Spółka kapitałowa nie może amortyzować tej części środków trwałych i praw, którą wniesiono na jej kapitał zapasowy. Ale można temu zaradzić, zamieniając ją w spółkę osobową
Potwierdza to najnowsze orzecznictwo Naczelnego Sądu Administracyjnego (m.in. wyroki z 15 marca br. o sygn. akt II FSK 3541/13, II FSK 3542/13, II FSK 3543/13, II FSK 3544/13), a także nieco wcześniejsze (sygn. akt II FSK 2770/13, II FSK 3013/13, II FSK 1898/13.).
Nie wiadomo jednak, jak długo jeszcze będzie to możliwe, zwłaszcza w kontekście planów rządu co do wprowadzenia klauzuli o unikaniu opodatkowania. Radca prawny Przemysław Antas zwraca uwagę, że 15 marca, a więc tego samego dnia, kiedy zapadły korzystne orzeczenia NSA, Rada Ministrów przyjęła projekt nowelizacji ordynacji podatkowej zakładający wprowadzenie klauzuli.
Ograniczenie dla kapitałowych
Chodzi o sytuację, w której wspólnicy najpierw wnoszą aport (w postaci środków trwałych, czyli np. maszyny, lub wartości niematerialnych i prawnych, np. znaku towarowego) do spółki kapitałowej, otrzymując w zamian jej udziały lub akcje, a następnie przekształcają ją w spółkę osobową.
/>
Jeżeli wartość wnoszonego majątku jest większa niż wartość nominalna obejmowanych w zamian udziałów lub akcji, to nadwyżka trafia nie na kapitał zakładowy spółki kapitałowej, lecz na kapitał zapasowy (agio emisyjne). – Takie rozwiązanie jest często wykorzystywane w celu zmniejszenia przychodu powstającego u wspólnika obejmującego udziały lub akcje – wyjaśnia dr Jowita Pustuł, radca prawny w kancelarii J. Pustuł, M. Przywara. Z przepisów wynika bowiem, że przychodem wspólnika z tytułu objęcia udziałów w spółce kapitałowej jest wyłącznie wartość nominalna udziałów lub akcji (art. 12 ust. 1 pkt 7 ustawy o PIT i art. 17 ust. 1 pkt 9 ustawy o CIT).
To rozwiązanie jest jednak niekorzystne dla spółki kapitałowej, która otrzymała aport. Problem bierze się z art. 16 ust.1 pkt 63d ustawy o CIT, który nie pozwala zaliczyć do kosztów podatkowych odpisów amortyzacyjnych od części aportu trafiającej na kapitał zapasowy. W związku z tym, rozliczając przychody z działalności gospodarczej, spółka może tylko częściowo pomniejszyć je o odpisy amortyzacyjne.
Fiskus żąda sukcesji
Sytuacja zmienia się po przekształceniu spółki kapitałowej w osobową. Ustawa o PIT nie zawiera bowiem przepisu analogicznego do art. 16 ust. 1 pkt 63d. Wynika to z tego, że w spółkach osobowych majątek jest jeden, bez podziału na kapitały. W wyniku przekształcenia podatnikiem podatku dochodowego z tytułu działalności gospodarczej przestaje być spółka, a stają się wspólnicy, którzy proporcjonalnie do prawa udziału w zysku ustalają swoje przychody i koszty. Uwzględniają przy tym m.in. odpowiednią część odpisu amortyzacyjnego.
Fiskus od lat uważa, że odpisy dokonywane przez wspólników nie mogą być wyższe od tych, których dokonywała przekształcona już spółka kapitałowa.
Ograniczenie wywodzi z ordynacji podatkowej. Powołuje się na zasadę sukcesji generalnej zapisaną w art. 93a par. 2 pkt 1 lit.b tej ustawy. Zgodnie z nią spółka osobowa powstała w wyniku przekształcenia kapitałowej wstępuje we wszystkie podatkowe prawa i obowiązki swojej poprzedniczki. – Skoro więc spółka z o.o. nie mogła ujmować części odpisów w kosztach podatkowych, to wspólnicy spółki osobowej również nie mogą tego robić – twierdzi fiskus.
W osobowej można więcej
Sądy administracyjne przyznają jednak rację podatnikom. Ich zdaniem w spółkach osobowych nie można stosować ograniczeń w amortyzacji przewidzianych dla spółek kapitałowych.
– Brak uregulowań w tej materii w ustawie o PIT faktycznie stwarza możliwość optymalizacji rozliczeń podatkowych, ale skoro nie ma przepisu, to nie można tego zabronić – stwierdził sędzia Krzysztof Winiarski, uzasadniając najnowsze orzeczenia.
Podkreślił, że z przepisów wynika jedynie obowiązek kontynuowania po przekształceniu metody amortyzacji, oraz przyjęcia tej samej wartości początkowej środków trwałych i wartości niematerialnych i prawnych. Nie ma jednak przeszkód, aby odpisy były dokonywane od całej wartości wniesionego środka trwałego lub wartości niematerialnej bądź prawnej.
Element większej całości
Doradcy podatkowi zwracają uwagę, że taka optymalizacja nigdy nie jest celem sama w sobie. Gdyby bowiem wspólnicy od razu założyli spółkę osobową i wnieśli do niej aport, to w ogóle nie powstałby u nich przychód (zgodnie z art. 10 ust. 2 pkt 2 ustawy o PIT).
Doktor Jowita Pustuł zauważa jednak, że założenie spółki kapitałowej może być wspólnikom potrzebne do przeprowadzenia innych transakcji, których nie dałoby się zrealizować przy wykorzystaniu spółek osobowych. – Może to wynikać chociażby z możliwości wykorzystania przepisów unijnych dyrektyw dotyczących spółek kapitałowych, a sam aport i związana z nim możliwość szerszej amortyzacji jest jedynie fragmentem większej układanki – mówi ekspertka.