Potwierdziło to Ministerstwo Finansów w odpowiedzi na pytanie DGP (patrz ramka). Co więcej – wątpliwe jest też, czy będzie można wrócić do zwolnienia z VAT w 2026 r., jeżeli podatnik w br. osiągnie obrót równy od 200 tys. zł do 240 tys. zł i zarejestruje się w związku z tym jako podatnik. Czy odzyska prawo do zwolnienia już w 2026 r., czy dopiero w 2027 r.? Zdania są podzielone.

Może być problem

Jedno jest pewne. Kto nieuważnie wczyta się w treść nowelizacji – ogłoszonej już w Dzienniku Ustaw na poz. 896 – i po przekroczeniu w tym roku limitu 200 tys. zł (ale przed osiągnięciem nowego, czyli 240 tys. zł) nie zarejestruje się dla celów VAT, złamie przepisy podatkowe. Fiskus może więc wyciągnąć wobec takiego podmiotu konsekwencje. A wszystko przez źle napisane przepisy krótkiej ustawy zmieniającej, która zawiera zaledwie trzy artykuły.

- To pokazuje, że szybkość w uchwalaniu przepisów nie zawsze idzie w parze z jakością – komentuje Krzysztof Jaros, radca prawny i menedżer w zespole VAT MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.

Rośnie limit zwolnienia z VAT

Przypomnijmy, że zgodnie z art. 113 ust. 1 ustawy o VAT wolna od podatku jest sprzedaż dokonywana przez podatnika, u którego wartość sprzedaży, z wyłączeniem podatku, nie przekroczyła w poprzednim i bieżącym roku podatkowym kwoty 200 tys. zł. Jest to tzw. zwolnienie podmiotowe, które stanowi przywilej dla najmniejszych firm.

Z art. 113 ust. 9 wynika, że ta preferencja dotyczy również podatników rozpoczynających wykonywanie czynności opodatkowanych VAT w trakcie roku. Skorzystają z niej, jeśli przewidywana wartość sprzedaży nie przekroczy w proporcji do okresu prowadzenia działalności gospodarczej kwoty 200 tys. zł. Z chwilą, gdy limit ten zostanie przekroczony, podatnik traci prawo do zwolnienia, a więc musi zarejestrować się jako podatnik VAT, wystawiać faktury, wysyłać jednolite pliki kontrolne itp. Zwolnienie podmiotowe nie przysługuje podatnikom wykonującym jeden z rodzajów działalności określonych w art. 113 ust. 13 ustawy o VAT.

Jeszcze w styczniu br. wydawało się, że limit 200 tys. zł nie wzrośnie, bo Polski na to nie stać. Takie stanowisko przedstawił wiceminister finansów Jarosław Neneman, odpowiadając 29 stycznia 2025 r. na poselską interpelację nr 7377. Sytuacja się jednak zmieniła. Pod koniec kwietnia br. w ramach pakietu deregulacyjnego opublikowany został projekt nowelizacji ustawy o VAT, który zakładał podwyżkę limitu do 240 tys. zł z mocą od 1 stycznia 2026 r.

Resort finansów (projektodawca) przekonywał, że na podwyżce skorzysta nawet 19 tys. małych i średnich firm. Przykładem są przedsiębiorcy zajmujący się drobnym handlem lub świadczący niskopłatne usługi. - Regulacja wspiera rozwój drobnej przedsiębiorczości, w tym mikroprzedsiębiorstw prowadzonych przez osoby fizyczne na mniejszą skalę – argumentowali projektodawcy.

Projekt w ubiegłym tygodniu został opublikowany w Dzienniku Ustaw. Przegapiono jednak bardzo istotną kwestię.

Prezent zmienił się w pułapkę

Problem jest związany z art. 2 nowelizacji, czyli przepisem przejściowym. Wynika z niego, że wyższy limit zwolnienia podmiotowego powinien dotyczyć także podatników, u których wartość sprzedaży (również ta liczona proporcjonalnie) przekroczyła 200 tys. zł, ale nie 240 tys. zł, czyli nowego limitu.

Przepis ten sugeruje, że już w 2025 r. podatnicy mogliby skorzystać z wyższego limitu. Problem w tym, że wejdzie on w życie, tak jak cała nowelizacja, z początkiem 2026 r. W 2025 r. nadal zaś obowiązuje limit zwolnienia podmiotowego w dotychczasowej wysokości (200 tys. zł).

Krzysztof Jaros opisuje pułapkę na poniższym przykładzie.

Przykład

Spółka świadczy usługi sprzątania i korzysta ze zwolnienia podmiotowego z VAT, ponieważ jej klienci (np. wspólnoty mieszkaniowe) nie odliczają tego podatku. W drugiej połowie 2025 r. spółka pozyskała dodatkowe zlecenia, w efekcie czego jej roczna sprzedaż wyniosła 235 tys. zł.

Spółka, opierając się na art. 2 nowelizacji, uznała, że skoro nie przekroczyła progu 240 tys. zł, może nie rejestrować się jako czynny podatnik VAT.

- Niestety, jest to myślenie ryzykowne. Ponieważ w 2025 r. limit wciąż wynosi 200 tys. zł, spółka po przekroczeniu tej kwoty ma obowiązek niezwłocznego zarejestrowania się jako czynny podatnik VAT – tłumaczy Krzysztof Jaros.

[Koniec przykładu]

Potwierdza to też Ministerstwo Finansów. W odpowiedzi na pytanie DGP wyjaśniło, że podatnicy VAT, u których łączna wartość sprzedaży przekroczy w trakcie 2025 r. kwotę 200 tys. zł z wyłączeniem podatku (lub wartość obliczoną w proporcji do okresu prowadzonej działalności gospodarczej, jeżeli w 2025 r. rozpoczęli wykonywanie działalności gospodarczej), po przekroczeniu tego limitu w dalszej części 2025 r. nie będą korzystać ze zwolnienia podmiotowego (patrz ramka).

- Ustawodawca zapomniał o poprawnej konstrukcji przepisów przejściowych. W nowelizacji powinien znaleźć się przepis, zgodnie z którym regulacje dotyczące rozliczeń w 2025 r. wchodzą w życie nie 1 stycznia 2026 r., ale np. po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw – mówi Daniel Więckowski, doradca podatkowy i partner w LTCA. Zgadza się z nim również Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, partner w GWW Tax.

- Ani fiskus, ani podatnik nie zyskują na tym, że ktoś na kilka dni czy tygodni zarejestruje się jako VAT-owiec, tylko po to, by zaraz z tej rejestracji rezygnować. Szkoda, że autorzy ustawy nie dostrzegli tego absurdu – wskazuje ekspert.

Konsekwencje błędu

Na daleko idące konsekwencje przeoczenia legislacyjnego wskazuje Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, partner w GWW Tax.

- W praktyce wiąże się ono z tym, że podatnik, który nieznacznie przekroczy obecny limit zwolnienia podmiotowego (np. osiągnie 220 tys. zł obrotu), będzie musiał w końcówce 2025 r. zarejestrować się jako czynny podatnik VAT – mówi ekspert GWW Tax. – Zakupi wtedy np. oprogramowanie do wystawiania JPK-ów, bo będzie musiał złożyć przynajmniej jeden jednolity plik kontrolny. Zacznie wystawiać faktury dokumentujące sprzedaż, dokona odliczenia podatku naliczonego od zakupów, po czym na początku 2026 r. będzie chciał wrócić do zwolnienia od VAT. Wtedy będzie musiał złożyć kolejne dokumenty do urzędu skarbowego, sporządzić remanent, zwrócić odliczony VAT i wykonać wiele innych czasochłonnych czynności, które generują koszty zarówno po stronie podatników, jak i fiskusa – tłumaczy.

Zwolnienie przepadnie na rok

Co więcej – powrót do zwolnienia podmiotowego już od 2026 r. wydaje się bardzo wątpliwy. Chociaż innego zdania jest Ministerstwo Finansów (patrz ramka).

Z tym jednak nie zgadzają się eksperci. Treść art. 113 ust. 11 ustawy o VAT bowiem się nie zmieniła wraz z nowelizacją. Przepis ten przewiduje karencję dla podatników, którzy utracili prawo do zwolnienia podmiotowego z VAT lub z niego zrezygnowali. Taki podatnik może skorzystać z preferencji „nie wcześniej niż po upływie roku, licząc od końca roku, w którym utracił prawo do zwolnienia lub zrezygnował z tego zwolnienia”. W praktyce byłby to 2027 r.

- Przepis art. 113 ust. 11 jest jasny i precyzyjny - trzeba odczekać cały rok.

Naturalnie, nie taka była pewnie intencja autorów ustawy, podnoszącej limit do 240 tys. zł, ale, jak wszyscy wiemy - dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane – potwierdza istnienie problemu Daniel Więckowski.

Takie samo zdanie ma również Krzysztof Jaros. – Można wprawdzie argumentować, stosując wykładnię celowościową, że intencją ustawodawcy było umożliwienie skorzystania z wyższego limitu w 2025 r., ale brak jednoznacznego wyłączenia przepisów o karencji stwarza poważne pole do sporów z organami podatkowymi. Przedsiębiorcy, których sprzedaż w 2025 r. zbliża się do progu 200 tys. zł, powinni przeanalizować swoją sytuację, aby uniknąć kosztownych konsekwencji.

[ramka]

Odpowiedź Ministerstwa Finansów z 11 lipca 2025 r. na pytanie DGP

Podatnicy podatku VAT, u których łączna wartość sprzedaży przekroczy w trakcie roku 2025 kwotę 200 tys. zł z wyłączeniem podatku (lub wartość obliczoną w proporcji do okresu prowadzonej działalności gospodarczej, jeżeli w 2025 r. rozpoczęli wykonywanie działalności gospodarczej), po przekroczeniu tego limitu w dalszej części 2025 r. nie będą korzystać ze zwolnienia podmiotowego. Przy czym, zgodnie z uchwalonymi przepisami nowelizacji z 24 czerwca br. (Dz.U. poz. 896), jeżeli wartość sprzedaży u tych podatników w 2025 r. nie przekroczy 240 tys. zł, będą mogli ponownie skorzystać ze zwolnienia już od 1 stycznia 2026 r. Tym samym nie będzie obowiązywał ich roczny okres karencji, o którym mowa w art. 113 ust. 11 ustawy o VAT.

[koniec ramki]