Książki, gazety i czasopisma dostarczane w Polsce elektronicznie mogą być z wyższym VAT niż tradycyjne – orzekł wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE.
Książki, gazety i czasopisma dostarczane w Polsce elektronicznie mogą być z wyższym VAT niż tradycyjne – orzekł wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE.
/>
Wyrok (sygn. C-390/15) nie zaskoczył Macieja Hoffmana, dyrektora generalnego Izby Wydawców Prasy. – Wręcz przeciwnie, może być argumentem do przyspieszenia prac nad zmianami w dyrektywie – mówi Hoffman.
Przypomina, że w Unii Europejskiej trwają zaawansowane prace nad zrównaniem stawek na książki i gazety papierowe oraz elektroniczne. Państwa miałyby wybór, czy zrównać je w górę, czy w dół.
Dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy liczy na to, że polski rząd, zgodnie z zapowiedziami, obniży VAT na e-booki. Będzie to jednak możliwe najwcześniej w 2018 r.
Pytanie polskiego TK
Sprawa polskich e-booków trafiła do Luksemburga na wniosek naszego Trybunału Konstytucyjnego, do którego zwrócił się wcześniej w tej sprawie rzecznik praw obywatelskich.
Problem wynikał z tego, że książki, gazety i inne periodyki, jeśli są drukowane albo na nośnikach (np. na płycie CD, taśmie), są objęte stawką 8 proc., natomiast ich e-wydania, sprzedawane bezpośrednio ze stron internetowych, są z 23-proc. VAT.
Polski trybunał chciał się upewnić, czy takie zróżnicowanie nie narusza zasady neutralności podatku od towarów i usług. Według niego bowiem książki na nośnikach fizycznych (papierowe, audiobooki) są towarami podobnymi i konkurencyjnymi względem dostarczanych elektronicznie. Mają analogiczne właściwości i spełniają te same potrzeby konsumenta.
Pytanie TK dotyczyło też kwestii proceduralnych – trybu zmiany załącznika III do dyrektywy wymieniającego towary, do których można stosować obniżoną stawkę, w tym książki na nośnikach fizycznych. Polski trybunał wskazał, że nie spełniono wymogu konsultacji z Parlamentem Europejskim.
Wolno różnicować
W obu sprawach TSUE orzekł po myśli fiskusa. Przede wszystkim uznał, że Polska miała prawo wyłączyć książki i gazety elektroniczne ze stosowania obniżonej stawki VAT. Nie narusza to bowiem zasady równego traktowania.
Trybunał przypomniał, że dyrektywa VAT pozwala na wyłączenie e-booków spod preferencyjnej stawki. Natomiast dopuszcza jej stosowanie w odniesieniu do książek na nośnikach fizycznych.
TSUE wyjaśnił, że dyrektywa wprowadza odmienne traktowanie dwóch podobnych sytuacji i było to zamierzone przez prawodawcę Unii. Różnicowanie jest bowiem możliwe, jeżeli wiąże się z tym określony cel o charakterze politycznym, ekonomicznym i społecznym.
TSUE uznał, że nieobjęcie publikacji cyfrowych, dostarczanych drogą elektroniczną, obniżoną stawką VAT jest konsekwencją szczególnego systemu opodatkowania handlu elektronicznego. Każda usługa elektroniczna jest bowiem objęta stawką podstawową, a UE, wprowadzając tę zasadę, wzięła pod uwagę ciągły rozwój takich usług.
Gdyby państwa członkowskie miały prawo do stosowania obniżonej stawki dla e-booków, tak jak dla publikacji dostarczanych na nośnikach fizycznych, to zagrażałoby to spójności zasad przyjętych dla usług elektronicznych – stwierdził TSUE.
Unijny trybunał nie zgodził się też z polskim TK, że Rada UE powinna była skonsultować z unijnym parlamentem zmiany załącznika III do dyrektywy. Wyjaśnił, że jest to konieczne tylko wtedy, kiedy przyjęty ostatecznie tekst różni się jako całość od konsultowanej treści. W tym wypadku tak nie było.
Teraz ciastka
Spory o stawkę VAT dotyczą także wielu innych produktów podobnych. Nie wszystkie trafiają do TSUE. Unijny trybunał z pewnością zajmie się sprawą opodatkowania produktów o różnej dacie przydatności.
Ma rozstrzygnąć, czy unijna dyrektywa o VAT pozwala na różnicowanie stawki podatku na ciastka ze względu na termin przydatności do spożycia. Zgodnie bowiem z Polską Klasyfikacją Wyrobów i Usług (PKWiU) tylko te ciastka, których termin przydatności do spożycia nie przekracza 45 dni, mogą być opodatkowane 8-proc. VAT. Ciastka z dłuższą datą przydatności są ze stawką 23 proc.
Pytanie w tej sprawie skierował Naczelny Sąd Administracyjny (sygn. akt I FSK 2078/14). Choć dotyczy ono ciastek, to odpowiedź będzie miała znaczenie także dla pieczywa, bo PKWiU wprowadza zasadę, że tylko pieczywo o terminie do dwóch tygodni przydatności jest objęte preferencją (5 proc. VAT).
ORZECZNICTWO
Wyrok TSUE z 7 marca 2017 r., sygn. C-390/15. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama