Poznaliśmy założenia do projektu nowelizacji Ordynacji podatkowej przygotowane przez Ministerstwo Finansów. Dokument przewiduje ok. 130 zmian w przepisach. Niektóre z nich mają charakter fundamentalny.
MF zamierza wprowadzić do ustawy klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania. Dzięki niej skarbówka będzie mogła określić zobowiązanie podatkowe w odpowiedniej wysokości za każdym razem, gdy stwierdzi, że podatnik dokonał transakcji bez jakiegokolwiek uzasadnienia biznesowego, a jej jedynym celem było uzyskanie korzyści podatkowej (uniknięcie zapłaty daniny czy obniżenie jej wysokości). Stanie się tak w sytuacji, gdy podatnik przeprowadzi wiele różnorakich transakcji, np. związanych ze sprzedażą nieruchomości jedynie po to, aby uniknąć zapłacenia podatku. Wtedy fiskus i tak wezwie go do uiszczenia należności.
Interpretacje indywidualne w liczbach
/
DGP
Resort finansów chce też zapewnić skarbówce znacznie większy dostęp do tajemnicy bankowej. Chodzi o to, by organy podatkowe mogły nie tylko – jak jest dzisiaj – uzyskać informację o rachunkach bankowych podatnika lub pełnomocnictwach do dysponowania takimi rachunkami, o ich obrotach i stanie, lecz także aby mogły mieć dostęp do szczegółowych informacji o wpływach i obciążaniu rachunków, włącznie z danymi o nadawcach i odbiorcach oraz tytułach przekazów. Fiskus miałby też prawo poznać wysokość spłat udzielonych podatnikowi pożyczek i kredytów.
– W wielu krajach UE klauzule obejścia prawa funkcjonują, ich wprowadzenie promuje też Unia. Propozycja MF wpisuje się w ten trend, ale realizacja pomysłu nie będzie łatwa – mówi dr Wojciech Morawski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, radca prawny.
MF zakłada też utworzenie Rady ds. Unikania Opodatkowania. Miałaby ona wydawać niewiążące opinie w fazie odwoławczej postępowania podatkowego dotyczącego klauzuli obejścia prawa. Robiłaby to na wniosek podatnika (za opłatą) lub organu podatkowego. Jej członków powoływałby minister finansów na 4-letnią kadencję. W skład rady wchodziliby przedstawiciele Naczelnego Sądu Administracyjnego i Sądu Najwyższego, wyższych uczelni, rzecznika praw obywatelskich, Krajowej Izby Doradców Podatkowych, Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, prokuratora generalnego i ministra finansów.
– Rada to dobry pomysł. Pytanie tylko, dlaczego miałaby zajmować się jedynie nadużyciem prawa podatkowego, a nie także np. szacowaniem podstawy opodatkowania, cenami transferowymi czy decyzjami uznaniowymi – zastanawia się Dorota Szubielska, radca prawny, partner w kancelarii Chadbourne & Parke.
Zapłata za wniosek
Ministerstwo Finansów chce, aby o interpretację można było występować wyłącznie za pośrednictwem środków komunikacji elektronicznej (tą drogą mają być też doręczane wszelkie pisma w toku postępowania dotyczącego interpretacji, jej zmiany oraz postanowienia).
– Ministerstwo zdaje się nie dostrzegać, że wielu Polaków ciągle jeszcze nie ma stałego dostępu do internetu, i to nawet tego mobilnego. Poza tym sam fakt posiadania w domu komputera nie oznacza jeszcze biegłości w jego obsłudze i co za tym idzie – umiejętności samodzielnego wypełnienia i wysłania wniosku przez internet – podkreśla Anna Bryńska, radca prawny z kancelarii Tax & Lex.
Nowością będzie też wnoszenie opłaty (40 zł) już za samo złożenie wniosku, a nie – jak dotąd – za wydanie interpretacji. Oznacza to, że osoby, których wnioski pozostaną nierozpatrzone lub którym organ odmówi wydania interpretacji, nie będą mogły liczyć na zwrot pieniędzy.
Jednocześnie resort zamierza wprowadzić przepisy, które pozwolą pozostawić bez rozpatrzenia wniosek o interpretację w sytuacji, gdy przedstawiony stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe odpowiada zagadnieniu, które było już przedmiotem interpretacji ogólnej. Co więcej, możliwość wystąpienia o interpretację mają stracić osoby, wobec których już zakończyła się kontrola podatkowa, a jeszcze nie zostało wszczęte postępowanie. MF chce też, aby interpretacje nie były wydawane, jeżeli przedstawiony we wniosku stan faktyczny lub zdarzenie przyszłe będzie wskazywało na zamiar uniknięcia opodatkowania.
W planach jest ponadto umożliwienie występowania z wnioskiem o interpretację indywidualną przez organizacje społeczne. Taką możliwość ma zyskać też zamawiający w rozumieniu ustawy z 20 stycznia 2004 r. – Prawo zamówień publicznych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 113, poz. 759 z późn. zm.) w zakresie mającym wpływ na sposób obliczenia ceny zamówienia publicznego (projektowany art. 14b par. 1a ordynacji).
Minister finansów zamierza również wyposażyć dyrektorów pięciu izb skarbowych, wydających interpretacje indywidualne z jego upoważnienia, w uprawnienia do ich zmiany. Sam chce mieć też możliwość uchylania interpretacji, które były niedopuszczalne, bo np. wniosek nie dotyczył interpretacji przepisów podatkowych albo wnioskodawca pytał o prawa i obowiązki innego podmiotu.
Przedawnienie od nowa
Wśród zmian jest też propozycja, by ogłoszenie upadłości lub zastosowanie środka egzekucyjnego, o którym podatnik został zawiadomiony, powodowało przerwanie biegu przedawnienia, a nie tylko jego zawieszenie. Oznacza to, że np. po egzekucji termin przedawnienia (przeważnie pięcioletni) zaczynałby biec na nowo.
MF chce także rozszerzyć katalog sytuacji zawieszających bieg terminu przedawnienia. Miałby objąć wystąpienie do władz podatkowych innych państw o informacje w sprawach dotyczących opodatkowania dochodów z nieujawnionych źródeł. Zawieszenie następowałoby na okres 3 lat i mogłoby dochodzić do niego wielokrotnie.
Co istotne, zawieszenie biegu przedawnienia – jak proponuje MF – następowałoby również w sytuacjach, gdy wszczęte zostały procedury wzajemnego porozumiewania się na podstawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania oraz gdy w grę wchodzi międzynarodowa pomoc (współpraca podatkowa).
Właściwość miejscowa
Wprowadzenie do art. 15 Ordynacji podatkowej zasady, zgodnie z którą naruszenie przepisów o właściwości miejscowej przez organy podatkowe nie będzie stanowiło podstawy do zaskarżenia rozstrzygnięcia, ma być batem na nieuczciwych podatników. Tych, którzy często zmieniają siedziby i miejsca prowadzenia działalności gospodarczej albo podają adresy nieistniejące, by uniemożliwić fiskusowi kontakt ze sobą i utrudnić sprawdzenie, jak wywiązują się z obowiązków podatkowych. MF chce, by naruszenie właściwości miejscowej przestało skutkować nieważnością decyzji ostatecznej. Co ważne, zmiana ta ma dotyczyć nie tylko decyzji, ale i postanowień, np. o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności czy w sprawie zaliczenia nadpłaty podatku na poczet zaległości.
Uprawnienia ministra
Założenia przewidują również przyznanie ministrowi finansów nowych uprawnień. Szef resortu mógłby np. wyznaczyć konkretnego naczelnika urzędu skarbowego lub celnego – bez względu na jego właściwość – jako organ podatkowy do kontroli oraz postępowania podatkowego w sprawach dotyczących podmiotów, między którymi istnieją ścisłe związki gospodarcze.
Minister zyskałby też możliwość przekazania wszczętego postępowania podatkowego lub kontroli dyrektorowi urzędu kontroli skarbowej. Przekazanie to następowałoby w formie postanowienia, które byłoby doręczane stronie lub kontrolowanemu oraz zainteresowanym organom. Postanowienie to nie podlegałoby zaskarżeniu.
Wpłaty bez wskazania
Ministerstwo ma zamiar znieść możliwość wskazywania przez podatnika zobowiązania, na poczet którego dokonuje wpłaty (art. 62 par. 1 ordynacji). Dziś, gdy ma on dług z różnych tytułów, może wskazać, które zobowiązanie zamierza uregulować i jego decyzja jest wiążąca dla organu podatkowego. W przyszłości, jak chce MF, każda wpłata będzie zaliczana na poczet zobowiązania o najwcześniejszym terminie płatności, czyli zwykle najbardziej przeterminowanego.
Ujednolicenie nadpłaty
Resort planuje ujednolicić moment zaliczenia nadpłaty na poczet zaległości podatkowych (będzie następowało z dniem ujawnienia nadpłaty przez podatnika lub przez organ podatkowy, a nie jak dziś – z dniem powstania nadpłaty). Zasadą ma być zwrot nadpłaty na rachunek bankowy, także w przypadku niskich kwot. Nowością ma być także możliwość zwrotu nadpłaty na rachunek płatnika, podatnika i inkasenta w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej (SKOK).
MF chce ponadto zmienić instytucję pełnomocnictwa ogólnego tak, by podatnik mógł upoważnić pełnomocnika do działania we wszystkich postępowaniach podatkowych oraz w zakresie kontroli podatkowej, czynności sprawdzających lub interpretacji czy zaświadczeń (dziś organy podatkowe żądają odrębnego pełnomocnictwa do każdej czynności). Oprócz niego funkcjonować będzie również pełnomocnictwo szczególne – do działania we wskazanych przez stronę: postępowaniu podatkowym, kontroli podatkowej, czynnościach sprawdzających, interpretacji przepisów podatkowych lub wydaniu zaświadczenia.
– Raczej niekorzystne dla podatników są propozycje dotyczące przedawnienia czy interpretacji ale część zmian jest dość rozsądna. Obawiam się jednak, że zbyt szeroki zakres zmian może się odbić niekorzystnie na planowanej nowelizacji. Tak fundamentalne kwestie jak nadużycie prawa podatkowego wymagają spokojnej dyskusji – ocenia dr Wojciech Morawski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, radca prawny.
Naruszenie przepisów o właściwości miejscowej przez organy podatkowe nie będzie podstawą do zaskarżenia rozstrzygnięcia
Instytucja przedawnienia utraci znaczenie
Dorota Szubielska, radca prawny, partner w kancelarii Chadbourne & Parke
Taka liczba zmian musi wywołać wątpliwości co do zapewnienia spójności całej ustawy. Ministerstwo przyznaje, że kilka propozycji wynika z rozbieżności orzecznictwa sądowego – tym razem jednak resort przyznał sobie rolę superarbitra, rozstrzygając rozbieżności orzecznicze na korzyść fiskusa. Niepokoi też powierzchowne podejście do wielu instytucji i procedur, w tym nadpłaty i korekty deklaracji podatkowych. Jeżeli wprowadzone zostaną wszystkie zmiany dotyczące przedawnienia zobowiązań podatkowych, instytucja ta praktycznie utraci swoje znaczenie. Poza tym należałoby postulować podjęcie prac nad nową ustawą.
Proponowane zmiany nie pomogą ordynacji
Prof. Bogumił Brzeziński, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu
Zamiast o zmianach w ordynacji, należałoby raczej debatować o zamianie tego aktu prawnego na inny – nowoczesny, odpowiadający zarówno rozwojowi myśli prawniczej, jak i potrzebom praktyki. Wprowadzenie do ustawy zasad ogólnych prawa podatkowego i uporządkowanie zarówno struktury wewnętrznej ustawy, jak i licznych, pokiereszowanych kolejnymi zmianami jej przepisów, to program minimum niezbędnych działań naprawczych. Zamiast tego mamy otrzymać zastrzyk podtrzymujący legislacyjną agonię ustawy, która już w momencie swoich narodzin nie grzeszyła urodą, a która przez ostatnie 15 lat stała się zlepkiem rozmaitych „myśli nieuczesanych” administracji podatkowej. Proponowane zmiany załatwią zapewne jakieś konkretne, wycinkowe problemy, ale nasilą jedynie chaos strukturalny. Jego łatwym do dostrzeżenia przez każdego objawem jest przykładowo to, w ilu – przypadkowych w gruncie rzeczy – miejscach ustawy znajdują się unormowania dotyczące deklaracji podatkowych.