Jeszcze w tym roku wielu podatników ma zapłacić niższe podatki. Już od początku sierpnia będzie obowiązywać nowe zwolnienie podatkowe dla osób, które nie ukończyły 26. roku życia i osiągają przychody z pracy oraz z umów-zleceń zawartych z firmą. A od 1 października br. ma być obniżona stawka PIT z 18 do 17 proc. oraz mają zostać podniesione koszty uzyskania przychodów dla pracowników.
Anna Misiak partner, doradca podatkowy, szef zespołu podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców w MDDP / DGP
Jak zwraca uwagę Natalia Wytrykowska, doradca podatkowy w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce, na zmianach nie skorzystają jednak pracodawcy, bo podatek jest finansowany w całości przez pracownika. – Płatników czekają zaś fundamentalne zmiany w rozliczeniach pracowników, dodatkowo wprowadzone w ekspresowym tempie i w trakcie roku kalendarzowego – dodaje Wojciech Niedźwiedzki, doradca podatkowy, senior consultant w Olesiński i Wspólnicy sp. k. Pracodawcy będą bowiem musieli dostosować swoje programy kadrowo-płacowe do zmienionych przepisów, aby od sierpnia uwzględniały nowe zwolnienie dla młodych, a w razie wejścia w życie w październiku zapowiedzianej kolejnej nowelizacji – także zmienioną podstawową stawkę PIT, nową kwotę zmniejszającą podatek oraz wyższe koszty uzyskania przychodu.
PROBLEM
Już od lat przyzwyczailiśmy się, że istotne zmiany dotyczące podatku dochodowego od osób fizycznych są ogłaszane co najmniej na miesiąc przed końcem poprzedniego roku podatkowego. Jednak wynikający z orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego zakaz wprowadzania zmian w trakcie roku podatkowego w odniesieniu do podatków wymierzanych w skali rocznej nie jest bezwzględnie wiążący. Dopuszczalne jest w szczególności dokonywanie zmian korzystnych dla podatników. I właśnie tak teraz postanowił postąpić ustawodawca. Już od początku sierpnia ma bowiem obowiązywać nowe zwolnienie podatkowe dla osób, które nie ukończyły 26. roku życia i osiągają przychody z pracy (czyli ze stosunku pracy, spółdzielczego stosunku pracy, stosunku służbowego lub stosunku pracy nakładczej) oraz z umów-zleceń zawartych z firmą. Kolejne zmiany planowane są już na 1 października br. i mają dotyczyć obniżenia stawki PIT z 18 do 17 proc. oraz podniesienia kosztów uzyskania przychodów dla pracowników.
Niestety w przypadku obu nowelizacji potwierdza się prawdziwość powiedzenia, że nie ma róży bez kolców. Eksperci zwracają bowiem uwagę, że rozwiązania korzystne dla podatników mogą niestety sprawić poważne problemy płatnikom – zarówno z powodu wejścia w życie nowelizacji w trakcie roku podatkowego, jak i braku wystarczająco długiego vacatio legis.

