Zmiany są pozytywne, choć ustawodawca nie objął nowymi, preferencyjnymi zasadami istotnej części własności intelektualnej. Na dodatek wykluczył działających w specjalnych strefach ekonomicznych.
ikona lupy />
Paweł Perzyński konsultant B+R w Ayming Polska / Dziennik Gazeta Prawna
31 grudnia 2016 r. wchodzi w życie ustawa o działalności innowacyjnej. Wprowadza ona istotne zmiany w zakresie opodatkowania takiej działalności, które w założeniu mają ułatwić jej prowadzenie.
Ustawa reguluje dwie istotne w praktyce kwestie: opodatkowanie aportów komercjalizowanej własności intelektualnej i ulgę badawczo-rozwojową, czyli możliwość odliczenia od dochodu kosztów prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej, w tym kosztów działań zmierzających do uzyskania ochrony własności intelektualnej.
Ulga B+R
Przyjęte rozwiązania bazują na już istniejących, jednak są od nich korzystniejsze. Poprawiają sytuację wszystkich podatników, jednocześnie dodatkowo premiując mikro-, małych i średnich przedsiębiorców.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami podatnicy są uprawnieni do preferencyjnego rozliczenia części kosztów poniesionych przez nich na działalność badawczo-rozwojową (koszty kwalifikowane).
Rozliczenie kosztu jako kwalifikowanego pozwala w praktyce na podwójne uwzględnienie go w zeznaniu podatkowym. W pierwszej kolejności poprzez odjęcie go od przychodu (odliczenie dokonywane tak jak dla innych ponoszonych kosztów). Następnie poprzez ponowne odjęcie go od podstawy opodatkowania. Mechanizm taki jest stosowany obecnie i nie ulega zmianie. Istotnie rozszerza się jednak katalog sytuacji, w których skorzystanie z niego jest dopuszczalne.
Nowe możliwości
Nowa ustawa poszerza możliwości zastosowania kosztów kwalifikowanych. Poza już dopuszczonymi do preferencyjnego rozliczenia kosztami (jak np. wynagrodzenia i składki na ubezpieczenie społeczne pracowników zatrudnionych w celu realizacji działalności badawczo-rozwojowej czy – w wybranych sytuacjach – korzystanie z aparatury naukowo-badawczej) ustawa wprowadza nowe kategorie kosztów, które mogą być rozliczone jako kwalifikowane.
Zgodnie z nowymi przepisami do kosztów takich zostały zaliczone koszty uzyskania i utrzymania patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy, prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, poniesione na m.in.:

przygotowanie dokumentacji zgłoszeniowej i dokonanie zgłoszenia do Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej lub odpowiedniego zagranicznego organu, łącznie z kosztami wymaganych tłumaczeń na język obcy,prowadzenie postępowania przez ww. organy poniesione od momentu zgłoszenia do tych organów, w szczególności opłaty urzędowe i koszty zastępstwa prawnego i procesowego;odparcie zarzutów niespełnienia warunków wymaganych do uzyskania patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy lub prawa z rejestracji wzoru przemysłowego zarówno w postępowaniu zgłoszeniowym, jak i po jego zakończeniu, w szczególności koszty zastępstwa prawnego i procesowego (zarówno w Urzędzie Patentowym Rzeczypospolitej Polskiej, jak i w odpowiednim zagranicznym organie);opłaty okresowe, opłaty za odnowienie, tłumaczenia oraz dokonywanie innych czynności koniecznych dla nadania lub utrzymania ważności patentu, prawa ochronnego na wzór użytkowy oraz prawa z rejestracji wzoru przemysłowego, w szczególności koszty walidacji patentu europejskiego.

Koszty takie – czyli opłaty urzędowe i wynagrodzenie za pomoc prawną – są w praktyce znaczną pozycją w wydatkach przedsiębiorstwa ukierunkowanego na innowacyjny rozwój. Umożliwienie ich preferencyjnego rozliczenia jest istotnym ułatwieniem, które powinno ułatwić wykorzystanie innowacyjnego potencjału polskich przedsiębiorców.
