TSUE orzekł, że adwokat, który udziela nieodpłatnie pomocy prawnej (pro bono), powinien dostać wynagrodzenie powiększone o VAT, jeżeli sąd zasądził je od drugiej strony postępowania - przegranej. Choć adwokat działa na rzecz swojego klienta nieodpłatnie, a wynagrodzenie dostaje od drugiej strony, to jest to odpłatne świadczenie usług w rozumieniu dyrektywy VAT - stwierdził unijny trybunał.

Innego zdania była firma, która miała zapłacić. Nie kwestionowała tego, że przegrała w sądzie cywilnym i że musi wypłacić wynagrodzenie adwokatowi strony przeciwnej. Uważała jednak, że powinna mu zapłacić kwotę netto, a nie brutto (czyli z VAT), bo – jak argumentowała – adwokat udzielił pomocy prawnej nieodpłatnie.

Nieodpłatna pomoc prawna

Wyrok zapadł w bułgarskiej sprawie, ale ma znaczenie również dla przedstawicieli polskiej palestry, ponieważ przepisy o VAT są sharmonizowane w całej UE. Zarówno w Bułgarii, jak i w Polsce, adwokat może udzielać nieodpłatnie pomocy prawnej osobom, które nie są w stanie ponieść kosztów takiej odpłatnej pomocy. Z tym że w Polsce wygląda to nieco inaczej niż w Bułgarii.

Pro bono w Polsce

Co kryje się pod pojęciem „nieodpłatnej pomocy prawnej”, reguluje w naszym kraju ustawa o 5 sierpnia 2015 r. o nieodpłatnej pomocy prawnej, nieodpłatnym poradnictwie obywatelskim oraz edukacji prawnej (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1534 ze zm.). Nieodpłatna pomoc prawna nie obejmuje bezpośredniego reprezentowania klienta w sądzie. Adwokat może natomiast pomóc w przygotowaniu się do sprawy, czyli np. poinformuje o obowiązującym stanie prawnym, wyjaśni prawa i obowiązki strony, sporządzi projekt pisma o zwolnienie od kosztów sądowych. Pomoże też napisać pismo o ustanowienie pełnomocnika (adwokata) z urzędu w postępowaniu sądowym (przed sądem powszechnym) lub sądowoadministracyjnym (przed sądem administracyjnym).

Pro bono w Bułgarii

Natomiast w bułgarskiej sprawie, rozpatrzonej przez TSUE, tamtejszy adwokat reprezentował nieodpłatnie klienta w sądzie. W Bułgarii jest to dozwolone, a z tamtejszych przepisów wynika, że jeżeli w danym postępowaniu strona pozwana zostaje obciążona kosztami, to adwokat ma prawo do wynagrodzenia. Sąd ustala jego wysokość i nakazuje zapłatę.

Czy to usługa z VAT?

Czy takie wynagrodzenie powinno być powiększone o VAT, gdy adwokat dostaje je od drugiej strony, z którą nie wiąże go żadna umowa? Czy jest to odpłatne świadczenie usług w rozumieniu dyrektywy VAT, mimo że adwokat działa na rzecz swojego klienta nieodpłatnie? Tego właśnie dotyczyły pytania bułgarskiego sądu do TSUE.

Unijny trybunał nie miał wątpliwości, że wynagrodzenie powinno być powiększone o VAT. Nie ma znaczenia to, że nie wypłaca go strona, której udzielono nieodpłatnej pomocy prawnej, lecz strona przeciwna, której nie wiąże z adwokatem żadna umowa. TSUE wyjaśnił, że aby świadczenie usług było odpłatne w rozumieniu dyrektywy VAT, nie jest konieczne, aby wynagrodzenie wypłacił bezpośrednio odbiorca tych usług. Może je wypłacić osoba trzecia.

TSUE przyznał, że niepewny charakter samego wynagrodzenia „może przerwać bezpośredni związek między usługą świadczoną usługobiorcy a ewentualnie otrzymanym wynagrodzeniem”. Ale ta sprawa – jak podkreślił – jest inna, nieporównywalna z tymi, które zakończyły się wyrokami z 3 marca 1994 r. (w sprawie Tolsma, C-16/93) i 10 listopada 2016 r. (w sprawie Baštová, C-432/15). Co to były za sprawy?

Adwokat to nie uliczny grajek…

Wyrok z 3 marca 1994 r. (C-16/93) zapadł w sprawie ulicznego muzyka, który dostawał datki od przechodniów. TSUE orzekł, że takie datki nie są wynagrodzeniem za usługę, bo po pierwsze, grajek nie zawiera żadnej umowy z przechodniami, oni sami wpłacają datki dobrowolnie, według własnego uznania. Po drugie, nie ma żadnego niezbędnego związku pomiędzy występem muzycznym a zapłatą za ten występ – uznał wtedy unijny trybunał.

… ani właściciel konia wyścigowego

Drugi przywołany przez TSUE wyrok - z 10 listopada 2016 r. (C-432/15) dotyczył właściciela konia, który udostępniał swoje zwierzę organizatorowi wyścigu konnego. Trybunał orzekł wtedy, że ewentualna nagroda za miejsce zajęte przez konia na koniec wyścigu „nie może stanowić rzeczywistej zapłaty za udostępnienie konia, ponieważ to nie udostępnienie konia przez właściciela organizatorowi wyścigów konnych jako takie skutkuje wypłatą nagrody, lecz uzyskanie określonego rezultatu w wyniku wyścigu”.

Jak ta niepewność wynagrodzenia w obu przywołanych przez TSUE wyrokach ma się do sprawy adwokata udzielającego nieodpłatnej pomocy prawnej? Trybunał uznał, że nie da się tego porównał. Przyznał, że choć wynagrodzenie adwokata również zależy od ryzyka (związanego z wynikiem postępowania), to jednak „samo takie wynagrodzenie jest rzeczywistą zapłatę za usługę polegającą na reprezentowaniu klienta przed sądem”. Dlatego jest z VAT.

Wyrok TSUE z 23 października 2025 r. w sprawie C-744/23