Tymczasowych pełnomocników szczególnych w sprawach podatkowych powinny wyznaczać lokalne, a nie centralne organy samorządu – proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości, opiniując projekt zmian w ordynacji podatkowej przygotowany przez resort finansów.
Wątpliwości MS budzi art. 75 par. 2 projektu, który stanowi, że w razie gdy radca prawny lub adwokat ustanowiony jako tymczasowy pełnomocnik szczególny musi podjąć czynności poza siedzibą organu podatkowego, powinien być wyznaczony przez centralne organy samorządów zawodowych. Według resortu powinny to robić organy regionalne, czyli odpowiednie miejscowo okręgowe rady adwokackie lub rady okręgowych izb radców prawnych.
Z opinią Ministerstwa Sprawiedliwości zgadza się Przemysław Antas, radca prawny i doradca podatkowy. – Rolą tymczasowego pełnomocnika jest reprezentowanie strony, która nie ma organów, do czasu ewentualnego wyznaczenia kuratora przez sąd lub powołania tych organów. Wyznaczać go powinny organy lokalne samorządu, tak żeby dany pełnomocnik miał „blisko” do urzędu. Poza tym zasadniczo to organy lokalne zajmują się wyznaczaniem pełnomocników do spraw urzędowych, i tak też powinno pozostać w tym przypadku – tłumaczy.
Andżelika Możdżanowska, pełnomocnik rządu ds. małych i średnich przedsiębiorstw, zwraca uwagę, że art. 314 par. 4–5 projektu przewiduje dla radców prawnych, adwokatów i doradców podatkowych znacznie krótszy termin na uznanie pisma za doręczone. Jeśli nie odbiorą go elektronicznie w ciągu trzech dni, zostaje wysłane ponownie, a jeśli po kolejnych trzech dniach wciąż jest nieodebrane, uznaje się je za doręczone. Jest to znacznie krótszy okres niż w przypadku innych podmiotów (który wynosi dwa razy po 7 dni).
Taka regulacja nie tylko może zaszkodzić przedsiębiorcom (gdyż realnie to oni ponoszą skutki szybszego upływu terminu), ale także zniechęci ich do korzystania z usług profesjonalnych pełnomocników. To może przełożyć się na kolejne straty i problemy prawne.
– W propozycji resortu finansów chodzi o pisma doręczane przez ePUAP, którego profesjonalni pełnomocnicy używają obligatoryjnie. W systemie tym widać, z jakiej instytucji przyszło pismo, można więc się domyślić, co w nim jest, bez jego odbierania (w przeciwieństwie do tradycyjnego awizo z poczty). Być może ustawodawca wychodzi z założenia, że służy to do przeciągania spraw – zastanawia się Przemysław Antas.
Uważa, że propozycja resortu nie będzie szczególnym utrudnieniem dla profesjonalnych pełnomocników, bo system działa online. I dodaje: – Nie sądzę też, by ze względu na skrócone terminy firmy rezygnowały z usług radców, adwokatów i doradców podatkowych. Zawsze można ustalić profesjonalnego pełnomocnika bez umocowania do doręczeń i wówczas firma odbierać będzie pisma samodzielnie, czyli w dłuższym terminie.
Etap legislacyjny
Projekt znajduje się w konsultacjach