- Darowizna dla byłej żony
- Jakie zwolnienie z podatku?
- Liczy się moment zawarcia umowy
- Z ręki do ręki
- Darowizna całego przedsiębiorstwa
W najnowszych interpretacjach dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej odniósł się do trzech takich sytuacji.
Darowizna dla byłej żony
Mąż i żona stawili się u notariusza, by zawrzeć umowę darowizny. Taka forma nie jest to bezwzględnie wymagana, ale oboje uznali, że będzie lepsza. Mąż zobowiązał się w umowie, że będzie przekazywał żonie pieniądze na jej rachunek bankowy. Będzie to robił w transzach, w zależności od potrzeb żony.
Na dzień zawarcia tej umowy nie łączył ich wspólny majątek, ponieważ została ustanowiona rozdzielność majątkowa. Niedługo potem małżonkowie się rozwiedli (wyrok rozwodowy się uprawomocnił), ale umowa darowizny była kontynuowana – były już mąż nadal przekazywał żonie pieniądze. Powstała wątpliwość, czy przekazane transze – zarówno te przed sprzed rozwodu, jak i kolejne, po rozwodzie – były zwolnione od podatku od spadków i darowizn.
Jakie zwolnienie z podatku?
Chodzi o zwolnienie na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn. Przepis ten dotyczy spadków i darowizn otrzymanych od małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę.
Jednym z warunków zwolnienia jest, by obdarowany/spadkobierca zgłosił w ciągu sześciu miesięcy darowiznę/spadek do urzędu skarbowego (na formularzu SD-Z2). W tej sprawie była już żona uważała, że nie miała takiego obowiązku, ponieważ spoczywał on na notariuszu, zgodnie z art. 4a ust. 4 pkt 2 ustawy o podatku od spadków i darowizn.
Liczy się moment zawarcia umowy
Problemem pozostawało co innego - małżonkowie się rozwiedli, a zwolnienie na podstawie art. 4a ustawy nie dotyczy byłych małżonków. Podatniczka była jednak zdania, że liczy się moment zawarcia umowy darowizny, a nie to, kiedy pieniądze zostały wypłacone. A na dzień zawarcia umowy darowizny była z darczyńcą w związku małżeńskim, a więc warunek pokrewieństwa, wskazany w art. 4a ustawy, został spełniony – twierdziła.
Była więc zdania, że obowiązek podatkowy powstał już w chwili zawarcia umowy, bez względu na to, kiedy pieniądze zostały bądź zostaną faktycznie przekazane i czy odbędzie się to jednorazowo czy w transzach.
Dyrektor KIS w pełni się z nią zgodził. Dlatego, wydając interpretację z 6 listopada 2025 r. (0111-KDIB2-3.4015.331.2025.1.JKU), odstąpił od jej uzasadnienia.
Z ręki do ręki
Ze zwolnienia nie skorzysta natomiast córka, która dostała do ręki pieniądze od mamy. Wprawdzie – jak utrzymywała – jeszcze tego samego dnia poszła do banku i wpłaciła je na swoje konto, ale nie pozwoliło jej to zachować prawa do zwolnienia na podstawie art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn.
Kolejnym warunkiem bowiem – obok już wspomnianego wymogu zgłoszenia darowizny w ciągu sześciu miesięcy do urzędu skarbowego – jest udokumentowanie przez obdarowanego, że otrzymał pieniądze na swój rachunek bankowy albo rachunek prowadzony przez spółdzielczą kasę oszczędnościowo-kredytową lub przekazem pocztowym (art. 4a ust. 1 pkt 2 ustawy).
Podatniczka dostała od mamy pieniądze w gotówce, a nie na rachunek bankowy lub przekazem pocztowym. To, że wpłaciła je następnie na swoje konto, oznacza jedynie, że dokonała wpłaty własnej. Nie został więc spełniony ustawowy warunek zwolnienia z podatku – stwierdził dyrektor KIS w interpretacji z 6 listopada 2025 r. (0111-KDIB2-3.4015.327.2025.1.ASZ). Nie pomógł argument podatniczki, że mama jest schorowana, wymaga opieki i nie ma własnego rachunku bankowego, z którego mogłaby dokonać przelewu.
Dodajmy, że tak samo, jak fiskus, orzekł Naczelny Sąd Administracyjny w uchwale z 20 marca 2023 r. (sygn. akt III FPS 3/22). Wyjaśnił, że po to wprowadzono wymóg udokumentowania przekazania pieniędzy na konto obdarowanego, aby nie było wątpliwości, że umowa darowizny została rzeczywiście wykonana. „Tylko w ten sposób zapewni się bezpieczeństwo obrotu - przez wyeliminowanie prób dokonania wpłaty na rzecz samego siebie środków niewiadomego pochodzenia i nadania tej czynności pozoru wykonania umowy darowizny” – podkreślił NSA.
Darowizna całego przedsiębiorstwa
O podatek nie musi się natomiast martwić mężczyzna, który dostał od matki całe przedsiębiorstwo. W interpretacjach z 4 listopada 2025 r. (0111-KDIB2-3.4015.319.2025.2.BD; 0112-KDIL2-2.4011.716.2025.4.KP) dyrektor KIS potwierdził, że w tym wypadku nie ma podatku od spadków i darowizn, ponieważ ma zastosowanie zwolnienie na podstawie art. 4a ustawy. Darowizna trafiła bowiem do osoby najbliższej (syna, czyli zstępnego). Na dodatek nie trzeba jej zgłaszać do urzędu skarbowego, ponieważ obowiązek ten ciąży na notariuszu, przed którym została zawarta umowa darowizny tego przedsiębiorstwa.
Nie będzie też PIT
Jednocześnie dyrektor KIS potwierdził, że obdarowany nie zapłaci PIT, ponieważ przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych nie stosuje się do przychodów podlegających przepisom o podatku od spadków i darowizn. Tak wynika z art. 2 ust. 1 pkt 3 tej ustawy. Dotyczy to zarówno sytuacji, gdy obdarowany musi zapłacić podatek od spadków i darowizn, jak i gdy go nie uiszcza ze względu na zwolnienie.