Teatr, który sprzeda swoim widzom dokumenty pozwalające na obejrzenie spektakli w promocyjnej cenie, musi rozliczyć z tego tytułu podatek od towarów i usług według podstawowej stawki – wyjaśnił szef Krajowej Administracji Skarbowej w interpretacji zmieniającej.
Chodziło o teatralne Karty Widza. Upoważniają one nabywcę do otrzymania w ulgowej cenie dwóch biletów na spektakle. Co ważne, taka karta nie zastępowałaby jednak normalnych biletów. Teatr sądził, że sprzedaż takich promocyjnych dokumentów nie podlega VAT. Argumentował, że Karty Widza nie są ani towarem, ani usługą. Nabywca nie uzyskuje w ten sposób prawa wstępu na spektakl, a więc nie korzysta z usługi kulturalnej świadczonej przez placówkę. Nie płaci także na jej poczet zaliczki w rozumieniu art. 19a ust. 8 ustawy o VAT. Sprzedaży nie trzeba więc ujmować w deklaracji podatkowej VAT-7 – podsumował teatr.
Pierwotnie zgodził się z tym też dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach. Jego stanowisko zmienił jednak szef Krajowej Administracji Skarbowej. Wyjaśnił, że sprzedaż Karty Widza jest równoznaczna ze zbyciem na rzecz widzów prawa do rabatu na przedstawienia. Jest to więc usługa opodatkowana VAT świadczona w ramach stosunku zobowiązaniowego między teatrem, a klientem – podkreślił szef KAS. Zwrócił uwagę, że takie stanowisko potwierdza też orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE z 12 czerwca 2014 r., sygn. akt C-461/12.
Sprzedaż prawa do rabatu nie korzysta z żadnej preferencji podatkowej, a więc teatr musi ją rozliczyć według 23-procentowej podstawowej stawki VAT i wykazać ją w deklaracji składanej za dany miesiąc – podsumował szef KAS.
Interpretacja szefa Krajowej Administracji Skarbowej z 17 sierpnia 2017 r., nr DPP8.8101.35.2017