Siedmiu sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego rozstrzygnie w uchwale, czy firmom transportowym spoza Unii Europejskiej przysługuje zwrot podatku naliczonego od zakupów paliwa w Polsce. Chodzi głównie o przewoźników zza wschodniej granicy
Sędzia Małgorzata Niezgódka-Medek, uzasadniając postanowienie z 22 kwietnia 2014 r. (sygn. akt I FSK 673/13) o skierowaniu sprawy do poszerzonego składu NSA, zwróciła uwagę na rozbieżność w orzecznictwie, która pojawiła się w ostatnich miesiącach.
Problem dotyczy firm ukraińskich, które są zarejestrowanymi podatnikami VAT w Polsce i świadczą usługi tranzytu przez polskie terytorium na rzecz innych zagranicznych podmiotów.
Urzędy skarbowe odmówiły im zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nad należnym za poszczególne miesiące 2010 r. i pierwszy kwartał 2011 r. Sędzia Małgorzata Niezgódka-Medek przyznała, że w tym okresie polskie przepisy były błędnie skonstruowane.
Spór sprowadza się więc do tego, czy ukraińskim firmom przysługiwało prawo do odliczenia podatku naliczonego z tytułu zakupów paliwa w Polsce na takich samych zasadach, jak polskim przedsiębiorstwom.

Spór o podstawę

W wielu sprawach, które trafiły już do NSA, stan faktyczny wygląda następująco: ukraińska firma złożyła deklaracje VAT-7 do naczelnika urzędu skarbowego, w których wykazała nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym. Chciała uzyskać jej zwrot na rachunek bankowy, na podstawie art. 86 i art. 87 ustawy o VAT. Urzędy odmówiły, bo dla firm spoza UE przewidziana była odrębna procedura. Wskazywały na art. 89 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT oraz obowiązujące wówczas rozporządzenie ministra finansów z 24 grudnia 2009 r. w sprawie zwrotu podatku od towarów i usług niektórym podmiotom (Dz.U. nr 224, poz. 1801 ze zm.).
Rozporządzenie MF przewidywało jednak warunek, że zwrot przysługuje tylko tym podmiotom, które nie są zarejestrowane jako podatnicy VAT czynni w Polsce. Tymczasem ukraińskie firmy taką rejestrację miały i składały na bieżąco deklaracje VAT-7. Z tego powodu uważały, że zwrot przysługuje im na takich samych zasadach, jak polskim przedsiębiorstwom.
Problemem było jednak to, że nie wykonywały w naszym kraju żadnej działalności. Od 2010 r. zmieniły się bowiem polskie przepisy w zakresie miejsca świadczenia usług. Od tej pory usługi transportowe świadczone przez zagraniczne przedsiębiorstwa międzynarodowe zaczęły być opodatkowane nie w Polsce (z uwzględnieniem pokonanych odległości), ale w kraju, w którym znajdowała się siedziba usługobiorcy.
Z tego powodu od 2010 r. firmy ukraińskie – mimo że pozostawały zarejestrowane dla celów VAT w Polsce – przestały wykazywać w deklaracjach podatek należny. Wykazywały jedynie podatek naliczony od zakupów w Polsce.

Wbrew dyrektywie

W skargach do sądów ukraińskie firmy podnosiły, że odmawiając im zwrotu VAT, organy podatkowe działają niezgodnie z trzynastą dyrektywą. Chodzi o dyrektywę Rady z 17 listopada 1986 r. w sprawie harmonizacji ustawodawstw państw członkowskich odnoszących się do podatków obrotowych – warunki zwrotu podatku od wartości dodanej podatnikom niemającym siedziby na terytorium Wspólnoty. Nie uzależnia ona zwrotu podatku od braku rejestracji na terenie Polski. W związku z tym ukraińskie firmy złożyły wnioski o zwrot podatku według procedury przewidzianej dla polskich firm, czyli na podstawie art. 86 i art. 87 ustawy o VAT.

Dwa stanowiska

W pierwszej z tego typu spraw, która trafiła na wokandę NSA 17 grudnia 2013 r. (sygn. akt I FSK 42/13), sąd przyznał rację izbie skarbowej. Orzekł, że organy podatkowe miały prawo odmówić zwrotu w trybie ustawowym, bo w 2010 r. zwrot podatku podmiotom z państw trzecich, niemających siedziby na terytorium UE, był dokonywany na zasadach przewidzianych w rozporządzeniu MF. Spółka powinna więc była wystąpić o zwrot VAT zgodnie z rozporządzeniem, z tym że powinna była pominąć warunek dotyczący braku rejestracji w Polsce – orzekł NSA. Uznał, że warunek ten wynikał z błędnej implementacji przepisów.
Na wadliwe wdrożenie przepisów powołał się także NSA w kolejnym orzeczeniu, z 19 marca 2014 r. (sygn. akt I FSK 586/13). Wyprowadził z tego jednak całkiem odmienny wniosek – stanął po stronie ukraińskiej firmy. Stwierdził, że skoro rozporządzenie było niezgodne z dyrektywą to należy je pominąć i zwrócić VAT na podstawie ustawy. Nie może być bowiem tak, że z powodu wadliwej implementacji polskie przepisy pozbawiły podmioty z państw trzecich zarejestrowanych w Polsce prawa do ubiegania się o zwrot podatku.
NSA będzie więc musiał rozstrzygnąć w uchwale, na jakich zasadach ukraińskim firmom przysługuje zwrot podatku naliczonego za okres od 1 stycznia 2010 r. do 31 marca 2011 r. – czy w trybie wynikającym z rozporządzenia, czy z ustawy.
DGP przypomina
Od 1 kwietnia 2011 r. przepisy się zmieniły
Zmieniony został art. 89 ust. 1 pkt 3 ustawy o VAT, a w ślad za tym 29 czerwca 2011 r. minister finansów wydał rozporządzenie w sprawie zwrotu podatku od towarów i usług niektórym podmiotom (Dz.U. nr 136, poz. 797). Usunięto warunek, zgodnie z którym zwrot podatku dla podmiotów zagranicznych dotyczył wyłącznie podmiotów niezarejestrowanych na potrzeby VAT.