Podatnik zbywający udziały w spółce kapitałowej, które otrzymał wcześniej w związku z likwidacją spółki osobowej w ramach podziału jej majątku, uzyskuje przychód z działalności gospodarczej – orzekł NSA.
To kolejny wyrok potwierdzający korzystną dla wspólników linię orzeczniczą. Pozwala bowiem zapłacić niższy podatek, bo 18 proc. zamiast 19 proc., chyba że ktoś ma na tyle duże dochody, że rozlicza się według stawki 32 proc. Ważne jest również, że kto odczeka ze sprzedażą 6 lat, w ogóle nie zapłaci daniny.
Chodziło o następującą sytuację: spółka z ograniczoną odpowiedzialnością ma zostać przekształcona w spółkę osobową (np. jawną). W wyniku tego przekształcenia dotychczasowy udziałowiec spółki z o.o. stanie się wspólnikiem spółki jawnej. Następnie wystąpi z tej spółki, a ona sama zostanie zlikwidowana.
Występując ze spółki jawnej, wspólnik dostanie wynagrodzenie, lecz nie w pieniądzu, ale w naturze – w postaci udziałów innej spółki z o.o. odpłatnie nabytych lub objętych przez spółkę jawną. Następnie te udziały sprzeda. Wątpliwości dotyczyły tego, co jest kosztem uzyskania przychodu z takiej sprzedaży.
Pytający uważał, że są nim wydatki poniesione przez spółkę jawną na nabycie tych udziałów (cena nabycia). Sama spółka nie zaliczy ich do kosztów, bo art. 23 ust. 1 pkt 38 ustawy o PIT nie pozwala tego zrobić aż do momentu odpłatnego zbycia udziałów. Skoro więc udziały sprzeda wspólnik, to będzie mógł on zaliczyć do kosztów to, czego nie zdołała zaliczyć spółka.
Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi to zakwestionował. Uznał, że w tym wypadku w ogóle nie będzie mieć zastosowania art. 24 ust. 3d ustawy o PIT, który wskazuje, jak obliczać dochód ze zbycia składników majątkowych otrzymanych w związku z wystąpieniem ze spółki osobowej. Dyrektor stwierdził bowiem, że mamy tu do czynienia z całkiem innym źródłem przychodów – nie z działalności gospodarczej, lecz z kapitałów pieniężnych. Kosztem nie będzie więc cena nabycia udziałów przez spółkę jawną, tylko wartość wkładu wspólnika do niej, i to proporcjonalnie – w takiej części, jaką będzie stanowiła wartość otrzymanych udziałów do wartości całego majątku otrzymanego w związku z wystąpieniem ze spółki osobowej.
Podatnik nie zgodził się z taką interpretacją, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przyznał mu rację. Orzekł, że zbycie udziałów spółki z o.o. w związku z wystąpieniem ze spółki osobowej (lub jej likwidacją) jest przychodem z działalności gospodarczej, a nie z kapitałów pieniężnych. W tej sytuacji mają więc zastosowanie przepisy, na które powoływał się pytający.
Tego samego zdania był Naczelny Sąd Administracyjny. Orzekł, że stanowisko fiskusa jest sprzeczne z art. 14 ust. 2 pkt 17 lit. b ustawy o PIT. Zalicza on do przychodów z działalności gospodarczej przychody z odpłatnego zbycia składników majątku otrzymanych w związku z likwidacją spółki niebędącej osobą prawną lub wystąpieniem wspólnika z takiej spółki. Przepis ten nie różnicuje skutków podatkowych w zależności od tego, co jest zbywanym składnikiem majątku. Nie przewidziano w nim wyjątku dla sytuacji, gdy sprzedawane są udziały, które wcześniej zostały nabyte lub objęte w spółce kapitałowej – stwierdził NSA.
Taka wykładnia sądu kasacyjnego oznacza, że jeśli wspólnik, który wystąpił ze spółki osobowej, odczeka 6 lat ze zbyciem otrzymanego majątku, to w ogóle nie będzie miał przychodu ze sprzedaży (zgodnie z art. 14 ust. 3 pkt 12 lit. b ustawy o PIT).
Jeżeli natomiast nie poczeka 6 lat, tylko sprzeda udziały wcześniej, to uzyska przychód z działalności gospodarczej. Zaliczy więc do kosztów wydatki „historyczne”, jakie poniosła spółka osobowa na nabycie tych udziałów (cena nabycia).
Podobnie NSA orzekł także w wyrokach o sygn. akt II FSK 3476/13, II FSK 2032/13, II FSK 2376/13, II FSK 2434/13, II FSK 2538/13, II FSK 2591/13, II FSK 2630/13, II FSK 1998/13, II FSK 2032/13, II FSK 2376/13.
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 2 czerwca 2016 r., sygn. akt II FSK 1672/14.