Zasadniczo fiskus zrezygnował z daniny od tego, co dziadek przekaże babci, ta np. córce, ona swoim dzieciom, a te sobie nawzajem. Zwolnienie obowiązuje nawet wtedy, gdy w grę wchodzą miliony złotych. Warunek jest jeden: jeśli wartość majątku otrzymanego od jednej osoby przekroczy w ciągu pięciu kolejnych lat wartość 9637 zł, to trzeba ją zgłosić do urzędu skarbowego. Obdarowany ma na to całe pół roku. Niby proste, a jednak podatnicy często popełniają błędy, które skutkują tym, że podatek trzeba jednak zapłacić
Czy muszę zgłaszać każdą ratę darowizny
Umówiłem się z siostrą na darowiznę o wartości 80 tys. zł. Spisaliśmy między sobą umowę, z której wynikało, że pieniądze trafią na moje konto w czterech ratach po 20 tys. zł. Całą umówioną kwotę otrzymałem w ciągu dwóch lat. Kiedy po ostatnim przelewie zgłosiłem się do urzędu skarbowego, okazało się, że muszę zapłacić podatek od trzech pierwszych rat, bo termin na ich zgłoszenie już minął. Jak to minął, przecież dopiero teraz otrzymałem całą kwotę. Czy to w ogóle jest zgodne z prawem – pyta pan Jan.
TAK
To najczęstszy popełniany błąd. Tymczasem zasada jest prosta: jeżeli darczyńca przelewa pieniądze w ratach, to obdarowany powinien informować skarbówkę o każdej z nich z osobna. Inaczej – tak jak u czytelnika – termin zgłoszenia części przelewów może już upłynąć i okaże się, że trzeba będzie od nich zapłacić podatek. Takie podejście organów podatkowych bierze się z tego, że darowiznę uznaje się za wykonaną z chwilą otrzymania choćby części przyrzeczonego świadczenia. W związku z tym każda kwota przelana na konto bankowe jest traktowana jako odrębna darowizna, dla której termin na zgłoszenie mija po upływie 6 miesięcy.
Podstawa prawna
Art. 4a ust. 1 pkt 1, art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.).
Wyroki NSA z 21 grudnia 2011 r. (sygn. II FSK 2770/11) i z 9 września 2014 r. (sygn. II FSK 2179/12.)
Czy choroba mnie tłumaczy przed skarbówką
Po śmierci matki otrzymałem spadek – opowiada pan Grzegorz. – Ze względu na zły stan zdrowia i natłok innych obowiązków nie zawiadomiłem o tym urzędu skarbowego. Po roku, gdy już uporałem się z problemami, poprosiłem skarbówkę o przywrócenie terminu na zgłoszenie, przedstawiając udokumentowaną historię choroby. Mimo tego urząd odmówił. Czy jest na to jakiś sposób – pyta czytelnik.
NIE
Niestety termin na zgłoszenie darowizny jest terminem prawa materialnego i nie można go przywrócić. Zgłoszenie darowizny w ciągu 6 miesięcy od jej otrzymania to podstawowy obowiązek i każdy, kto go nie wypełni, nie będzie mógł skorzystać ze zwolnienia. Ani choroba, ani niewiedza podatnika co do tego, że taki obowiązek istnieje, nie zmieni tego faktu. Zgłoszenie po terminie skutkuje tym, że urząd odliczając kwotę wolną od podatku, opodatkuje jej nadwyżkę według zasad obowiązujących w pierwszej grupie podatkowej. Stawka zależy więc od tego, ile podatnik otrzymał i nie można na to nic poradzić.
Podstawa prawna
Art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.).
Wyrok WSA z 12 grudnia 2014 r. (sygn. akt I Sa/Kr 1654/14).
Czy dostałam gotówkę zamiast mieszkania
Rodzice kupili mi w prezencie ślubnym mieszkanie – opowiada pani Anna. – Cała transakcja była zorganizowana tak, że pieniądze przelewali bezpośrednio na rachunek dewelopera. Po prawie dwóch latach mieszkanie stało się moją własnością. Kiedy notariusz wręczył mi akt własności, myślałam, że sprawa jest już zamknięta – nie muszę nic zgłaszać, bo urzędnik poinformuje fiskusa o nabyciu, a ja nie będę musiała płacić żadnego podatku. Okazało się jednak inaczej. Skarbówka stwierdziła, że samo zgłoszenie nabycia lokalu przez notariusza nic nie znaczy, bo dostałam od rodziców pieniądze i to je powinnam zgłosić.
