Kto sprzeda kryptowalutę na giełdzie lub w kantorze albo wymieni ją na tradycyjny pieniądz (złotego, dolary, euro), zapłaci 19-proc. PIT. Wymiana jednej e-waluty na inną będzie neutralna podatkowo.
Nowe, kompleksowe zasady opodatkowania handlu e-walutami (takimi jak np. bitcoin, ethereum, ripple, litecoin, XRP, neo) wynikają z nowelizacji ustaw o PIT, CIT, ordynacji podatkowej i innych ustaw (Dz.U. z 2018 r. poz. 2193).

Jedna stawka, jedno źródło

Z przepisów będzie wprost wynikać, że przychody z obrotu kryptowalutami są zaliczane w PIT do kapitałów pieniężnych (analogiczne zasady będą obowiązywały w CIT, ale w artykule skupiamy się na osobach fizycznych). Będzie to dotyczyć również zarabiających na obrocie e-walutami w ramach działalności gospodarczej.
Nie będzie można łączyć strat na obrocie kryptowalutami z dochodami, nawet w ramach tego samego źródła (czyli np. z dochodem z działalności gospodarczej, ze sprzedaży akcji na giełdzie). To ważne, bo ostatnio kursy np. bitcoina częściej spadały, niż rosły. Średnia cena 1 bitcoina na dzień 1 stycznia br. wynosiła nieco poniżej 14 tys. dol. W grudniu oscyluje ona nieco poniżej 4 tys. dol.
Nowelizacja przewiduje natomiast korzystną zmianę dotyczą stawki PIT. Po zmianach wyniesie ona 19 proc. Do końca 2018 r. obrót opodatkowany był według skali, czyli stawkami 18 i 32 proc.

Jakie koszty

Podatek trzeba będzie płacić od dochodu, co oznacza, że od przychodu z obrotu e-walutami będzie można odliczyć koszty.
Będą nimi udokumentowane wydatki, bezpośrednio związane z nabyciem i sprzedażą e-walut, a więc np. koszty założenia i prowadzenia rachunku, prowizje. Jeśli jednak podatnik weźmie kredyt na zakup bitcoinów, to odsetek od niego nie zaliczy do kosztów podatkowych.
Nie będzie też można uwzględniać wydatków np. na utrzymanie biura swojej firmy.
Koszty będzie można potrącać zasadniczo w roku ich poniesienia. Jeśli jednak przewyższą przychody w danym roku, to będzie można je odliczyć od przychodów ze zbycia e-waluty w kolejnym roku. W tym celu, żeby móc odliczyć wydatki w następnym roku, podatnik będzie musiał wykazać je w zeznaniu rocznym, nawet jeśli nie miał w mijającym roku żadnego przychodu z obrotu kryptowalutami.
Z dochodu trzeba będzie rozliczać się samemu, bez pośrednictwa płatników. Zdaniem MF nie da się bowiem zweryfikować ani danych sprzedawcy, ani nabywcy e-walut.

Zamiana neutralna



Wymiana jednej waluty wirtualnej na inną będzie neutralna podatkowo. To oznacza, że nie będzie przychodów, ale też nie rozliczymy kosztów związanych np. z wymianą bitcoina na ethereum. Przychód pojawi się dopiero w przypadku wymiany kryptowaluty na walutę tradycyjną, towar, usługę lub prawo majątkowe, a także gdy e-walutą będziemy spłacać zobowiązania.

Kopacze e-walut

Nowelizacja reguluje też, co z przychodami tzw. kopaczy krytowalut (chodzi o osoby rozwiązujące skomplikowane zadania, za które dostają zapłatę w postaci np. części bitcoina). Jeśli osoba będzie kopała e-walutę na własny rachunek, a później go sprzeda, to będzie miała przychód z kapitałów pieniężnych w momencie sprzedaży. Kopacze zatrudnieni np. na umowę zlecenia czy o pracę, którzy jako wynagrodzenie dostaną kryptowalutę, będą musieli zapłacić od niej podatek, tak jakby dostali zapłatę w tradycyjnej walucie. Będzie to bowiem przychód z pracy. Jeśli później kopacz sprzeda zarobioną kryptowalutę, przychód powstanie ponownie, ale będzie zaliczany do kapitałów pieniężnych.
Czytelników zachęcamy do zadawania pytań na adres: podatki2019@infor.pl