Skorzystanie z preferencji przewidzianej w art. 16 ustawy o podatku od spadków i darowizn blokuje działania podatnika na pięć lat, nawet gdy objęta nią była tylko niewielka część odziedziczonego mieszkania.
Potwierdza to interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.
Zasadniczo osoba, która odziedziczy nieruchomość, musi się liczyć z koniecznością zapłaty podatku od spadków i darowizn. Od tej zasady są jednak wyjątki. Jeden z nich dotyczy dziedziczenia w ramach tzw. zerowej grupy podatkowej, czyli przez małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Podatku nie ma, pod warunkiem że nabycie zostanie zgłoszone do urzędu skarbowego w terminie sześciu miesięcy (art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn).
Jest też drugi wyjątek. Dotyczy on osób należących do pierwszej, drugiej, a nawet trzeciej grupy podatkowej, czyli w zasadzie obcych. Chodzi o tzw. ulgę mieszkaniową przewidzianą w art. 16 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Polega ona na tym, że do podstawy opodatkowania nie wlicza się wartości odziedziczonej nieruchomości (lub udziału) do łącznej wysokości nieprzekraczającej 110 mkw. powierzchni użytkowej.
Warunkiem jest, aby osoby te zamieszkiwały w lokalu i były w nim zameldowane na pobyt stały oraz by nie zbyły tego mieszkania przez co najmniej pięć lat. Nie mogą też mieć innego mieszkania bądź domu. W przypadku osób z trzeciej grupy podatkowej, a więc obcych bądź daleko spokrewnionych, jest jeszcze jeden warunek – preferencja przysługuje im tylko wtedy, gdy przez co najmniej dwa lata sprawowały opiekę nad spadkodawcą, na podstawie umowy z podpisem poświadczonym notarialnie.
Spór o ulgę
Interpretacja dyrektora KIS dotyczy podatniczki, która dziedzicząc mieszkanie, korzystała z obu tych ulg. Połowę mieszkania odziedziczyła bowiem po babci, jedną czwartą po ciotce (druga grupa podatkowa), a w pozostałej jednej czwartej stała się właścicielką po spłaceniu męża ciotki. W odniesieniu do części odziedziczonej po ciotce (1/4) podatniczka skorzystała z ulgi mieszkaniowej na podstawie art. 16 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn.
Po nabyciu w ten sposób całego mieszkania postanowiła podarować jego część mężowi. We wniosku o interpretację podkreśliła, że zamierza przekazać mu tę część, co do której nie korzystała z ulgi mieszkaniowej.
Podatniczka była zdania, że choć nie minęło jeszcze pięć lat od skorzystania z ulgi mieszkaniowej, to nie straci prawa do niej, bo podaruje część mieszkania, w odniesieniu do której ulga nie miała zastosowania. Co więcej – podkreśliła – że nie sprzeda mieszkania, tylko będzie w nim nadal mieszkać, wspólnie z mężem.
Pięć lat dotyczy całości
Dyrektor KIS stwierdził jednak, że zarówno sprzedaż, jak i darowizna oznaczają zbycie. A art. 16 ust. 1 wyraźnie mówi, że przez pięć lat nie można dokonać zbycia i nie określa, czy ma to być zbycie całego mieszkania czy tylko jego części.
Za bez znaczenia uznał też to, że podatniczka skorzystała z ulgi tylko w odniesieniu do części mieszkania. Przepisy w tym przypadku nie zakładają rozgraniczenia posiadania nieruchomości na część objętą ulgą i część taką ulgą nieobjętą – stwierdził dyrektor KIS.
Tylko dwa wyjątki
Wyjaśnił, że w ustawie przewidziano tylko dwie sytuacje, w których możliwe jest wyzbycie się tytułu prawnego do odziedziczonej nieruchomości, przy zachowaniu prawa do ulgi. Chodzi o zbycie na rzecz innego ze spadkobierców lub zbycie na rzecz innych osób, ale podyktowane koniecznością zmiany warunków lub miejsca zamieszkania (art. 16 ust. 7). W tym drugim przypadku ulga nie przepada tylko wtedy, gdy pieniądze ze sprzedaży zostaną przeznaczone na zakup innego mieszkania, w którym zbywca będzie zamieszkiwał przez pięć lat, będąc zameldowanym tu na pobyt stały.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 4 maja 2020 r., sygn. 0111-KDIB2-3.4015.14.2020.2.BB