Koniec z fikcyjnymi umowami „na Niemca” i z przerabianiem samochodów ciężarowych na osobowe. Czas położyć też kres zgłaszaniu zagranicznych aut do 3,5 tony jako ciężarowe.
Ministerstwo Finansów opublikowało właśnie projekt zmierzający do ukrócenia optymalizacji w podatku akcyzowym. Nowelizacja ustawy o podatku akcyzowym ma wejść w życie już z początkiem 2020 r.
Projekt zakłada wiele ważnych zmian, ale najważniejsze są trzy:
1) opodatkowane będą zmiany konstrukcyjne, które pozwalają zmienić samochód ciężarowy w osobowy;
2) fiskus będzie pobierał podatek, nawet gdy klient zawrze fikcyjną umowę kupna z podmiotem zagranicznym;
3) podatnik, który będzie chciał zarejestrować samochód ciężarowy lub specjalny o masie do 3,5 tony, będzie musiał uzyskać dokument potwierdzający brak obowiązku zapłaty podatku akcyzowego.

Nieprecyzyjne przepisy

W pierwszej z tych zmian chodzi o znany od lat proceder, w którym podatnicy sprowadzają z zagranicy samochody jako ciężarowe albo specjalne, a po ich zarejestrowaniu przerabiają auto na osobowe.
Dziś w takiej sytuacji trzeba w ciągu 30 dni zawiadomić starostę o zmianie danych. Teraz trzeba będzie też zapłacić akcyzę.
– Nadużycie polega na tym, że samochód jest rejestrowany w Polsce, przy czym ze względu na jego status jako pojazdu ciężarowego (w świetle ustawy – Prawo o ruchu drogowym, t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1990 ze zm.) wydziały komunikacji nie wymagają dla potrzeb rejestracji potwierdzenia zapłaty akcyzy. Taki samochód jest następnie modyfikowany i sprzedawany klientowi, który rejestruje go jako samochód osobowy. A ponieważ uprzednio został już zarejestrowany (w Polsce), więc wydział komunikacji nie żąda ponownie potwierdzenia zapłaty akcyzy – tłumaczy Marta Szafarowska, doradca podatkowy, partner w Gekko Taxens Doradztwo Podatkowe.
– Źródłem obecnych problemów jest m.in. niejednolitość definicji samochodu osobowego w świetle przepisów o ruchu drogowym oraz ustawy o podatku akcyzowym – wyjaśnia Marta Szafarowska.
Wskazuje, że w przepisach o ruchu drogowym liczy się homologacja M1, natomiast na gruncie przepisów akcyzowych – klasyfikacja samochodu w ramach kodu CN 8703. Obejmuje on zarówno samochody o homologacji osobowej (M1), jak i określone samochody o homologacji ciężarowej (N1) o DMC do 3,5 tony.
– Powoduje to wątpliwości, a w wielu przypadkach jest wykorzystywane przez komisy samochodowe do nadużyć – twierdzi ekspertka.

Zakup „na Niemca”

Akcyzie będzie też podlegać nabycie auta osobowego, wcześniej niezarejestrowanego w Polsce, jeżeli nie będzie można ustalić podmiotu, który dokonał wcześniejszej czynności podlegającej opodatkowaniu.
Krytyczny wobec tej propozycji jest Paweł Tuzinek ze Związku Dealerów Samochodów. Jego zdaniem spowoduje ona legalizację samochodów przywiezionych z umowami „na Niemca”.
Ekspert wyjaśnia, na czym polega ten proceder. Otóż nieuczciwy handlarz przywozi auto do Polski i nie płaci akcyzy, chcąc przerzucić ten koszt na klienta końcowego. Jest to możliwe, bo przywozi auto z umową in blanco, która jest podpisana tylko przez zagranicznego sprzedawcę. Podpisuje ją też polski klient, który kupuje auto (czasami po kilku miesiącach) i opłaca akcyzę.
Paweł Tuzinek wyjaśnia, że na takim procederze tracą wszyscy – fiskus, bo otrzymuje należne mu pieniądze dużo później, niż powinien, oraz klient, bo chociażby pozbawia się prawa do roszczeń z tytułu rękojmi (bo umowę sprzedaży rzekomo spisał z Niemcem).
– Szacujemy, że rocznie nawet kilkaset tysięcy aut jest sprzedawanych w takim trybie – mówi ekspert.
Dodaje, że urząd, w sytuacji gdy zorientuje się, iż nabywca ma umowę „na Niemca”, nie może przyjąć podatku. Powstaje sytuacja patowa – klient nie może zarejestrować auta, które kupił (ponieważ wymagane jest opłacenie podatku akcyzowego).
– I bardzo dobrze, ponieważ skoro decyduje się na udział w oszustwie, to niech ma z tego tytułu problemy – komentuje Paweł Tuzinek.
Jeśli nowelizacja wejdzie w projektowanym kształcie, to w takiej sytuacji urząd będzie mógł przyjąć podatek.
– O ile więc większość zmian w ustawie sprowadza się do uszczelnienia systemu, co branża sprzedawców samochodów popiera, o tyle tutaj mamy do czynienia jedynie ze skokiem na kasę i chęcią pobrania podatku w przypadku zjawiska patologicznego – twierdzi Paweł Tuzinek.