opinie ekspertów

Zostało mało czasu na dostosowanie programów płacowo-kadrowych

Anna Misiak partner, doradca podatkowy, szef zespołu podatków osobistych i doradztwa dla pracodawców w MDDP
Zgodnie z przepisami, które mają dotyczyć zwolnienia PIT dla młodych, po wejściu w życie nowelizacji płatnik w 2019 r. co do zasady będzie pobierać zaliczki na dotychczasowych zasadach. Jednak jeśli młody pracownik złoży mu oświadczenie, że spełnia warunki do zwolnienia, to płatnik wstrzyma pobór zaliczek najpóźniej od następnego miesiąca po miesiącu złożenia oświadczenia. Oznacza to, że można byłoby już w tym samym miesiącu wstrzymać pobór zaliczek, a następnie płatnik byłby zobowiązany kontrolować kwotę przychodu i wiek pracownika, aby od miesiąca kolejnego, w którym nie będzie spełniony któryś z warunków zwolnienia, wstrzymać pobór zaliczek.
W związku z powyższym konieczne jest dostosowanie programów płacowo-kadrowych, aby po złożeniu oświadczenia przez pracownika kontrolowały wysokość przychodów brutto pracowników oraz ich wiek i wstrzymywały pobór zaliczek w trakcie roku, zarówno po przekroczeniu kwoty wolnej, jak i w przypadku osiągnięcia wieku 26 lat. System musi być ponadto przygotowany na:
– odpowiednie stosowanie kosztów uzyskania przychodów, które nie powinny być naliczane od przychodów zwolnionych, a w przypadku stosowania kosztów autorskich utrzymanie ich limitu, gdyż łącznie z przychodami zwolnionymi nie będzie mógł on przekroczyć 85 528 zł,
– zmiany, które będą wynikać z nowych wzorów deklaracji podatkowych, tj. PIT-11, w tym wykazanie w rocznej deklaracji PIT-11 przygotowywanej dla danego pracownika kwot zwolnionego dochodu oraz składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne naliczonych od przychodu zwolnionego.
Warto dodać, że przepisy przejściowe nie rozstrzygają, jak należy potraktować oświadczenie pracownika złożone jeszcze w lipcu, czyli przed wejściem w życie nowelizacji. Niektórzy pracownicy już są gotowi na składanie takich oświadczeń. Należałoby jednak przyjąć założenie, że takie oświadczenie nie zadziała, gdy nie są jeszcze w mocy przepisy uprawniające do jego złożenia. Jednak w przypadku poboru zaliczek w sierpniu, kiedy oświadczenie będzie już w aktach pracodawcy, a przepisy będą obowiązywały, płatnik stanie przed koniecznością wprowadzenia szybko zmian w programach płacowo-kadrowych.
Istotną kwestią są też składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Należy zaznaczyć, że składki naliczone od przychodu zwolnionego na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 148 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (t.j. Dz.U. z 2018 r. poz. 1509 ze zm.; dalej: ustawa o PIT) nie podlegają odliczeniu od podstawy opodatkowania i standardowo to po stronie płatnika spoczywa obowiązek kontroli, które składki podlegają odliczeniu, a które nie. Poza wyjątkami określonymi w ustawie składek naliczonych od przychodów zwolnionych nie wykazuje się w PIT-11. Z uzasadnienia do projektu wynika, że kwotę składek potrąconych od przychodu zwolnionego na podstawie art. 21 ust. 1 pkt 148 będzie musiał wykazać płatnik w PIT-11. Nowych przepisów wykonawczych jeszcze nie ma, więc nie jest możliwe określenie, co będzie konieczne do zmiany w systemach na koniec roku.
Zapowiadana jest także modyfikacja systemu e-PIT, który sam ma policzyć właściwą kwotę przychodu zwolnionego dla danego podatnika i wartość składek do odliczenia na bazie informacji od płatników. Niemniej jednak mogą zdarzyć się sytuacje, w których podatnik będzie uzyskiwać dodatkowe dochody, inne niż dochody wykazane w PIT-11, np. dochody z zagranicy, dochody z najmu opodatkowane według skali, i będzie zobowiązany do złożenia innego zeznania niż PIT-37. Ponadto podatnikowi nadal przysługuje prawo, aby samodzielnie złożyć zeznanie PIT-37, niezależnie od tego, że system e-PIT też je przygotuje. A wtedy to sam młody podatnik stanie przez koniecznością właściwego wyliczenia kwoty wolnej w ramach ulgi dla młodych i samodzielnego przygotowania zeznania.
Z kolei w przypadku wejścia w życie w trakcie roku przepisów nowelizujących skalę podatkową i obniżających pierwszą stawkę podatkową oraz wprowadzających wyższe koszty uzyskania przychodu również niezbędna będzie korekta systemów płacowych, aby dostosować w trakcie roku pobór zaliczek według nowej stawki, a także finalnie wykazać właściwe roczne koszty uzyskania przychodu podatników.©℗

Ważne będzie ostateczne brzmienie przepisów przejściowych

Natalia Wytrykowska doradca podatkowy w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce
Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Finansów od października 2019 r. ma wejść w życie ustawa przewidująca obniżenie stawki PIT z 18 proc. do 17 proc. Ponadto projekt zakłada dwukrotne podniesienie pracowniczych kosztów uzyskania przychodu oraz dodatkowe modyfikacje w skali podatkowej, wpływające m.in. na sposób obliczania kwoty zmniejszającej podatek. Uzasadnieniem dla zmian jest obniżenie kosztów pracy i obciążeń podatkowych dla wszystkich podatników, których dochody opodatkowane są według skali podatkowej.
Obniżona stawka podatku będzie miała zastosowanie do wszystkich dochodów podlegających opodatkowaniu z zastosowaniem skali podatkowej, w tym pracowników, zleceniobiorców, emerytów i rencistów, a także przedsiębiorców rozliczających swoje przychody z działalności gospodarczej na zasadach ogólnych.
Projekt ustawy przewiduje również ponad dwukrotny wzrost wysokości zryczałtowanych kosztów uzyskania przychodów, które mają zastosowanie do przychodów ze stosunku pracy, jak również do niektórych przychodów z działalności wykonywanej osobiście, takich jak przychód z tytułu pełnienia funkcji członka zarządu czy kontraktu menedżerskiego. W przypadku standardowych kosztów uzyskania przychodów ze stosunku pracy u jednego pracodawcy obecnie jest to 111,25 zł miesięcznie i 1335 zł rocznie. Po zmianach będzie to 250 zł miesięcznie i 3000 zł rocznie.
Obniżenie pierwszego progu skali podatkowej do 17 proc. oraz znaczące podwyższenie kosztów uzyskania przychodów przyczynią do wzrostu wynagrodzeń netto, które pracownicy otrzymują do ręki. Dla przeciętnie zarabiającego pracownika, którego miesięczne wynagrodzenie brutto wynosi 4765 zł, roczna korzyść przekładająca się na wynagrodzenie netto to według obietnic ministerstwa 732 zł netto. Oszczędność będzie uzależniona jednak od wysokości przychodu. Osoby więcej zarabiające, których dochody w trakcie roku przekraczają 85 528 zł, uzyskają korzyść wynikającą z obniżonej stawki tylko do wysokości progu podatkowego. Należy bowiem pamiętać, że stawka 32 proc. obowiązująca w drugim progu podatkowym pozostanie na niezmienionym poziomie. Na przykład osoba, której miesięczne wynagrodzenie netto wynosiło do tej pory 10 000 zł netto miesięcznie, skorzysta na zmianach łącznie 1200 zł netto rocznie. Jednak aż 1000 zł korzyści pracownik osiągnie w tej części roku, kiedy korzystał z obniżonej stawki. Pozostała oszczędność wynika jedynie z zastosowania podwyższonych kosztów uzyskania przychodu. Osoby, które przekraczają próg podatkowy, mogą korzystać z podwyższonych kosztów w stosunku do całości przychodu.
Projekt ustawy zakłada, że nowe przepisy będą miały zastosowanie do dochodów uzyskanych od 1 stycznia 2020 r. Z komunikatu Ministerstwa Finansów wynika jednak, że ustawa ma wejść w życie już od 1 października 2019 r. Samo wejście w życie ustawy nie oznacza jednak, że przepisy będą miały zastosowanie do dochodów uzyskanych już od 1 października 2019 r. Zależy to powiem od tego, czy ustawa wprowadzać będzie przepisy przejściowe mające zastosowanie do dochodów osiągniętych w 2019 r.
Podobnie jak to jest w przypadku przepisów wprowadzających ulgę dla młodych do ukończenia 26. roku życia, ustawa może finalnie przewidywać, że przy obliczaniu zaliczek na podatek od dochodów uzyskanych w 2019 r. nowe regulacje nie będą miały zastosowania, a preferencje podatkowe pracownicy będą mogli rozliczyć w zeznaniu rocznym. Jeżeli tak się nie stanie, to pracodawcy będą musieli bardzo szybko dostosować swoje programy płacowe do zmieniających się przepisów, przede wszystkim poprzez uwzględnienie nowej skali podatkowej, nowej kwoty zmniejszającej podatek oraz kosztów uzyskania przychodu. W przypadku zmiany przepisów w trakcie roku przychód uzyskany przez pracowników w 2019 r. podlegał będzie opodatkowaniu w oparciu o dwie skale podatkowe – obowiązującą do końca września skalę 18 proc./32 proc. oraz nową 17 proc./32 proc. W takiej sytuacji płatnicy będą musieli w kalkulacjach wynagrodzenia za dany rok uwzględnić obie skale podatkowe i przygotować dla pracowników informacje, jaka część przychodu za 2019 r. może korzystać z niższej stawki podatku, a jaka objęta jest jeszcze starymi regulacjami.
Dodatkowo konieczne jest uaktualnienie obowiązujących wzorów formularzy PIT na 2019 r.
Z uwagi na to, że podatek jest finansowany w całości przez pracownika, pracodawcy nie skorzystają na zmianach. Łączny koszt pracodawcy związany z wypłatą wynagrodzenia pracownikowi pozostanie na tym samym poziomie.
Obniżenie stawki podatku idzie w parze ze zmianą sposobu ustalania kwoty wolnej od podatku, która od 2017 r. ma charakter degresywny. Kwota zmniejszająca podatek jest elementem skali podatkowej i wzór dla jej obliczenia ustala się m.in. w oparciu o stawkę podatku obowiązującą w pierwszym progu skali podatkowej. Przy obliczaniu miesięcznej zaliczki na podatek dochodowy pracodawca będzie musiał nie tylko uwzględnić nową stawkę podatku i kosztów, lecz także wziąć pod uwagę zmianę kwoty zmniejszającej podatek, która ulega obniżeniu do 525,12 zł.
Zmiana zasad ustalania kwoty zmniejszającej podatek ma na celu jedynie dostosowanie regulacji do nowej skali podatkowej. Sama wysokość kwoty wolnej nie ulegnie jednak zmianie. Tak jak do tej pory, najwyższa kwota zmniejszająca podatek, tj. 1360 zł, odpowiadać będzie kwocie wolnej w wysokości 8000 zł (8000 zł x 17 proc.). W konsekwencji osoby zarabiające poniżej 8000 zł nadal nie zapłacą podatku dochodowego.
Natalia Wytrykowska doradca podatkowy w zespole ds. PIT w KPMG w Polsce / DGP