Jeżeli przepisy nie zostaną poprawione, to nie każdą zapłatę za media bądź abonament komórkowy będzie można odliczyć od przychodu.
Ten sam problem będzie dotyczyć wpłat na rachunek depozytowy prowadzony przez notariusza.
Taki może być skutek wejścia w życie nowelizacji ustawy o VAT, która zacznie obowiązywać już od września br. (Dz.U. z 2019 r. poz. 1018). W nowych przepisach nie uwzględniono bowiem tego, jak zaawansowane są obecnie rozliczenia bankowe.
Eksperci apelują do resortu finansów, by jak najszybciej interweniował w celu uzupełnienia legislacyjnej luki.
Ministerstwo Finansów przyznaje: problem jest. Jednak – jak wynika z odpowiedzi biura prasowego Krajowej Administracji Skarbowej na pytanie DGP – nie ma co liczyć na zmianę w przepisach. Trwają natomiast prace nad rozwiązaniem problemu.

Nadchodzą sankcje

W efekcie wejścia w życie wspomnianej nowelizacji od września br. powstanie jeden elektroniczny wykaz czynnych podatników VAT (zwany białą listą podatników). Będą na nim podane m.in. numery rachunków rozliczeniowych (bankowych, w spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych).
Od 1 stycznia 2020 r. przedsiębiorca, który zapłaci za transakcję wartą ponad 15 tys. zł na inny rachunek niż znany fiskusowi (niewidniejący na białej liście), odpowie solidarnie ze sprzedawcą za nierozliczony VAT z tego tytułu oraz nie zaliczy wydatku do kosztów uzyskania przychodu.

Problematyczne wirtualne rachunki

Problem dotyczy wirtualnych rachunków rozliczeniowych. Chodzi o subrachunki przypisywane do poszczególnych klientów danego usługodawcy (np. dostawcy energii elektrycznej, usług telekomunikacyjnych). Każda wpłata, która trafia na taki subrachunek, jest wprawdzie ewidencjonowana na rachunku podstawowym, ale wirtualne konto pozwala na jednoznaczną identyfikację kontrahenta.
Już na etapie prac legislacyjnych nad białą listą organizacje branżowe zwracały uwagę na to, że nowelizacja nakazuje zgłaszać fiskusowi jedynie rachunki rozliczeniowe w rozumieniu prawa bankowego. Wirtualne subrachunki nie spełniają takiej definicji.
Czytając więc przepisy, można dojść do wniosku, że jeżeli wpłata trafi na wirtualny rachunek rozliczeniowy, a będzie dotyczyć transakcji o wartości przekraczającej 15 tys. zł, to przedsiębiorca nie zaliczy jej od 2020 r. do kosztów uzyskania przychodu. Problem odczuje każda firma opłacająca na taki rachunek abonament za firmowy telefon, rachunki za prąd w biurze itp.

Nie tylko wirtualne

Co więcej, problem nie dotyczy tylko wirtualnych rachunków rozliczeniowych. Tak samo może być z wpłatami na konta powiernicze oraz na rachunki zastrzeżone typu escrow – zwraca uwagę Jarosław Ziółkowski, doradca podatkowy w Independent Tax Advisors.
Chodzi o rachunki, które zabezpieczają środki finansowe w sytuacji, gdy obie strony chcą ograniczyć ryzyko niewykonania zobowiązania. Dzięki zatrzymaniu wpłaty na rachunku powierniczym obie strony mają gwarancję, że umowa zostanie zrealizowana terminowo i zgodnie z ustalonymi warunkami. Dopiero po jej zrealizowaniu środki z rachunku są odblokowywane i trafiają do sprzedawcy.
Jarosław Ziółkowski tłumaczy, że rachunki powiernicze, escrow (a także depozytowe) nie są rachunkami rozliczeniowymi przepisanymi do sprzedawcy, o których mowa w przepisach o białej liście. Wniosek: wpłaty, które na nie trafiają (np. na rachunek depozytowy prowadzony przez notariusza), nie mogą być zaliczone do kosztów podatkowych.
– To oznacza wielomilionowe kłopoty, np. przy transakcjach, których przedmiotem są nieruchomości, bo płatność nie będzie mogła być kosztem. I nie ma znaczenia, że nie wiąże się to z żadnym oszustwem fiskalnym – podkreśla ekspert i apeluje, aby MF jeszcze w 2019 r. rozwiązał również ten problem.

Wpłaty w próżnię?

