Korzystne dla budżetu państwa regulacje często oznaczają trudności dla podatników. Wkrótce przekona się o tym wiele przedsiębiorstw. Pod hasłem uszczelniania sytemu podatkowego zostały bowiem w ustawie o CIT wprowadzone ważne zmiany, które dotyczą nie tylko podmiotów stosujących optymalizację podatkową.
Dziennik Gazeta Prawna
Dla wszystkich podatników znaczenie będzie miało na przykład wyodrębnienie źródła przychodów w postaci zysków kapitałowych. W ramach tego źródła znalazły się przychody m.in. z dywidend, ze zbycia wierzytelności, z praw majątkowych o charakterze wartości niematerialnych i prawnych (np. licencji, praw własności przemysłowych, know-how) czy ze zbycia ogółu praw i obowiązków w spółce niebędącej osobą prawną. Podatnicy będą zaś zmuszeni do oddzielnego obliczania wysokości dochodu z obu źródeł i nie będą mogli kompensować strat z kapitałów pieniężnych z dochodami z innej działalności gospodarczej.
Firmy nie przyjmą również entuzjastycznie nowych przepisów ograniczających wysokość odsetek od pożyczek i kredytów, które można zaliczać do kosztów uzyskania przychodów. Podobnie ocenią wprowadzenie minimalnego podatku dochodowego od nieruchomości komercyjnych czy limitu dotyczącego zaliczania wydatków na usługi niematerialne do kosztów uzyskania przychodów w przypadku podmiotów powiązanych.
To zaledwie część zmian zwiększających obciążenia podatkowe. Ale fiskus ma też inne oblicze. Od nowego roku podniesiono wartość początkową środków trwałych oraz wartości niematerialnych, których zakup można jednorazowo odliczyć od przychodu. Limit ten wzrośnie z obecnych 3500 zł do 10 000 zł. Dla przedsiębiorstw będzie to istotne ułatwienie, a podwyższenie limitu jednorazowej amortyzacji powyżej czynnika inflacji powinno zachęcić je do zwiększenia wydatków inwestycyjnych.