Sądy nie wahają się rozstrzygać wątpliwości na korzyść podatników. I to nie tylko wtedy, gdy mają obiekcje co do treści przepisu, ale i co do faktów.
Od początku, gdy wprowadzano w 2016 r. klauzulę rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika (art. 2a ordynacji podatkowej), słychać było obawy, że w praktyce będzie ona martwa. Przepis mówi bowiem o niedających się usunąć wątpliwościach „co do treści przepisów prawa podatkowego”. Sceptycy twierdzili, że nie ma takich wątpliwości, których nie dałoby się usunąć w drodze wykładni prawa podatkowego. Zwracano też uwagę, że klauzula powinna być stosowana także do stanów faktycznych, a nie tylko do przepisów. W tak zawężonej formie nie będzie można jej w praktyce stosować – argumentowano.
Po ponad roku okazuje się, że duża część tych obaw była nieuzasadniona. Wprawdzie fiskus nie chce rozstrzygać wątpliwości na korzyść podatników, ale za to często robią to sądy.