Każdy kto pracował za granicą i otrzymywał wynagrodzenie, powinien się z tego rozliczyć - niezależnie od tego, czy jego pobyt trwał kilka tygodni, czy też kilka miesięcy. Jak pokazują statystyki z ostatnich lat, uzyskane w ten sposób środki pieniężne stanowią spory zastrzyk finansowy dla wielu rodzin.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, pod koniec 2014 roku poza granicami kraju przebywało około 2,3 mln Polaków. Mowa tu głównie o osobach, które znajdowały się poza krajem przez ponad trzy miesiące. Tych, którzy wyjechali na nieco krócej, nie sposób policzyć. Wiadomo, że większość emigrantów wyjeżdża w poszukiwaniu lepszej pracy - zazwyczaj pracują na pełen etat, a nawet dłużej, chętnie korzystają z możliwości wyrobienia nadgodzin. Zwyczajowo na każdym obywatelu ciąży obowiązek rozliczenia się z fiskusem.

Na tych, którzy pracowali za granicą, czeka dodatkowy bonus. Jego wysokość zależy od ilości przepracowanych godzin, ale przeważnie są to kwoty kilku tysięcy złotych, a nawet większe.

– Każda osoba, która pracuje za granicą, uzyskuje dochody i płaci podatek dochodowy od tzw. dochodów uzyskanych. Po upływie roku podatkowego (np. w Wielkiej Brytanii jest to dzień 5 kwietnia, w Holandii – ostatni dzień roku kalendarzowego, czyli 31 grudnia), lub po zakończeniu pracy i wyjeździe z kraju, pracownik musi złożyć zeznanie podatkowe do zagranicznych służb podatkowych państwa. Wówczas musi dokonać zapłaty brakującego podatku lub otrzymuje jego nadpłatę – wyjaśnia Małgorzata Alboszta, dyrektor RT Tax Polska.

Okazuje się, że większość Polaków może liczyć na nadpłaty i to spore. W samym 2015 roku nasi rodacy z zagranicznych urzędów skarbowych odzyskali niemal osiem miliardów złotych! Co ciekawe, średni zwrot za trzy miesiące wyniósł trzy tysiące złotych. O zwrot podatku można ubiegać się, jeżeli pracowało się w jednym z następujących krajów: USA, Wielka Brytania, Irlandia, Norwegia, Australia, Kanada, Nowa Zelandia, Holandia, Niemcy, Dania, a miało to miejsce nie później niż w ciągu ostatnich 5 lat (niektóre kraje mają krótszy termin deklaracji podatkowych, dlatego należy to sprawdzić zanim podejmiemy próbę odzyskania podatku). -– Nie ma znaczenia, jak długo ktoś pracował - przez 2 miesiące, czy 3 lata. Każdy może ubiegać się o zwrot podatku. Jeśli dana osoba chce na własną rękę odzyskać podatek powinna skontaktować się z odpowiednim urzędem podatkowym w kraju, w którym pracowała. Każdy kraj ma swój własny system deklaracji podatkowej. Niektóre kraje prowadzą komunikację per Internet. Z kolei jeśli podatnik woli skorzystać z usług specjalistów, musi złożyć niezbędne dokumenty do firmy i czekać, aż pieniądze będą przelane na konto bankowe – dodaje dyrektor RT Tax Polska.

Mimo relatywnie prostych procedur odzyskiwania podatku, wciąż wiele osób nie rozlicza się z zagranicznymi urzędami skarbowymi. Część Polaków nie robi tego w obawie przed niepożądanymi konsekwencjami, ale jest to błędne myślenie. Odzyskanie podatku w żaden sposób nie wpływa na pogorszenie naszej aktualnej sytuacji finansowej i podatkowej w kraju. W dalszym ciągu i w takim samym zakresie przysługuje nam emerytura i inne zabezpieczenia socjalne. Ponadto, nie w każdym państwie występuje taki obowiązek, ale gdy otrzymamy już odpowiednie zawiadomienie, należy jak najszybciej na nie zareagować. Inaczej zostanie wymierzona grzywna, a w przypadku jej niezapłacenia - naliczone odsetki. Warto zaznaczyć, że grzywny za zwłokę są wymierzane także w przypadku, gdy podatku płacić nie trzeba lub jest on już zapłacony.

W obecnych czasach, gdy każda złotówka się liczy, warto sięgnąć po pieniądze, które i tak się nam prawnie należą. Tym bardziej, że leży to w naszym obowiązku, a jego niewypełnienie może skutkować przykrymi konsekwencjami. Jeżeli nie mamy odpowiedniej wiedzy, aby samemu odzyskać podatek, skorzystajmy z pomocy odpowiednich specjalistów, którzy przeprowadzą nas przez meandry przepisów podatkowych.