Nie unikną podatku

Sprawdziły się też nasze wcześniejsze zapowiedzi dotyczące innych zmian uszczelniających akcyzę (pisaliśmy o nich w artykule „W 2019 r. uszczelnień ciąg dalszy”, DGP nr 242/2018). Dziś często zdarza się, że podatnicy, sprowadzając auta do 3,5 tony z zagranicy, zgłaszają je jako ciężarowe, żeby nie płacić akcyzy.
Proceder nie jest marginalny, fiskus od lat z nim walczy. Z danych resortu finansów wynika, że od października 2015 r. do końca 2017 r. organy podatkowe wydały prawie 9,6 tys. decyzji nakazujących zapłatę akcyzy z tytułu nabycia wewnątrzwspólnotowego samochodów osobowych. Opiewały one na łączną kwotę 73,7 mln zł.
Po zmianach podatnik, który będzie chciał zarejestrować samochód ciężarowy lub specjalny o masie do 3,5 tony, będzie musiał uzyskać dokument potwierdzający brak obowiązku zapłaty podatku akcyzowego.

Tylko częściowo skażony

Na akcyzowym celowniku znalazły się nie tylko samochody osobowe, lecz także inne towary. Resort finansów chce np. zwiększyć kontrolę nad wykorzystaniem skażonego alkoholu (denaturatu). Zasadniczo jest on bowiem nieopodatkowany, ale oszuści często odkażają go i bez podatku w sprzedają szarej strefie.
Fiskus od dawna walczy z tym procederem. Teraz pomóc ma zmiana art. 138t ust. 1 ustawy o podatku akcyzowym. Przepis ten już dziś wymaga od sprzedawców (np. sklepów) prowadzenia rejestru podmiotów odbierających. Chodzi o klientów, którym sprzedano w opakowaniach jednostkowych powyżej 20 litrów całkowicie skażony alkohol (lub niektóre wyroby zawierające w składzie alkohol o mocy objętościowej powyżej 50 proc.).
Po zmianach sprzedawcy nie będą musieli ewidencjonować sprzedaży alkoholu całkowicie skażonego (z uwagi na wcześniejsze zmiany przepisów unijnych). Za to będą musieli ewidencjonować dane klientów kupujących wyroby akcyzowe zawierające 50-proc. alkohol, jeśli jednorazowy zakup przekroczy 10 litrów w opakowaniu jednostkowym większym niż 1,5 litra (a więc o wiele mniejszym niż dotychczasowe 20 litrów).
WażneZmiany są też wymierzone w znany od lat proceder polegający na tym, że podatnicy sprowadzają z zagranicy samochody jako ciężarowe albo specjalne, a po ich zarejestrowaniu przerabiają na osobowe

Ewidencje tylko elektronicznie

Rejestr podmiotów odbierających ma być prowadzony – tak jak wszystkie inne ewidencje akcyzowe – tylko w formie elektronicznej, a sprzedawcy będą musieli przechowywać w nim dane kupujących przez 5 lat.
Okres przejściowy – do końca 2020 r. – przyznano małym i średnim przedsiębiorcom, a mikrofirmom o rok dłużej. W tym czasie będą oni mogli prowadzić jeszcze papierową ewidencję.
– To jedna z kluczowych zmian. Elektroniczna ewidencja to coś więcej niż zapisanie danych w programie Excela. Będą ją musieli prowadzić np. nabywcy oleju opałowego oraz firmy przemysłowe korzystające ze zwolnień od akcyzy dla energii elektrycznej – tłumaczy Krzysztof Wiński, starszy menedżer w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC.

Nielegalny susz tytoniowy

Kolejnym celem stały się nielegalne fabryki papierosów. Resort finansów chce je odciąć od dostaw surowca (suszu tytoniowego). W tym celu planuje uszczelnienie obrotu suszem już od uprawy liścia tytoniu, aż do zużycia surowca do produkcji wyrobów tytoniowych.
Projekt zakłada więc, że urzędnicy Krajowej Administracji Skarbowej będą mogli łatwiej kontrolować rolników i żądać akcyzy od każdego, kto posiada susz, ale nie wpisał się jednocześnie do rejestru producentów surowca tytoniowego.

