Spadkobierca, który chce zbyć odziedziczoną nieruchomość bez PIT, musi brać pod uwagę termin, w którym nabył ją bezpośredni spadkodawca, a nie dzień, kiedy weszła ona do rodzinnego majątku.
Spytała o to nasza czytelniczka. – Wujek kupił działkę w 1975 r. Po jego śmierci w 2006 r. jego żona, czyli moja ciocia (siostra mojego taty) nabyła spadek po wuju. W kwietniu 2015 r. ciotka zmarła, a spadek po niej przypadł mojemu tacie i trojgu dzieciom po jego bracie. W styczniu 2018 r. mój tata zmarł i spadek po nim otrzymała moja mama, siostra i ja. Czy sprzedając działkę po 1 stycznia 2019 r. będziemy musiały zapłacić 19-proc. podatek? – spytała czytelniczka.
Obowiązujący od 1 stycznia 2019 r. art. 10 ust. 5 ustawy o PIT stwierdza, że w przypadku odpłatnego zbycia nabytych w drodze spadku nieruchomości lub praw majątkowych, określonych w ust. 1 pkt 8 lit. a–c (czyli m.in. działki) okres, o którym mowa w tym przepisie, liczy się od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie tej nieruchomości lub nabycie prawa majątkowego przez spadkodawcę.
– Oznacza to, że 5-letni okres, po którym można sprzedać nieruchomość bez podatku, jest liczony od momentu nabycia jej przez spadkodawcę, czyli w tym wypadku przez tatę czytelniczki – wyjaśnia doradca podatkowy Mariusz Makowski. Tłumaczy, że skoro tata nabył nieruchomość w kwietniu 2015 r., to 5 lat (licząc od końca roku, w którym nastąpiło nabycie) minie z końcem 2020 r. – Tak więc dopiero w 2021 r. czytelniczka będzie mogła zbyć tę nieruchomość bez podatku dochodowego – wyjaśnia ekspert.
Gdyby nadal obowiązywały przepisy sprzed 2019 r., to czytelniczka musiałaby czekać ze sprzedażą działki znacznie dłużej – aż do 2024 r. Do końca 2018 r. bowiem 5-letni termin, po upływie którego można było zbyć nieruchomość bez podatku dochodowego, był liczony od daty, w której nieruchomość nabył spadkobierca (a nie spadkodawca).