Jarosław Ziółkowski zwraca uwagę, że można by uniknąć konsekwencji w PIT i CIT, gdyby zgłosić przelew w urzędzie skarbowym w ciągu trzech dni od jego zlecenia.
– To jednak nadmierne obciążenie biurokratyczne, skoro w praktyce takie zawiadomienia należałoby składać kilka razy w miesiącu – mówi ekspert.
Na ten sam problem zwraca uwagę Krzysztof Ugolik, menedżer w dziale doradztwa prawnopodatkowego w PwC. Jego zdaniem jednak lepiej już zgłosić przelew w urzędzie skarbowym niż ponosić konsekwencje w postaci solidarnej odpowiedzialności za VAT i braku kosztów w podatku dochodowym.
Eksperci apelują więc o szybką reakcję Ministerstwa Finansów.
– Problem jest na tyle poważny, że przedsiębiorcy powinni mieć jednoznaczną gwarancję dalszej możliwości wnoszenia opłat na rachunki wirtualne, bez narażania się na sankcje podatkowe – podkreśla Rafał Sidorowicz, doradca podatkowego i menedżera w MDDP.
W odpowiedzi na pytanie DGP biuro prasowe KAS poinformowało, że zmiany w przepisach nie będzie.
– Trwają natomiast prace w kierunku opracowania wymagań związanych z wykazem podatników VAT, w tym w zakresie wykorzystania tzw. masek do weryfikacji rachunków wirtualnych – informuje KAS. Zapewnia, że prace w tym zakresie zakończą się jeszcze w tym roku.

TRZY PYTANIA

Problem z wirtualnymi rachunkami można rozwiązać

Wojciech Zajączkowski, pracownik naukowo-dydaktyczny Katedry Finansów Publicznych Uniwersytetu Łódzkiego
Czy przyszłoroczne wpłaty na wirtualne rachunki rozliczeniowe naprawdę mogą nie być zaliczane do kosztów podatkowych?
Niebezpieczeństwo jest jak najbardziej realne, bo ani w przepisach nowelizacji wprowadzającej białą listę podatników, ani w uzasadnieniu zmian nie znajdziemy wskazówek dotyczących takich wpłat. Wirtualny subrachunek nie spełnia definicji rachunku rozliczeniowego, o którym mowa w nowelizacji, nie musi też być podawany przez podatnika w zgłoszeniu identyfikacyjnym ani aktualizacyjnym. Prawdą jest więc, że zgodnie z aktualnym brzmieniem przepisów wpłaty dotyczące transakcji przekraczającej wartość 15 tys. zł nie powinny być uznawane za koszt podatkowy. Jeśli dodać do tego solidarną odpowiedzialność kupującego za nierozliczony VAT i to, że wirtualne rachunki prowadzą głównie podmioty sprzedające media (energia elektryczna, usługi elektroniczne lub telekomunikacyjne, gaz, woda, ścieki, nieczystości), to widzimy, z jak dużym problemem mamy do czynienia.
Czy Ministerstwo Finansów musi zmienić przepisy, aby zapobiec kłopotom?
Byłoby to oczywiście wskazane, ale na obecnym etapie może być bardzo trudne. Wydaje mi się, że kłopoty można rozwiązać w inny sposób.
W jaki sposób?
Numery rachunków wirtualnych charakteryzują się określoną strukturą. I tak: cyfry na miejscach od 1–2 to cyfry kontrolne generowane automatycznie, cyfry na miejscach od 3–10 to kod banku, cyfry na miejscach od 11–18 to stały kod odbiorcy płatności w banku, cyfry na miejscach od 19–26 to indywidualny identyfikator definiowany przez odbiorcę płatności. Odbiorca płatności może więc przypisać każdemu kontrahentowi indywidualny numer rachunku wirtualnego. Jeśli system MF będzie mógł definiować rachunek odbiorcy płatności na podstawie cyfr pomiędzy 11–18, to biorąc pod uwagę powiązanie subrachunków z kontem podstawowym, problemy powinny zniknąć. Istnieje również możliwość zawiadomienia naczelnika urzędu skarbowego w terminie trzech dni od zlecenia przelewu na niewłaściwe konto. Warto jednak zwrócić uwagę, że i tu ustawodawca stworzył pułapkę dla podatników. Uniknięcie sankcji w VAT i podatkach dochodowych będzie możliwe, gdy podatnik złoży zawiadomienie o zapłacie należności na niezarejestrowany rachunek do naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla wystawcy faktury w terminie trzech dni od dnia zlecenia przelewu. W przepisie mowa o właściwym naczelniku urzędu skarbowego, a więc zawiadomienie do jakiegokolwiek innego naczelnika US nie będzie miało funkcji ochronnej.