Jeśli przedsiębiorstwo w ciągu miesiąca dokona kilkunastu dostaw, to może zamknąć je w jednym okresie rozliczeniowym i rozpoznać obowiązek podatkowy na koniec tego okresu – orzekł NSA.
Sprawa dotyczyła spółki zajmującej się dostawą farb i lakierów drukarskich. Firma zawiera z kontrahentami umowy na czas nieokreślony i na tej podstawie realizuje dostawy w 10-dniowych i miesięcznych okresach rozliczeniowych. Po upływie okresu rozliczeniowego wystawia fakturę za całość dostaw zrealizowanych w danym okresie. Towary są dostarczane przez pośredników (firmy przewozowe) bądź kontrahenci sami odbierają je z magazynu.
Spór z fiskusem dotyczył tego, w którym momencie spółka ma rozpoznać obowiązek podatkowy, jaką datę dostawy podać na fakturze i które dostawy wliczyć do podstawy opodatkowania.
Spółka uważała, że może rozpoznawać obowiązek podatkowy z upływem każdego 10-dniowego lub miesięcznego okresu rozliczeniowego. Na fakturze powinna więc wpisywać – jako datę dostawy – ostatni dzień tego okresu. Była zdania, że aby rozliczać się w ten sposób, nie trzeba dokonywać dostaw o charakterze ciągłym, takich jak np. dostawa prądu. Sądziła, że skoro ustaliła w umowach następujące po sobie terminy płatności lub rozliczeń, to dostawę towarów może uznać za dokonaną z upływem każdego okresu, do którego odnoszą się te płatności lub rozliczenia.
Jeśli chodzi o podstawę opodatkowania, spółka uważała, że powinna wliczać do niej dostawy dokonane w danych okresie. Jeżeli wydałaby towar w jednym miesiącu, ale kontrahent otrzymałby go w kolejnym, to istotny jest moment wydania towaru firmie przewozowej lub jego odbioru z magazynu przez kontrahenta – sądziła.
Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi nie zgodził się ze spółką. Stwierdził, że mamy tu do czynienia z jednorazowymi dostawami. Mimo że są one powtarzalne, stałe i wynikają z jednej umowy, to jednak każdą z nich można wyodrębnić jako samodzielną. Spółka powinna zatem rozpoznawać obowiązek podatkowy z chwilą dokonania poszczególnych dostaw, zgodnie z art. 19a ust. 1 ustawy o VAT – stwierdził dyrektor izby. Wyjaśnił, że na fakturze firma powinna wskazywać datę dokonania poszczególnych dostaw, a do podstawy opodatkowania musi wliczać takie dostawy, dla których powstał obowiązek podatkowy.
Zgodził się z tym WSA w Łodzi, ale Naczelny Sąd Administracyjny był innego zdania. Sędzia Krzysztof Wujek wyjaśnił, że art. 19a ust. 3 ustawy o VAT dotyczy usług wykonywanych w sposób ciągły. Różnica między 1 i 2 zdaniem tego przepisu polega na tym, że odnoszą się one do innych okresów rozliczeniowych – przekraczających lub nieprzekraczających jednego roku. Z kolei art. 19a ust. 3 należy, zgodnie ust. 4, stosować również do dostawy towarów. NSA uznał, że – biorąc pod uwagę art. 64 dyrektywy VAT – w art. 19a ust. 3 nie chodzi o dostawy świadczone w sposób ciągły, ale powtarzalne. Przepis ten ma bowiem ułatwić życie przedsiębiorcom.
NSA uznał zatem, że art. 19a ust. 3 ma zastosowanie do sytuacji spółki. Jeśli więc w ciągu miesiąca dokona ona kilkanaście dostaw, to może zamknąć je w jednym okresie rozliczeniowym i rozpoznać obowiązek podatkowy na koniec tego okresu. – Nie grozi to bowiem ani obejściem, ani nadużyciem przepisów prawa podatkowego – stwierdził sędzia Wujek.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 11 kwietnia 2017 r., sygn. akt I FSK 1104/15.