Techniczne i funkcjonalne połączenie budynków nie zawsze musi prowadzić do powstania jednego, nowego środka trwałego – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Chodziło o spółkę będącą właścicielem trzech sąsiadujących ze sobą budynków. Firma nabywała je w różnym czasie, w oddzielnych transakcjach. Początkowo w jednym z nich prowadziła działalność hotelową. Następnie, po nabyciu dwóch kolejnych budynków oraz po okresie wynajmowania znajdujących się w nich lokali, spółka rozpoczęła inwestycje zmierzające do dostosowania tych dwóch budynków do działalności hotelowej. Dobudowane zostały także boczne oficyny, dzięki czemu budynki zostały połączone ze sobą korytarzami. Mają one także wspólną infrastrukturę.
Spółka liczyła na to, że wydatki inwestycyjne zamortyzuje z zastosowaniem stawek indywidualnych. Minister finansów uznał jednak, że wskutek przeprowadzonych prac inwestycyjnych doszło do wytworzenia nowego środka trwałego i w konsekwencji firma nie ma prawa stosować indywidualnych stawek amortyzacyjnych.
Interpretację tę uchylił, z przyczyn proceduralnych, WSA w Krakowie.
Z podobnych powodów oddalił skargę kasacyjną ministra finansów Naczelny Sąd Administracyjny. W uzasadnieniu wskazał jednak, że funkcjonalne połączenie budynków nie zawsze prowadzi do powstania nowego środka trwałego. Zdaniem NSA minister, wydając interpretację, powinien przeanalizować, czy w sprawie nie doszło do ulepszenia środka trwałego, o którym mowa w art. 16g ust. 13 ustawy o CIT. Sąd dodał, że określając, czy budynki stanowią oddzielne środki trwałe, nie należy tracić z pola widzenia również innych gałęzi prawa.
W moim przekonaniu techniczne połączenie odrębnych budynków, które stanowiły oddzielne środki trwałe, nie oznacza, że w ich miejsce powstał jeden nowy środek trwały. Spółka nabywała bowiem budynki w różnym czasie, a do przeniesienia własności dochodziło na podstawie odrębnych umów. Również po nabyciu wszystkie budynki stanowiły odrębne od siebie środki trwałe. Co więcej, przez ponad rok dwa z nich spółka wykorzystywała w działalności gospodarczej, wynajmując znajdujące się w nich lokale.
Należy zwrócić uwagę, że przeprowadzone inwestycje nie doprowadziły do likwidacji dotychczasowych środków trwałych i do wytworzenia w ich miejsce nowego środka trwałego. Nie doszło do rozbiórki ponadstuletnich kamienic i wybudowania w ich miejsce nowego budynku (co nota bene byłoby utrudnione ze względu na wpisanie jednego z budynków do rejestru zabytków i objęcie go indywidualną ochroną konserwatorską).
Wskutek podjętych działań doszło jedynie do zwiększenia użyteczności budynków. Słuszna zatem była konstatacja NSA, że należy rozważyć, czy w tej sprawie nie doszło do ulepszenia środka trwałego.
Ulepszenie środka trwałego może polegać na jego:
● przebudowie (dostosowaniu do zmienionych potrzeb funkcjonalnych, użytkowych lub technicznych);
● rozbudowie (powiększeniu tego środka trwałego);
● rekonstrukcji (odtworzeniu zniszczonego środka trwałego do jego poprzedniego stanu);
● adaptacji (przystosowaniu danego środka trwałego do spełniania odmiennych funkcji od tych, dla których został zbudowany lub użytkowany) lub
● modernizacji (tj. unowocześnieniu środka trwałego).
W moim przekonaniu należy także zgodzić się z tezą NSA, że określając, czy budynki stanowią oddzielne środki trwałe, nie należy tracić z pola widzenia również innych gałęzi prawa. Tak długo, jak z perspektywy cywilistycznej budynki będą mogły być przedmiotem odrębnego obrotu lub będą wpisane do oddzielnych ksiąg wieczystych lub też będą posadowione na oddzielnych działkach gruntu, tak długo nie sposób twierdzić, że wskutek przeprowadzonych prac doszło do wytworzenia jednego środka trwałego.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 22 czerwca 2017 r., sygn. akt II FSK 1544/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia