Prawo dokładnie określa, ile dni może trwać inspekcja, np. urzędu skarbowego. Problem w tym, że zdaniem sądów administracyjnych limit dotyczy tylko jednego organu.
Zgodnie z przepisami kontrola u przedsiębiorcy w zależności od skali prowadzonej przez niego działalności nie może trwać dłużej niż 12 – 48 dni roboczych w roku kalendarzowym (12 dni to limit dla mikroprzedsiębiorców). Jednak dla każdego organu termin liczy się osobno. Taką interpretację art. 83 ust. 1 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 220, poz. 1447 z póź. zm.), regulującego czas trwania kontroli u przedsiębiorców, potwierdził NSA w wyroku z 9 sierpnia 2012 r. (sygn. akt II FSK 75/11). Jeśli więc przykładowo do bardzo małej firmy zawitają po kolei przedstawiciele urzędu skarbowego, urzędu kontroli skarbowej i ZUS, to każdy będzie miał 12 dni na dokonanie swoich czynności. A przedsiębiorca będzie miał kontrolujących na głowie maksymalnie przez 36 dni. Ale to i tak jest optymistyczna wersja.

Nieograniczona liczba „wizyt”