Trudniej o rejestrację, łatwiej o wykreślenie

Kolejne zmiany są wymierzone w przedsiębiorców naruszających warunki określone w zezwoleniu na „prowadzenie działalności w zakresie podatku akcyzowego”. Decyzja o cofnięciu zezwolenia na prowadzenie działalności zyska rygor natychmiastowej wykonalności, jeżeli fiskus wykryje, że:
■ firmą kierują osoby wcześniej karane;
■ kwota zaległości w akcyzie lub opłacie paliwowej przekracza wysokość zabezpieczenia akcyzowego, które złożył przedsiębiorca;
■ dalsze prowadzenie działalności zagraża ważnemu interesowi publicznemu.
Wskutek tego przedsiębiorca nie będzie mógł kontynuować prowadzenia biznesu, aż do momentu, gdy w jego sprawie zapadnie prawomocne rozstrzygnięcie.
Niezależnie od tego trudniej będzie uzyskać wpis do rejestru pośredniczących podmiotów tytoniowych. Nie otrzyma go podmiot kierowany przez osobę zawiadującą wcześniej jakimkolwiek innym podmiotem, który „posiadał zaległości w zapłacie zobowiązań, uległ likwidacji, któremu cofnięto zezwolenie akcyzowe”.
Zmiana ma zapobiec sytuacji, gdy wiele pośredniczących podmiotów tytoniowych jest kierowanych przez tzw. słupy.

Więcej zgłoszeń w SENT

Resort likwiduje też zwolnienie z obowiązku monitorowania w bazie SENT produktów przewożonych w ramach innych systemów (EMCS i NCTS), czyli w procedurze zawieszenia poboru akcyzy. Ewentualne preferencje dla tej grupy towarów będą określane w rozporządzeniach.

Trudniej o WIA

W ocenie ekspertów nowelizacja zmniejszy też ochronę, którą dają podatnikom wiążące informacje akcyzowe. WIA będzie ważna tylko przez 3 lata od dnia jej wydania (dziś jest bezterminowa, chyba że zmienią się przepisy).
Na dodatek podatnicy będą musieli sami udowadniać, że towary, o które pytają, „odpowiadają pod każdym względem klasyfikacji wyrobu akcyzowego albo samochodu osobowego określonej w WIA” i „odpowiadają pod każdym względem rodzajowi wyrobu akcyzowego określonego w WIA”.
– Wiążące informacje akcyzowe już dziś nie są zbyt popularne wśród przedsiębiorców. Niewykluczone, że po wejściu w życie nowelizacji ich rola jeszcze bardziej się zmniejszy – uważa Krzysztof Wiński. Jego zdaniem taki będzie skutek przerzucenia na podatników ciężaru dowodu przy wnioskowaniu o WIA oraz rozszerzenia katalogu przypadków, gdy WIA straci ważność.

Nowe kary i sankcje

Zaostrzone zostaną kary za przestępstwa i wykroczenia akcyzowe. Mandat karny nakładany przez urzędników będzie mógł wynieść nawet pięciokrotność minimalnego wynagrodzenia, a nie jak dziś tylko dwukrotność.
Z kolei w sprawach, gdzie doszło już do uszczuplenia należności publicznoprawnej, grzywna nie będzie mogła być niższa niż wysokość minimalnej pensji (albo jej połowa, gdy grzywna będzie orzekana przez sąd obok innej kary).
Za zbycie banderoli osobie nieuprawnionej (lub przekazanie jej w inny sposób) oraz za produkcję, magazynowanie i przeładunek (a także za przygotowanie do produkcji lub magazynowania) wyrobów akcyzowych poza składem podatkowym grozić będzie nawet pięć lat więzienia (dziś dwa lata). Karana ma być też nie tylko jak dziś produkcja (art. 63 par. 3 k.k.s.), ale też sprzedaż alkoholu bądź papierosów nieoznaczonych banderolą.
Nowym przestępstwem byłoby także posiadanie, przechowywanie bądź przewóz podrobionych banderol (lub upoważnień do ich odbioru). Grozić za to będą: kary pozbawienia wolności, grzywna do 720 stawek dziennych lub obie te kary łącznie. Grzywna w wysokości do 720 stawek dziennych będzie też grozić za nieumyślne paserstwo akcyzowe (w tym za samą próbę nabycia wyrobów akcyzowych albo nieumyślną pomoc w ich nielegalnej produkcji).
Część z tych zmian została już wcześniej zapisana w innym projekcie nowelizacji kodeksu karnego skarbowego (jego założenia opisaliśmy w artykule „Koniec gubienia dokumentów oraz alkoholowych oszczędności”, DGP nr 10/2019).
Jednak prace nad nim ciągle trwają (projekt jest na etapie rządowej komisji prawniczej). Najwyraźniej więc Ministerstwo Finansów postanowiło inną drogą doprowadzić do zmiany przepisów karnych w sprawach akcyzowych.

Inne zmiany

Projekt nowelizacji zakłada też zmiany o mniejszym zasięgu. Przykładowo, zrównany zostanie – w przepisach akcyzowych i w ustawie o VAT – limit alkoholu, który podróżny może przywieźć bez podatku spoza Unii Europejskiej. MF już wcześniej deklarowało, że chce zapobiec sytuacjom, w którym podróżni lub członkowie załóg nadużywają obecnych zwolnień.
Na prośbę przedsiębiorców bunkierki (barki) zyskają status składów podatkowych. Dzięki temu będzie można produkować na nich paliwo żeglugowe.
Z projektu wynika też, że inspektorzy handlowi będą mogli kontrolować jakość oleju opałowego.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw – w konsultacjach publicznych