Wyrok dotyczył podatniczki, która sprzedała otrzymane od ojca mieszkanie przed upływem pięciu lat od darowizny. Zasadniczo powinna zapłacić 19 proc. PIT od dochodu ze sprzedaży (art. 10 ust.1 pkt 8 ustawy o PIT), ale postanowiła skorzystać z ulgi mieszkaniowej i w ciągu dwóch lat przeznaczyć pieniądze na własny cel mieszkaniowy (art. 21 ust.1 pkt 131 ustawy o PIT).
Szybko przelała więc cały dochód ze sprzedaży mieszkania na konto dewelopera. Ten jednak spóźniał się z pracami. Mijały dwa lata, a budynek wciąż jeszcze nie był wybudowany, nie mówiąc o jego odbiorze.
Podatniczka uważała jednak, że zachowa ulgę, bo liczy się wydatkowanie środków (w ciągu dwóch lat), a nie podpisanie aktu notarialnego.
Nie zgodził się z nią dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy. Uznał, że prawo do ulgi mieszkaniowej daje jedynie podpisanie aktu notarialnego w wyznaczonym przez ustawodawcę, dwuletnim terminie.
Podatniczka wygrała w WSA w Szczecinie. Sąd orzekł, że skoro kobieta w ciągu dwóch lat wpłaciła pieniądze na cel mieszkaniowy, to późniejsze podpisanie aktu notarialnego nie może pozbawić jej ulgi. Stwierdził nawet, że w zasadzie podatnicy powinni mieć na podpisanie aktu notarialnego więcej czasu, bo aż pięć lat (do momentu przedawnienia zobowiązania podatkowego).
Nie zgodził się z tym NSA. Sędzia Marek Olejnik przypomniał, że art. 21 ust.1 pkt 131 ustawy o PIT wprowadza jasny warunek: wydatki muszą zostać poniesione na nabycie, a to dokumentuje dopiero podpisanie aktu notarialnego.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 21 marca 2017 r., sygn. akt II FSK 321/15.