Komu przysługuje
Wspominane preferencyjne warunki rozliczeń nie są w pełnym zakresie dostępne dla każdego. Opisana powyżej możliwość zaliczenia do kosztów kwalifikowanych wydatków ponoszonych na opłaty urzędowe i wynagrodzenie za pomoc prawną przysługuje jedynie mikro-, małym lub średnim przedsiębiorcom. Dla dużych podatników obowiązują ulgi w dotychczasowym zakresie obejmującym możliwość zaliczenia do kosztów kwalifikowanych:
a) przychodów pracownika ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego (m.in. wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne, w tym wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop etc.) oraz składki z tytułu tych należności określone w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych w części finansowanej przez płatnika składek, jeżeli te należności i składki dotyczą pracowników zatrudnionych w celu realizacji działalności badawczo rozwojowej;
b) nabycia materiałów i surowców bezpośrednio związanych z działalnością badawczo-rozwojową;
c) kosztów poniesionych na ekspertyzy, opinie, usługi doradcze i usługi równorzędne, a także nabycie wyników badań naukowych, świadczonych lub wykonywanych na podstawie umowy przez jednostkę naukową na potrzeby prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej;
d) odpłatnego korzystania z aparatury naukowo-badawczej wykorzystywanej wyłącznie w prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej (przy czym nie jest możliwe na tej podstawie rozliczenie kosztów według umowy zawartej z podmiotem powiązanym, jak np. wynajęcie laboratorium przez spółkę córkę od spółki matki);
e) dokonywane w danym roku podatkowym, zaliczane do kosztów uzyskania przychodów, odpisy amortyzacyjne od środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych wykorzystywanych w prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej, z wyłączeniem samochodów osobowych oraz budowli, budynków i lokali będących odrębną własnością.
Pomimo że dla dużych podatników ustawodawca nie przewidział możliwości zaliczenia do kosztów kwalifikowanych wydatków ponoszonych na opłaty urzędowe i pomoc prawną, również dla nich ustawa wprowadziła korzystne rozwiązania. O ile na gruncie dotychczasowych przepisów do kosztów kwalifikowanych mogli oni zaliczyć maksymalnie 30 proc. kosztów osobowych (lit. a) oraz 10 proc. innych kosztów (lit. b, c, d, e), o tyle teraz mają oni możliwość rozliczenia 50 proc. kosztów osobowych i 30 proc. pozostałych kosztów przewidzianych w ustawie. Z kolei dla mikro, małych i średnich przedsiębiorstw limitem takim jest 50 proc. kosztów kwalifikowanych (jeden podwyższony względem dotychczasowych uregulowań limit – bez podziału na koszty osobowe i inne).
Wniesienie własności intelektualnej do spółki
Uchwalona ustawa wprowadza także korzystne rozwiązania dla podmiotów zamierzających wnieść przysługujące im prawa do spółki. Dla podmiotów komercjalizujących ustawodawca przewidział istotne udogodnienie przy wnoszeniu wkładu niepieniężnego (aportu) do spółki. [ramka]
Zgodnie z niedawno przyjętymi w odrębnym akcie prawnym zmianami, a obowiązującymi od 1 stycznia 2017 r. (ustawa z 5 września 2016 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, Dz.U. 2016 r., poz. 1550), w przypadku wniesienia do spółki wkładu niepieniężnego innego niż przedsiębiorstwo lub jego zorganizowana część, przychód podatnika wnoszącego aport będzie określany według wartości wkładu określonej w statucie, umowie spółki lub – w razie ich braku – w innym dokumencie o podobnym charakterze. Oznacza to istotne podwyższenie przychodu, od którego po odliczeniu ewentualnych kosztów podatkowych jest obliczany podatek (dotychczas za przychód była uznawana nominalna wartość obejmowanych udziałów).
Nowa ustawa dla niektórych podmiotów efektywnie wyłącza opodatkowanie aportu komercjalizowanej własności intelektualnej (za którą są uznawane m.in.: patent, dodatkowe prawo ochronne na wynalazek, prawo ochronne na wzór użytkowy, prawo z rejestracji wzoru przemysłowego lub prawo z rejestracji topografii układu scalonego, praw do uzyskania ww. praw, prawa autorskie do programu komputerowego, prawa z licencji do ww. praw etc.). Zgodnie z ustawą do przychodu nie wlicza się wartości rynkowej takiego wkładu niepieniężnego. Oznacza to, że z uwagi na brak przychodu, efektywnie – zgodnie z założeniami ustawodawcy – wyłączone zostało opodatkowanie podatkiem CIT i PIT wniesienia wkładu niepieniężnego w postaci komercjalizowanej własności intelektualnej.
Nierozwiązane problemy
Zmiany należy ocenić jednoznacznie pozytywnie, przy czym warto zauważyć, że ustawodawca nie objął nowymi, preferencyjnymi zasadami istotnej części własności intelektualnej będącej przedmiotem obrotu. Ustawa nie przewiduje korzystnych zasad dla obrotu m.in. znakami towarowymi. Oznacza to istotne utrudnienie, ponieważ znaki towarowe są niejednokrotnie istotnym składnikiem wartości przedsiębiorstwa, szczególnie w przypadku znaków renomowanych czy wykorzystywanych przez sieci franczyzowe.
Jednocześnie ustawa wykorzystuje niefortunne sformułowania, które utrudniają jednoznaczne określenie, komu przysługują niektóre wskazane w przepisach uprawnienia. O ile nie jest problematyczne zidentyfikowanie mikro, małych i średnich przedsiębiorców, o tyle z przepisów nie wynika wprost, kogo miał na myśli ustawodawca, pisząc o twórcy uprawnionym do określonych praw.
