Producenci i sprzedawcy elektroniki użytkowej domagają się mechanizmu odwróconego obciążenia. Twierdzą, że tylko to ograniczy wyłudzenia podatku w handlu telefonami, tabletami, komputerami przenośnymi, konsolami i urządzeniami do gier wideo.
Odwrotne obciążenie VAT na telefony
/
Dziennik Gazeta Prawna
Oszustwa z tego tytułu, tylko w kategorii telefonów komórkowych, opiewają na kwotę od 420 mln zł do 1,8 mld zł rocznie, w zależności od metody badawczej – wynika z najnowszego raportu przygotowanego przez Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego (ZIPSEE) oraz kancelarię prawną DLA Piper Wiater.
Niższa kwota wynika z 40 proc. różnicy w danych uzyskanych od Eurostatu dotyczących wywozu telefonów komórkowych do Polski oraz tych dotyczących ich przywozu z terenu
UE do naszego kraju.
Wyższa kwota to z kolei efekt analizy danych uzyskanych z Wydziału Centrum Analitycznego Administracji Celnej, dotyczących przywozu telefonów z
UE i spoza niej do Polski oraz ich późniejszego wywozu z naszego kraju.
Tymczasem w 2013 r. wartość krajowej
sprzedaży detalicznej telefonów w Polsce wyniosła ok. 5,5 mld zł. Wartość legalnie deklarowanych nabyć urządzeń do Polski z UE i spoza niej sięgnęła z kolei 5 mld zł.
Jak wyłudzają VAT
– Obie metody dowodzą, że oszuści nie rozliczają VAT od telefonów nabywanych z zagranicy, następnie sprzedają je innym uczestnikom rynku (pobierając VAT w cenie towaru), którzy w dalszej kolejności mogą dokonywać legalnego eksportu lub wewnątrzwspólnotowych dostaw urządzeń. Dzięki temu uzyskują z
budżetu państwa zwroty podatku, którym zostali obciążeni przy nabyciu krajowych telefonów, a który nigdy nie został odprowadzony. Zjawiska te mogą przybierać formę skomplikowanych łańcuchów dostaw krajowych, w których uczestniczą także nieświadomie uczciwi podatnicy VAT – czytamy w raporcie.
Eksperci podkreślają, że problem oszustw VAT na rynku telefonów komórkowych pojawił się w naszym kraju w 2011 r. Obecnie jego skala jest większa niż przy wyrobach stalowych, gdzie
oszustwa w VAT szacowano na 429–450 mln zł.
List do MF
– Poprosiliśmy Ministerstwo Finansów o nowelizację ustawy o VAT i objęcie mechanizmem odwrotnego obciążenia kilku grup urządzeń. Branża postuluje również, by miał on zastosowanie, gdy wartość dostawy przekracza 10 tys. euro. – tłumaczy Michał Kanownik z ZIPSEE.
Zdaniem prawników mechanizm odwróconego VAT to skuteczne narzędzie ograniczające skalę wyłudzeń VAT. Potwierdza to praktyka jego stosowania w innych krajach UE, w tym również w zakresie obrotu elektroniką.
– Ponaddwuletni okres obowiązywania tego mechanizmu w Polsce w odniesieniu do handlu złomem pozwolił w znacznym stopniu zmniejszyć wyłudzenia i nadużycia podatkowe – zauważa Szymon Raut, doradca podatkowy w kancelarii Parulski & Wspólnicy Doradcy Podatkowi.
Zapłaci nabywca
Skuteczność tego rozwiązania polega na tym, że obowiązek wpłaty podatku należnego jest przeniesiony na nabywcę. W efekcie nieuczciwy sprzedawca nie ma możliwości otrzymania kwoty VAT należnego od nabywcy. Ponadto faktura dokumentująca sprzedaż towaru lub usługi, do których stosuje się samo naliczenie, jest wystawiana w kwocie netto.
– W takiej sytuacji nabywca, o ile ma pełne prawo do odliczenia VAT i wykorzystuje nabyty towar lub usługę do czynności opodatkowanych, nie będzie zobowiązany co do zasady do wpłaty podatku należnego. Wykaże bowiem w deklaracji VAT w jednym okresie rozliczeniowym, w tej samej wysokości, kwotę podatku należnego z tytułu nabycia np. sprzętu elektronicznego oraz kwotę podatku naliczonego – wyjaśnia Szymon Raut.
Inne rozwiązanie
Prawnicy dodają, że oprócz odwrotnego obciążenia innym rozwiązaniem, które również pozwala na zmniejszenie nieprawidłowości przy zapłacie VAT, jest mechanizm solidarnej odpowiedzialności. Istotą tej instytucji jest przeniesienie odpowiedzialności za brak zapłaty VAT z podatnika (sprzedawcy) na inny podmiot, np. nabywcę. Polski ustawodawca zdecydował się na wprowadzenie tego mechanizmu do ustawy o VAT od 1 października 2013 r. w odniesieniu do sprzedaży wyrobów stalowych, paliw oraz złota.
Zdaniem ekspertów mechanizm odwrotnego obciążenia może również przyczynić się do stosowania zasad uczciwej konkurencji. Obecne tanie oferty są często skutkiem nieodprowadzenia VAT do urzędu skarbowego przez nieuczciwego sprzedawcę.
Unijne dyrektywy na to pozwalają
Skalę nieprawidłowości w handlu urządzeniami elektrycznymi dostrzegł również prawodawca unijny, czemu wyraz dał w dyrektywie Rady 2013/43/UE z 22 lipca 2013 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej, w zakresie fakultatywnego i tymczasowego stosowania mechanizmu odwrotnego obciążenia w związku z dostawami niektórych towarów i usług podatnych na oszustwa.
Wprowadziła ona zmianę w art. 199a dyrektywy Rady 2006/112/WE w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej. Zgodnie z nią kraje członkowskie mają możliwość wprowadzenia na co najmniej dwa lata mechanizmu rozliczania VAT przez nabywcę, m.in. w przypadku dostaw takich towarów jak telefony komórkowe, konsole do gier, tablety, laptopy, dostawy układów scalonych przed ich zainstalowaniem w wyrobach przeznaczonych dla użytkownika końcowego. To oznacza, że aby wprowadzić mechanizm odwrotnego obciążenia, Polska nie musi uzyskiwać, jak wcześniej, zgody Rady UE.
Przepisów tej dyrektywy nie można jednak zastosować w stosunku do materiałów eksploatacyjnych, które ZIPSEE również chce objąć mechanizmem odwrotnego obciążenia. Dlatego w stosunku do nich zastosowanie musiałaby mieć dyrektywa 2013/42/UE z 22 lipca 2013 r. w zakresie mechanizmu szybkiego reagowania na oszustwa związane z VAT. Umożliwia ona jego wprowadzenie, na okres nie dłuższy niż 9 miesięcy, na towary nieobjęte art. 199a dyrektywy VAT w sytuacji, w której w handlu tymi wyrobami zidentyfikowane zostaną oszustwa. Zgodę na zastosowanie mechanizmu wydaje Komisja Europejska.