Mąż prowadzi rodzinny biznes, ale jest ciężko chory i zastanawiamy się, jak uporządkować sprawy spadkowe, w tym przejęcie tego przedsiębiorstwa przez najbliższych. Wiem, że niedługo zacznie obowiązywać nowa ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Kto po śmierci mojego męża będzie decydował o powołaniu zarządcy sukcesyjnego: ja samodzielnie – jako osoba przejmująca firmę – czy wspólnie z dziećmi? I to, że mamy z mężem wspólność majątkową, ma tu jakieś znaczenie? A czy śmierć małżonka wpływa na rozliczenia z US? Czytałam, że urzędy skarbowe w ogóle tego nie weryfikują. To prawda? I czy teraz za sprawą nowych przepisów coś się tu zmieni?
Mąż prowadzi rodzinny biznes, ale jest ciężko chory i zastanawiamy się, jak uporządkować sprawy spadkowe, w tym przejęcie tego przedsiębiorstwa przez najbliższych. Wiem, że niedługo zacznie obowiązywać nowa ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej. Kto po śmierci mojego męża będzie decydował o powołaniu zarządcy sukcesyjnego: ja samodzielnie – jako osoba przejmująca firmę – czy wspólnie z dziećmi? I to, że mamy z mężem wspólność majątkową, ma tu jakieś znaczenie? A czy śmierć małżonka wpływa na rozliczenia z US? Czytałam, że urzędy skarbowe w ogóle tego nie weryfikują. To prawda? I czy teraz za sprawą nowych przepisów coś się tu zmieni?
Rzeczywiście dotychczas – gdy była wspólność majątkowa – urzędy skarbowe nie weryfikowały, czy współmałżonek nie żyje. Jak wskazała Najwyższa Izba Kontroli w raporcie o działaniach organów państwa, który dotyczył dziedziczenia przedsiębiorstw, nie robił tego żaden z kontrolowanych US. Powodowało to, że urzędy nie sprawdzały prawidłowości rozliczeń podatkowych przedsiębiorców wykorzystujących majątek, który nie stanowił ich wyłącznej własności (był on dziedziczony również przez innych spadkobierców zmarłego małżonka przedsiębiorcy). Naczelnicy skontrolowanych urzędów bronili się, że nie posiadają dostępu do kompletnych danych dotyczących wspólności majątkowej małżonków. I wygląda na to, że ustawa z 5 lipca 2018 r. o zarządzie sukcesyjnym niczego w tym zakresie nie zmieni, choć powinna. NIK postuluje, aby wprowadzić do tej nowej ustawy zmiany likwidujące tę lukę.
Jeśli chodzi natomiast o to, jaki wpływ na firmę będzie mieć teraz wdowa i wdowiec po przedsiębiorcy, to będzie on duży. Po zmianach, jakie przewiduje ustawa o zarządzie sukcesyjnym, małżonek zmarłego biznesmena, o ile będzie miał stosowny udział w przedsiębiorstwie w spadku, będzie mógł samodzielnie decydować o funkcjonowaniu zarządcy sukcesyjnego.
Jak tłumaczy Agata Kałwińska, młodszy prawnik w kancelarii MDDP Olkiewicz i Wspólnicy, ustawa o zarządzie sukcesyjnym w art. 3 ust. 2 wskazuje, że właścicielem przedsiębiorstwa w spadku jest małżonek przedsiębiorcy, jeżeli w chwili śmierci biznesmena przedsiębiorstwo stanowiło w całości mienie jego i jego małżonka, o ile przysługuje mu udział w przedsiębiorstwie w spadku. A zgodnie z art. 2 ust. 2 ustawy, jeżeli w chwili śmierci biznesmena przedsiębiorstwo stanowiło w całości mienie przedsiębiorcy i jego małżonka to przedsiębiorstwo w spadku obejmuje całą firmę.
– Z przepisów wynika więc, że małżonek zmarłego, który spełnia warunki z art. 2 ust. 2 oraz art. 3 ust. 2 ustawy, jest właścicielem całości przedsiębiorstwa w spadku – tłumaczy Agata Kałwińska.
W przypadku gdy zmarły przedsiębiorca przed swoją śmiercią nie ustanowił zarządcy sukcesyjnego, zgodnie z brzmieniem art. 12 ustawy mogą to zrobić wyznaczone osoby, którym łącznie przysługuje udział w przedsiębiorstwie w spadku większy niż 85/100.
– Małżonek, który spełnia wymienione wcześniej wymogi, posiada de facto – w rozumieniu ustawy – 100 proc. udziałów, a więc uzyska uprawnienie do powołania zarządcy sukcesyjnego lub wyrażenia zgody na jego powołanie przez inną osobę do tego uprawioną – przyznaje Agata Kałwińska. Oznaczać to będzie – dodaje – że do dokonania czynności przekraczających zwykły zarząd konieczne będzie uzyskanie zgody małżonka. Będzie mu też przysługiwało prawo do żądania wypłaty zysku, który przedsiębiorstwo w spadku generuje. Ustawa o zarządzie sukcesyjnym wyposaży więc małżonka w narzędzia, które pozwolą na płynną kontynuację działalności gospodarczej zmarłego przedsiębiorcy oraz podjęcie inicjatywy w tym zakresie. Ale co ciekawe, ten przywilej nie będzie dotyczył tylko wspólności majątkowej. – Art. 2 ust. 2 ustawy o zarządzie sukcesyjnym w części, która posługuje się wyrażeniem: „w całości mienie przedsiębiorcy i jego małżonka”, oznacza, że nie jest wykluczony inny ustrój (np. nabycie wspólne przedsiębiorstwa przez małżonków pozostających w rozdzielności majątkowej) – dodaje Agata Kałwińska.
Przypomnijmy: zarządca sukcesyjny będzie mógł zarządzać wyodrębnioną częścią majątku stanowiącą przedsiębiorstwo we własnym imieniu na rachunek następców prawnych przedsiębiorcy ze skutkiem dla ich majątku. Zarządca będzie mógł podejmować czynności w sądzie i poza nim, które są związane z prowadzeniem firmy (przedsiębiorstwem w spadku). Będzie więc wykonywał prawa i obowiązki podatnika oraz płatnika będącego przedsiębiorstwem w spadku. Zarządcę sukcesyjnego będzie można powołać zarówno przed, jak i po śmierci przedsiębiorcy. Jeśli nastąpi to po śmierci, zarządca musi zostać powołany w terminie dwóch miesięcy.
Jeżeli przedsiębiorca za życia nie wyznaczył zarządcy sukcesyjnego poprzez wpis w CEIDG, to może go także powołać m.in. małżonek zmarłego przedsiębiorcy, ale pod warunkiem że przysługuje mu udział w przedsiębiorstwie w spadku.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama