Organy podatkowe mają prawo odmówić przedsiębiorcy odliczenia VAT z powodu uchybień jego dostawców, jeżeli może on potem ubiegać się o odszkodowanie w procesie cywilnym - wynika z najnowszej decyzji Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w polskiej sprawie
Ireneusz Krawczyk radca prawny, pełnomocnik przed ETPC / DGP
Spór sięga przeprowadzonej przed 15 laty kontroli podatkowej, w trakcie której urząd skarbowy dopatrzył się u przedsiębiorcy nieprawidłowości w rozliczeniach z dwoma kontrahentami. W jednym przypadku wykryto, że odliczył on więcej VAT, niż wykazał dostawca. W rezultacie nakazano dopłatę podatku wraz z odsetkami.

Bez prawa odliczenia VAT

W trakcie kontroli skarbówka ustaliła, że dostawca nie posiadał kopii faktur sprzedaży (wcześniej zgłosił kradzież dokumentacji księgowej, ale jej nie odtworzył, mimo że się to tego zobowiązał). Nie istniały też inne dokumenty pozwalające zweryfikować zgodność danych z deklaracji z konkretnymi fakturami. Gdy sprawa dotarła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, ten przyznał rację fiskusowi.
Druga nieprawidłowość wychwycona w toku kontroli dotyczyła rozliczeń z dostawcą, który nie był zarejestrowany jako czynny podatnik VAT. Inspektorzy uznali, że nabywca nie miał prawa do obniżenia swojego podatku należnego, ponieważ faktury były wystawione przez podmiot nieuprawniony do ich wystawienia. Także w tym wypadku jednak NSA potwierdził, że zasadnie zobowiązano nabywcę do zapłaty zaległych należności wraz z odsetkami.
Właściciel firmy nie dał za wygraną i złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Zarzucił polskim organom naruszenie jego prawa własności (protokół nr 1 do konwencji). Wskazywał, że odmówiono mu prawa do obniżenia podatku należnego z powodu uchybień popełnionych przez jego dostawców, którzy nie dotrzymali lub spóźnili się z dotrzymaniem własnych zobowiązań wobec skarbówki. Uważał, że było to bezpodstawne, skoro sam należycie wywiązał się ze wszystkich obowiązków sprawozdawczych.

Zachowana równowaga

Przedsiębiorca nie przekonał jednak trybunału. W pierwszej kolejności sędziowie podkreślili, że działania organów podatkowych były zgodne z praktyką sądową, a w szczególności z orzecznictwem polskiego Trybunału Konstytucyjnego, który niejednokrotnie stwierdzał, że nawet jeśli nabywca działa w dobrej wierze, to co do zasady ponosi odpowiedzialność za naruszenia swoich kontrahentów. Powinien więc podejmować odpowiednie kroki, aby zagwarantować, że zawierane przez niego transakcje nie są ogniwem nielegalnych operacji.
Niezależnie od tego, że organy podatkowe postępowały zgodnie z przepisami i utrwaloną praktyką, pozostawała kwestia tego, czy zastosowanie polskich zasad rozliczania VAT nie doprowadziło w tym przypadku do nałożenia nadmiernego, nieproporcjonalnego ciężaru na skarżącego. Wprawdzie państwa cieszą się szerokim marginesem swobody w sferze polityki fiskalnej, muszą jednak wypracować równowagę między dbałością o zapewnienie stabilnych wpływów podatkowych a ochroną własności prywatnej.
ETPC uznał, że w tej sprawie nie doszło do jej naruszenia. Orzekł, że wymóg, aby przedsiębiorca weryfikował, czy jego dostawca wystawia prawidłowe faktury lub należycie prowadzi swoją dokumentację, jest rygorystyczny, ale działania krajowych organów były zgodne z konwencją. Skarżący miał bowiem możliwość wniesienia pozwu cywilnego, aby ubiegać się o odszkodowanie od kontrahentów, którzy narazili go na szkodę, i w ten sposób skompensować ich uchybienia – stwierdził trybunał w decyzji.
Decyzja jest wydawana wtedy, gdy ETPC uzna, że skarga jest niedopuszczalna.
Decyzja Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w sprawie Formela przeciwko Polsce (skarga nr 31651/08).
opinia

Nie przekonują mnie argumenty trybunału

Argumenty ETPC nie przekonują mnie z dwóch powodów. Po pierwsze, zapadło wiele wyroków ETPC dotyczących podatków, które zakazywały przerzucania przez państwo na podatnika, ryzyka prawidłowych rozliczeń kontrahentów podatnika, na które to rozliczenia nie mieli żadnego wpływu ( np. Intersplav przeciwko Bułgarii, Business Support Centre przeciwko Bułgarii, Euromark Metal DOO przeciwko Macedonii). Zatem trybunał znajduje argumenty, żeby nie tylko badać takie sprawy, ale także zakazać obciążania podatników obowiązkami polegającymi na kontrolowaniu przestrzegania prawa przez ich dostawców, które to obowiązki zasadniczo ciążą na organach państwa.
Po drugie, potencjalna droga odszkodowawcza nie może być argumentem w tych sprawach. Przecież trybunał nie ustalił, na jakiej podstawie prawnej podatnik miał dochodzić odszkodowania od swojego kontrahenta i czy taka droga byłaby skuteczna. Przecież nieuczciwi kontrahenci wyrządzili szkodę państwu, a nie podatnikowi.