Rozumienie przepisu dosłownie wyłączyłoby możliwość skorzystania z preferencyjnego opodatkowania aportów własności intelektualnej m.in. przez wynalazców współpracujących w ramach spółki, przez przedsiębiorstwa działające w formie spółek zajmujące się komercjalizacją wyników badań czy przez podmioty specjalizujące się w uzyskiwaniu ochrony innowacyjnych projektów, co byłoby sprzeczne z uzasadnieniem i założeniami ustawy.
Pomimo że wykładnia taka wypaczyłaby sens uchwalonej ustawy i faktycznie pozbawiłaby zainteresowane podmioty możliwości korzystania z uchwalonych zasad, należy się liczyć z ryzykiem stosowania rygorystycznego rozumienia przepisów przez urzędy skarbowe. Aby je ograniczyć, zainteresowani mogą m.in. wystąpić o interpretację indywidualną wskazującą właściwe podejście w konkretnej sprawie, co w przypadku dużych wątpliwości co do zakresu stosowania nowych zasad jest szczególnie wskazane.
Co to jest podmiot komercjalizujący
Za podmiot komercjalizujący ustawa uznaje m.in. wnoszące do spółki kapitałowej komercjalizowaną własność intelektualną uczelnie, wybrane spółki celowe uczelni (regulowane prawem o szkolnictwie wyższym), Polską Akademię Nauk lub jej instytut naukowy i wiele innych podmiotów. Przede wszystkim jako podmiot komercjalizujący wskazany jest jednak twórca uprawniony do praw lub wartości wymienionych w ustawie (m.in. patenty, wzory przemysłowe etc.).
W praktyce, z uwagi na znaczne koszty uzyskania ochrony, uprawnionymi do takich praw najczęściej nie są ich twórcy (osoby fizyczne, np. wynalazcy, inżynierowie, graficy, projektanci), ale podmioty specjalizujące się w finansowaniu badań, które zgodnie z założeniami ustawy, miały być wspierane w wyniku przyjętych przepisów.
Jednocześnie ustawodawca wprowadził preferencyjne zasady również w ustawie o CIT – ustawie, której podatnikiem z definicji nigdy nie są osoby fizyczne (twórcy). Można więc przyjąć, że (zgodnie z uzasadnieniem projektu ustawy) intencją było objęcie ochroną nie tylko twórców, lecz także podmiotów, które faktycznie finansują badania (w zamian za co uzyskują uprawnienia do uzyskania praw wyłącznych).

OPINIA

Rolą ulgi B+R jest zachęcenie przedsiębiorstw do zwiększania innowacyjności i nagradzanie ich za prowadzenie działań B+R poprzez zmniejszanie obciążeń podatkowych. Stymulowana ulgą B+R innowacyjność ma zwiększyć konkurencyjność przedsiębiorstw i przyspieszyć ich rozwój.
Niestety nie wszystkie przedsiębiorstwa realizujące działania B+R w Polsce mają szansę skorzystać z oferowanych zachęt. Należą do nich przedsiębiorstwa, które działają w specjalnych strefach ekonomicznych (SSE) i jednocześnie prowadzą działalność B+R poza strefą. Według obecnego art. 18d ust. 6 ustawy o CIT „prawo do odliczenia nie przysługuje podatnikowi, jeżeli w roku podatkowym prowadził działalność na terenie specjalnej strefy ekonomicznej na podstawie zezwolenia”. W praktyce oznacza to, że z ulgi B+R nie może korzystać również ta część przedsiębiorstwa, która jest zlokalizowana poza SSE i płaci podatek dochodowy, czyli w tej części nie korzysta ze zwolnienia podatkowego. Jest to czynnik, który może hamować proces zwiększania innowacyjności przedsiębiorstw. Istnieje ryzyko, że firmy działające w SSE na podstawie zezwolenia, pozbawione zachęt do prowadzenia prac badawczo-rozwojowych, prędzej będą zwiększać swoją konkurencyjność redukując koszty produkcji i zatrudnienia, niż inwestując w innowacje i rozwój pracowników.
Włączenie do ulgi B+R części przedsiębiorstwa działającej poza SSE zachęciłoby firmy do prowadzenia działalności badawczo-rozwojowej. Niestety tym razem parlament nie przyjął postulowanej przez Radę Podatkową Konfederacji Lewiatan zmiany, dlatego od stycznia 2017 r. firmy prowadzące działalność w SSE, a działania B+R poza strefą, nadal nie będą mogły skorzystać z ulgi B+R. Nadzieją pozostaje „duża ustawa o innowacyjności” przewidziana na 2018 r., która zakłada m.in. zwiększenie odliczeń podatkowych. Prace nad nią mogą być dobrą okazją do ponownego przyjrzenia się kwestii SSE i odpowiedzenia na potrzeby biznesu.
Podstawa prawna
Ustawa z 4 listopada 2016 r. o zmianie niektórych ustaw określających warunki prowadzenia działalności innowacyjnej (Dz.U. z 2016 r. poz. 1933).