Prawnik, który o nią wystąpił, jest zatrudniony na etacie w jednej z kancelarii prawnych, a oprócz tego prowadzi sprawy, w których został wyznaczony jako pełnomocnik z urzędu.

Musi przynależeć do samorządu zawodowego, bo tak wynika z art. 40 ust. 2 ustawy o radcach prawnych (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 499) i w związku z tym musi płacić składki członkowskie do Okręgowej Izby Radców Prawnych. Z art. 29 pkt 4a ustawy wprost wynika, że radca prawny, który nie uiszcza składek członkowskich dłużej niż rok, zostaje skreślony z listy. Oprócz tego radca musi opłacać składki z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.

Występując o interpretację, radca wiedział, że mógłby odliczyć obowiązkowe składki ubezpieczeniowe i radcowskie od przychodu, gdyby prowadził działalność gospodarczą. Uważał, że analogicznie może je odjąć od przychodu z umowy o pracę. Nie jest zasadne – argumentował – żeby w demokratycznym państwie prawa, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej, różnicować sytuację prawną osób wykonujących ten sam zawód zaufania publicznego z uwagi na formę jego wykonywania.

Podkreślał, że jego sytuacja nie różni się od sytuacji radców prawnych prowadzących działalność gospodarczą. Powinien więc mieć takie same prawa jak oni – przekonywał.

Dyrektor KIS uznał jednak, że to niemożliwe. Przywołał art. 22 ust. 2 ustawy o PIT, który określa wysokość kosztów uzyskania przychodu z tytułu umowy o pracę. Wskazał, że koszty te są zryczałtowane, a ich wysokość jest limitowana w zależności od tego, czy podatnik zarabia tylko na jednym etacie, czy na kilku i gdzie znajduje się miejsce jego zamieszkania – w tej samej miejscowości, w której znajduje się siedziba pracodawcy czy w innej.

Nie ma więc podstawy prawnej, która pozwoliłaby pomniejszyć przychód z umowy o pracę o kwotę obowiązkowej składki członkowskiej w samorządzie radcowskim i składki na ubezpieczenie OC – podsumował dyrektor KIS.

Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 3 kwietnia 2025 r., sygn. 0112-KDIL2-2.4011.184.2025.1.KP