Nie można traktować obrotu skryptami dłużnymi jako działalności pomocniczej spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.
Sprawa dotyczyła SKOK, który zbył swoje wierzytelności na rzecz kontrahenta zagranicznego – powiązanej spółki w Luksemburgu - w zamian za skrypty dłużne. Następnie wniósł je jako wkład niepieniężny (aport) do krajowej spółki komandytowo-akcyjnej.
SKOK uznał tę transakcję za finansową, zwolnioną z VAT na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 41 ustawy o VAT. Zgodnie z tym przepisem zwolnione są usługi, których przedmiotem są instrumenty finansowe, o których mowa w ustawie o obrocie instrumentami finansowymi (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 94), z wyłączeniem przechowywania tych instrumentów i zarządzania nimi, oraz usługi pośrednictwa w tym zakresie. SKOK uważał, że skrypty dłużne potwierdzają wierzytelność wobec spółki luksemburskiej i należy je uznać za instrumenty finansowe.
Spór z fiskusem toczył się o to, czy SKOK powinien uwzględnić aport skryptów dłużnych w kalkulacji współczynnika struktury sprzedaży (zgodnie z art. 90 ust. 3 ustawy o VAT). Zasadniczo spółdzielcza kasa musi ją ustalać, bo w jej działalności występuje zarówno sprzedaż opodatkowana, jak i zwolniona z VAT.
Z art. 90 ust. 6 ustawy wynika jednak, że we współczynniku nie uwzględnia się transakcji zwolnionych z VAT na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 41 w zakresie, w jakim mają one charakter pomocniczy. SKOK uważał, że aport ma taki charakter, bo nie jest związany z jego zasadniczą działalnością i nie stanowi stałego ani niezbędnego jej elementu. Przekonywał, że była to transakcja incydentalna.
Nie zgodził się z tym dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy. Uznał, że wniesienie skryptów dłużnych do podmiotu powiązanego było związane z działalnością gospodarczą SKOK. Było bowiem formą odzyskania należności przez spółdzielczą kasę, powstałych w związku z jego podstawową działalnością.
Tego samego zdania były sądy obu instancji. WSA w Gdańsku nie miał wątpliwości, że aport skryptów dłużnych był elementem strategii przyjętej przez SKOK w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej. Nawet jeśli miał charakter incydentalny, wpisuje się w podstawową działalność kasy. Jest formą odzyskania należności i nie można jej uznać za pomocniczą. Należy więc uwzględniać ją przy wyliczaniu współczynnika – orzekł WSA.
Uzasadniając wyrok NSA, sędzia Maria Dożynkiewicz dodała, że są to usługi finansowe, a więc działalność podobna do bankowej, co jest zasadniczą formą prowadzenia biznesu przez SKOK.

ORZECZNICTWO

Wyrok NSA z 27 września 2018 r., sygn. akt I FSK 1737/16.