Doradcy podatkowi, radcowie prawni oraz adwokaci muszą mieć adres elektroniczny, by móc reprezentować klientów. Ale nie muszą posługiwać się kontem na ePUAP – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
DGP
Stwierdził, że fiskus nie może pozostawić pisma (np. odwołania od decyzji) bez rozpatrzenia, z powodu podania adresu e-mail zamiast na ePUAP.
Sąd zwrócił uwagę na to, że ordynacja podatkowa nie definiuje pojęcia „adresu elektronicznego”. Może to być więc zwykły e-mail, adres na ePUAP i każdy inny, który pozwala na komunikację elektroniczną – stwierdził NSA.
Uznał również, że minister finansów nie miał umocowania do tego, by we wzorze formularza ograniczyć pojęcie adresu elektronicznego tylko do adresu na portalu informatycznym.

Dwa problemy

Od czterech lat adwokaci, radcowie prawni i doradcy podatkowi mają obowiązek korespondowania z organami podatkowymi wyłącznie drogą elektroniczną (art. 144 par. 5 ordynacji podatkowej). Wzór pełnomocnictwa (PPS-1) określił minister finansów w rozporządzeniu z 28 grudnia 2015 r. w sprawie wzorów pełnomocnictwa szczególnego i pełnomocnictwa do doręczeń oraz wzorów zawiadomienia o zmianie, odwołaniu lub wypowiedzeniu tych pełnomocnictw, (Dz.U. z 2015 r., poz. 2330 ze zm.).
W praktyce są dwa problemy z tymi przepisami:
■ czy w pełnomocnictwie szczególnym (PPS-1) podatnik musi wskazać adres ePUAP swojego pełnomocnika, czy może to być inny adres (np. e-mail) oraz
■ czy brak wskazania w pełnomocnictwie PPS-1 jakiegokolwiek adresu elektronicznego pełnomocnika powoduje, że organ ma obowiązek doręczyć pismo w tradycyjny sposób (pocztą) czy też jest to brak techniczny, który powoduje że organ pozostawia pismo bez rozpoznania.
Do obu problemów odniósł się już NSA.

Zwykły e-mail

W najnowszych wyrokach – z 22 stycznia 2020 r. (sygn. akt II FSK 533-538/18) sąd kasacyjny orzekł, że w pełnomocnictwie PPS-1 można wskazać dowolny adres elektroniczny pełnomocnika. Nie musi to być adres ePUAP, bo profesjonalni pełnomocnicy nie zostali zobowiązani do posiadania adresu na tej platformie. Może to być więc zwykły e-mail.
W uzasadnieniu sędzia Aleksandra Wrzesińska-Nowacka wskazała, że ani w art. 152, ani w art. 144 par. 3 ordynacji nie ma definicji adresu elektronicznego. Pojęcie to należy więc rozumieć szeroko, jako każdy adres umożliwiający komunikację elektroniczną.

Minister bez upoważnienia

NSA odniósł się również do wzoru druku PPS-1. Przy rubryce „adres elektroniczny” zamieszczono wyjaśnienie, że ma to być adres na portalu teleinformatycznym, którym posługuje się organ podatkowy.
– Minister finansów nie miał umocowania, aby we wzorze formularza ograniczyć pojęcie adresu elektronicznego tylko do adresu na portalu informatycznym – stwierdził NSA.
To nie pierwszy taki wyrok. Również w orzeczeniu z 18 maja 2017 r. (sygn. akt II FSK 454/17) sąd kasacyjny uznał, że profesjonalni pełnomocnicy nie zostali zobowiązani do posiadania adresu na platformie ePUAP.

