Pytanie zadała młoda kobieta, która w związku z podjęciem studiów i koniecznością samodzielnego utrzymania się, otrzymywała od ojca regularne wsparcie finansowe. Jeszcze w trakcie studiów wyszła za mąż i zawarła z mężem umowę o rozdzielności majątkowej. Następnie urodziła dzieci i zaczęła je wychowywać. Jedynym źródłem dochodu jej rodziny były przychody męża uzyskiwane z pracy zarobkowej oraz świadczenia rodzinne przysługujące dzieciom. Kobieta nie podjęła pracy zarobkowej i zajęła się wychowaniem dzieci. Ojciec nadal wysyłał jej przelewy zatytułowane „zasilenie rachunku”, które w całości przeznaczała na zaspokajanie podstawowych potrzeb tj. zakup żywności, ubrań, lekarstw itp. Niezależnie od tego ojciec przekazał córce w darowiźnie samochód, a ona chcąc uniknąć podatku zgłosiła ten fakt w urzędzie skarbowym zgodnie z art. 4a ustawy o podatku od spadków i darowizn.

Dorosłe dziecko a alimenty

We wniosku o interpretację uważała, że nie musi zgłaszać fiskusowi przesyłanych jej cyklicznie przelewów. Argumentowała, że jest to dobrowolna decyzja ojca związana z chęcią podtrzymywania obowiązku alimentacyjnego. Ten zaś nie jest traktowany jak darowizna i nie podlega opodatkowaniu podatkiem od spadków i darowizn. Na gruncie ustawy o PIT wolne od daniny są alimenty na rzecz dzieci, które nie ukończyły 25 roku życia oraz na dzieci bez względu na ich wiek, jeśli zgodnie z odrębnymi przepisami otrzymują zasiłek (dodatek) pielęgnacyjny lub rentę socjalną.

Po ślubie to darowizna

Dyrektor KIS wyjaśnił jednak w odpowiedzi, że wsparcie finansowe które podatniczka otrzymuje już po zawarciu małżeństwa, nie może być już traktowane jak alimenty od rodzica, a raczej jako zwykła darowizna. Przypomniał, że w myśl przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego zawarcie małżeństwa nie uchyla wprawdzie obowiązku alimentacyjnego rodzica wobec dziecka, które nie może utrzymać się samodzielnie, ale regulacje kodeksowe zmieniają kolejność takiego obowiązku. W pierwszej kolejności ciąży on bowiem na współmałżonku. Kobieta otrzymuje więc zwykłą darowiznę, bo ojciec przekazuje pieniądze na jej konto bankowe nie oczekując niczego w zamian.

Pieniądze trzeba rozliczyć z fiskusem

Chcąc uniknąć konieczności opodatkowania darowizny powinna więc zgłosić w urzędzie skarbowym jej nadwyżkę ponad kwotę wolną określoną w art. 9 ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Podatniczka będzie miała na to sześć miesięcy od dnia powstania obowiązku podatkowego (wpływu pieniędzy na konto bankowe). Jeśli tego nie zrobi w terminie, to chcąc uniknąć podatku powinna zbadać czy doszło do przedawnienia. Dyrektor KIS przypomniał, że w myśl art. 68 par. 2 ordynacji podatkowej zobowiązanie podatkowe nie powstanie, jeśli podatnik nie złoży deklaracji w ustawowym terminie lub nie ujawni w niej wszystkich niezbędnych danych, a decyzja ustalająca te zobowiązanie nie zostanie mu doręczona w ciągu pięciu lat od końca roku kalendarzowego, gdy powstał obowiązek podatkowy. To oznacza, że jeśli nie dojdzie do przedawnienia, a darowizny nie zostaną terminowo zgłoszone do urzędu skarbowego, to trzeba będzie od nich zapłacić podatek według stawki określonej w art. 15 ust. 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Jeśli zaś doszło do przedawnienia, to nadal obowiązek podatkowy może ulec odnowieniu na zasadach z art. 6 ust. 4 ustawy. Z przepisu wynika, iż dojdzie do tego, gdy kobieta powoła się na fakt otrzymania darowizny przed fiskusem w trakcie czynności sprawdzających, postępowania podatkowego lub kontroli celno-skarbowej. W takim wypadku podatek musiałaby zapłacić według karnej stawki 20 proc.

Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 13 października 2025 r. (sygn. 0111-KDIB2-3.4015.283.2025.3.JKU)