Fiskus spiera się w tej sprawie z podatnikami. Wszyscy spodziewali się, że Naczelny Sąd Administracyjny wyda wyrok i przyzna rację jednej ze stron. Sąd kasacyjny postanowił jednak odroczyć publikację orzeczenia, gdyż – jak przyznał – sprawa jest skomplikowana i wymaga dokładnego przyjrzenia się wszystkim jej aspektom.

- Sąd ma świadomość, że tym wyrokiem może wytyczyć linię orzeczniczą na przyszłość – zauważył sędzia Roman Wiatrowski.

Niższa stawka akcyzy dla hybryd

Przypomnijmy, że akcyzą objęty jest import, nabycie wewnątrzwspólnotowe oraz pierwsza sprzedaż samochodów osobowych w kraju, jeśli nie były tu wcześniej zarejestrowane. Art. 105 ustawy o podatku akcyzowym przewiduje cztery stawki daniny: 18,6 proc., 9,3 proc., 3,1 proc. i 1,55 proc.

Obowiązująca od 2020 r. stawka 9,3 proc. dotyczy samochodów:

  • o hybrydowym napędzie spalinowo-elektrycznym, w którym energia elektryczna nie jest akumulowana przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania, o pojemności silnika spalinowego wyższej niż 2 tys. cm sześc., ale nie wyższej niż 3,5 tys. cm sześc.,
  • stanowiących pojazd hybrydowy w rozumieniu art. 2 pkt 13 ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych (Dz.U. 2024 poz. 1289) o pojemności silnika spalinowego wyższej niż 2 tys. cm sześc., ale nie wyższej niż 3,5 tys. cm sześc.

Fiskus: niższa stawka akcyzy nie dla miękkich hybryd

Zdaniem skarbówki miękkie hybrydy nie są objęte 9,3-proc. stawką akcyzy. Pogląd ten znalazł wyraz w interpretacji indywidualnej dyrektora KIS, o którą wystąpiła o spółka z branży motoryzacyjnej, która kupuje miękkie hybrydy w innych państwach Unii Europejskiej.

Jej zdaniem fakt, że silnik elektryczny kupowanych przez nią aut nie pozwala na sprawne ruszenie z miejsca i rozpędzenie pojazdu, jest bez znaczenia. Podkreśliła, że art. 105 pkt 1a lit. a ustawy o podatku akcyzowym mówi jedynie o „hybrydowym napędzie spalinowo-elektrycznym, w którym energia elektryczna nie jest akumulowana przez podłączenie do zewnętrznego źródła zasilania”. Z przepisu tego nie wynika, że silnik elektryczny w aucie musi pozwalać na „sprawne ruszenie z miejsca oraz rozpędzenie samochodu” – argumentowała spółka.

Dyrektor KIS wskazał jednak, że miękkie hybrydy należy uznać za „pojazdy jedynie z silnikiem tłokowym wewnętrznego spalania z zapłonem iskrowym”, a więc ich klasyfikacja jest uzależniona od silnika spalinowego. To oznacza, że niższą stawką akcyzy są objęte wyłącznie samochody hybrydowe, w których silnik elektryczny ma moc pozwalającą na sprawne ruszanie z miejsca i jazdę przy wyłączonym silniku spalinowym – uważa fiskus.

WSA: miękkie hybrydy są objęte preferencyjną stawką akcyzy

WSA w Warszawie (sygn. akt III SA/Wa 1147/24) przyznał rację spółce. Wskazał, że pojęcie pojazdów o hybrydowym napędzie spalinowo-elektrycznym, do których stosuje się obniżone stawki akcyzy, nie zostało zdefiniowane na gruncie przepisów akcyzowych, a zatem przy jego wykładni należy odwoływać się do literalnego brzmienia art. 105 ustawy akcyzowej.

Skoro w tym przepisie jest mowa o napędzie hybrydowym spalinowo-elektrycznym, to należy przyjąć, że najważniejsze i wystarczające dla zastosowania obniżonej stawki jest to, aby moc generowana przez dwa silniki (spalinowy i elektryczny) była bezpośrednio przenoszona na układ napędowy takiego pojazdu – wyjaśnił sąd I instancji.

Odpowiedź poznamy za dwa tygodnie

Sąd kasacyjny nie wypowiedział się w tej sprawie. Postanowił o odroczeniu publikacji orzeczenia. Odpowiedź na pytanie o stawkę akcyzy właściwą dla miękkich hybryd poznamy więc najprawdopodobniej 23 października 2025 r.