponieważ w ustawie o PIT (t.j. Dz. U. z 2012 r. poz. 361 ze zm.) generalną zasadą jest możliwość potrącania kosztu tylko w roku podatkowym, w którym został poniesiony. Dodatkowo, skoro firma jeszcze nie istniała w trakcie pobierania nauki przez jej późniejszego założyciela, to wydatki poniesione przez absolwenta nie mogły być w żaden sposób z nią związane.

Nauka? Wydatki osobiste

Taką interpretacją przepisów rozczarował pilota-przedsiębiorcę Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie (interpretacja z 22 maja 2014 r., nr IPPB1/415-238/14-2/AM). We wniosku pilot wyjaśnił, że założył firmę w 2012 r. i od tego czasu zajmuje się pilotażem samolotów pasażerskich. Wcześniej opłacił jednak koszty szkoleń, które przygotowały go do wykonywania zawodu. Bez uczestnictwa w szkoleniach przedsiębiorca nie otrzymałby licencji pilota i w konsekwencji nie mógłby zarabiać. A skoro tak to - w jego ocenie - takie wydatki na naukę były powiązane z uzyskiwanymi przez niego przychodami i należy je zaliczyć do katalogu kosztów podatkowych.

Organ podatkowy był przeciwnego zdania. Uznał, że wydatki na szkolenia nie są powiązane z zarobkami przedsiębiorcy, skoro w trakcie nauki nie prowadził on jeszcze firmy.

Identycznych argumentów używa fiskus wobec prawników, którzy chcą rozliczyć w ramach firmy pieniądze wydane na aplikacje zawodowe. Przykłady to interpretacje bydgoskiej izby skarbowej z 27 maja 2014 r. (nr ITPB1/415-262/14/AK) oraz z 14 maja 2014 r. (nr ITPB1/415-169/14/EM). Pierwsza dotyczyła radcy prawnego, a druga adwokata.

Sprzeczne orzecznictwo

Sprawy, które trafiły do tej pory do sądów administracyjnych nie dotyczą jeszcze innych zawodów niż prawnicze. Wyroki wydawane nawet w ciągu kilku dni mają odmienne tezy. Po stronie przedsiębiorcy (radcy prawnego) stanął np. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu w orzeczeniu z 28 maja 2014 r. (sygn. akt I SA/Po 1163/13). Tydzień wcześniej gliwicki WSA (sygn. akt I SA/Gl 1711/13) uznał jednak odmiennie i nie przyznał młodemu adwokatowi prawa do rozliczenia wydatków na aplikację w ramach firmy. Wszystkie wyroki, które do tej pory zapadły, nie są prawomocne i czekają na rozpatrzenie przez Naczelny Sąd Administracyjny.

Najpierw załóż firmę, potem się ucz

Fiskus nadal korzystniej patrzy na przedsiębiorców, którzy chcą kontynuować naukę - pod warunkiem jednak, że wiedza wyniesiona ze szkolenia, kursu bądź studiów podyplomowych były niezbędna w prowadzonej przez nich działalności gospodarczej.

Przykładem takiego podejścia jest interpretacja bydgoskiej izby skarbowej z 28 maja 2014 r. (nr ITPB1/415-287/14/MP). Chodziło o zarejestrowanego przedsiębiorcę-psychologa, który uczestniczył w sympozjach naukowych, i zapisał się na studia podyplomowe dotyczące nowatorskich metod leczenia ludzi. Fiskus potwierdził, że skoro wiedza którą zdobywa w ramach studiów i sympozjów jest wykorzystywana przez niego w ramach działalności gospodarczej, to ma prawo rozliczyć w firmie koszty nauki.

Ta sama izba 10 kwietnia 2014 r. wydała interpretację (nr ITPB1/415-102/14/AK) w której pozwoliła przedsiębiorcy handlującemu częściami samolotowymi na odliczenie od przychodu wydatków na zdobycie licencji pilota. Przedsiębiorca postanowił zdobyć licencję, aby rozszerzyć profil prowadzonej działalności gospodarczej i zwiększyć swoje przychody. Fiskus zastrzegł jedynie, że „zasadność zaliczenia wskazanych we wniosku wydatków, do kosztów uzyskania przychodów prowadzonej działalności gospodarczej, może zostać zweryfikowana w toku ewentualnego postępowania podatkowego, prowadzonego przez uprawniony organ podatkowy”.