Co jeśli nie ma adresu

Zdarza się, że w pełnomocnictwie wystawionym przez klienta np. doradcy podatkowemu w ogóle nie ma adresu elektronicznego. Co wtedy?
Organy uznają, że to przeszkoda techniczna, która w ogóle uniemożliwia korespondencję. W efekcie pozostawiają pismo (np. odwołanie) bez rozpoznania. Z art. 144 par. 5 ordynacji wynika bowiem, że doręczanie pism pełnomocnikowi będącemu adwokatem, radcą prawnym lub doradcą podatkowym następuje za pomocą środków komunikacji elektronicznej albo w siedzibie organu podatkowego.
Stanowisko NSA w tej kwestii jest rozbieżne. W wyrokach z 22 stycznia br. sąd orzekł, że pełnomocnik musi podać adres elektroniczny, bo tylko wtedy organ może doręczyć pismo w formie elektronicznej, do czego zobowiązuje go art. 152a ordynacji podatkowej.
– To nie jest problem techniczny. Jeśli takiego adresu nie ma, wtedy organ pozostawia sprawę bez rozpoznania, bo nie ma, jak skontaktować się ze stroną – uzasadniła sędzia Wrzesińska-Nowacka.
Wcześniej NSA prezentował jednak stanowisko korzystniejsze dla pełnomocników. W wyroku z 22 marca 2017 r. (sygn. akt I GSK 166/17) stwierdził, że jeśli pełnomocnik w ogóle nie wskaże adresu elektronicznego, to organ nie może z tego powodu odmówić rozpatrzenia odwołania podatnika. Ważniejsze od doręczenia elektronicznego jest bowiem prawo do procesu. W przeciwnym razie niewskazanie adresu elektronicznego prowadziłoby do „praktycznej niemożności doręczenia pełnomocnikowi jakiegokolwiek pisma w postępowaniu podatkowym” – uznał sąd kasacyjny.
Tak samo orzekł w postanowieniu z 23 maja 2018 r. (sygn. akt I FSK 852/18).

Nieprawidłowości w drukach

Marek Kwietko-Bębnowski, doradca podatkowy zwraca uwagę na to, że urzędowe druki pełnomocnictw zawierają także inne nieprawidłowości, związane – jak mówi – „z udziwnioną nomenklaturą i nieprzemyślanym układem rubryk”.
Wskazuje na enigmatyczną – jego zdaniem rubrykę „adres elektroniczny na portalu podatkowym (np. w poz. 27 i 48 druku PPS-1 w obecnej wersji)”
– Próżno szukać tego adresu w ustawieniach swojego konta – mówi ekspert. Wyjaśnia, że jest to „zwykły” adres e-mail, podawany przy rejestracji konta na tej platformie. Nie jest on jednak uwidoczniony w danych personalnych i adresowych, co – jak mówi ekspert – powoduje kompletną dezorientację użytkowników.
Podobnie jest z powtórzoną numeracją pól w części C druków PPS-1, PPO-1 i PPD-1.
– W efekcie nie można udzielić podatnikowi-klientowi prostej porady na telefon „proszę wpisać imię i nazwisko w pozycjach 28 i 29 oraz podpisać się w pozycji 31”, gdyż są trzy różne pozycje o tej samej numeracji 28, 29, 30 i 31. Wypełnienie druku wymaga więc dodatkowych wyjaśnień i wskazówek – mówi ekspert.
OPINIA

Zgadzam się z sądem kasacyjnym

Marek Kwietko-Bębnowski, doradca podatkowy
Nigdy podanie zwykłego adresu e-mail, zamiast adresu na platformie ePUAP, nie powodowało i nie powoduje bezskuteczności doręczenia korespondencji. Dłuższy staje się tylko odbiór, bo pismo do czasu podpisania i odesłania UPD (elektronicznego potwierdzenia odbioru) jest przechowywane w „składzie wirtualnym”. Odebranie go wymaga od odbiorcy dodatkowych czynności.
Zawsze radzę, ze względów czysto praktycznych, podawanie na pełnomocnictwach od razu adresu na platformie ePUAP, aby skrócić proces odbioru pisma. Jednak wskazanie adresu e-mail jest całkowicie prawidłowe i umożliwia skuteczne doręczenie korespondencji urzędowej.
W pełni zgadzam się także z sądem, że niewskazanie adresu elektronicznego przez profesjonalnego pełnomocnika nie może być uznane za „problem techniczny”. Adres elektroniczny różni się od adresu pocztowego tylko sposobem doręczenia pisma. Zatem skutki niewskazania prawidłowego adresu dla doręczeń, czy to pocztowego, czy elektronicznego, powinny być takie same.