TAK
Być może nie brzmi to logicznie, ale rzeczywiście czytelniczka otrzymała od rodziców gotówkę, a nie mieszkanie. Inaczej byłoby, gdyby rodzice najpierw kupili mieszkanie na siebie, a dopiero potem przekazali je córce. Wtedy można byłoby mówić o darowiźnie mieszkania. W tym wypadku jednak tak się nie stało. W praktyce córka nabyła mieszkanie od dewelopera za pieniądze otrzymane od rodziców.
W związku z tym powinna zgłaszać skarbówce przelewy, a nie czekać, aż notariusz poinformuje urząd skarbowy o nabyciu przez nią mieszkania. W tej chwili podatku można jeszcze uniknąć, ale wyłącznie w stosunku do tej części przekazanych przez rodziców pieniędzy, co do których termin na zgłoszenie jeszcze nie upłynął. Od reszty daninę trzeba będzie zapłacić.
Podstawa prawna
Art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.).
Wyrok NSA z 30 stycznia 2014 r. (sygn. akt II FSK 311/13).
Czy obowiązek podatkowy ulega przedawnieniu
Dostałem darowiznę od ojca jakieś siedem lat temu – mówi pan Adam. – Nie zgłosiłem jej do urzędu skarbowego, bo nawet nie wiedziałem, że trzeba. Zastanawiam się, jakie mogą być tego skutki. Czy podatek od darowizny przedawnia się tak jak inne podatki po pięciu latach – pyta czytelnik.
NIE
Sprawa nie jest taka prosta. Jeśli obdarowany nie zgłosi darowizny (lub spadku), musi liczyć się z tym, że niezależnie od upływu czasu będzie musiał zapłacić podatek i to nawet według sankcyjnej 20-proc. stawki. Z takimi konsekwencjami należy liczyć się wtedy, gdy skarbówka ustali, że czytelnik nie mógł zgromadzić majątku na podstawie zgłoszonych do opodatkowania dochodów, bo te na to zwyczajnie nie pozwalają. Wówczas, jeśli pan Adam powoła się przed fiskusem na darowiznę otrzymaną przed laty, urząd zażąda od niego zapłaty 20 proc. jej wartości. Wszystko zależy więc od podatnika – w tej chwili może iść do urzędu i zgłosić pieniądze otrzymane przed laty, płacąc podatek według normalnej stawki wraz z odsetkami, albo liczyć na to, że sprawa nigdy nie wyjdzie na jaw i nie poniesie negatywnych skutków braku zgłoszenia.
Podstawa prawna
Art. 4a ust. 1 pkt 1, art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768, ze zm.).
Wyrok NSA z 20 sierpnia 2014 r. (sygn. akt II FSK 2103/12).
Czy teść zalicza się do najbliższej rodziny
Pewnej rzeczy nie rozumiem. Wraz z żoną otrzymaliśmy od jej ojczyma, a mojego teścia, darowiznę. Okazało się, że od połowy kwoty – tej przekazanej mojej żonie – nie trzeba płacić podatku, a od drugiej połowy – tej, którą dostałem ja – już trzeba. Czy darowizna od teścia i ojczyma to nie to samo – pyta czytelnik.
NIE
Zwolnione z podatku są wyłącznie darowizny przekazywane pomiędzy osobami należącymi do zerowej grupy podatkowej. Chodzi tu o małżonków, wstępnych (np. dziadków, rodziców), zstępnych (np. dzieci, wnuki), rodzeństwo, pasierbów, ojczyma i macochę. Teść, zięć i synowa do tej grupy nie należą i w związku z tym całkowite i nielimitowane zwolnienie ich nie dotyczy. Dla czytelnika lepiej byłoby, gdyby ojczym żony przekazał darowiznę wyłącznie na rzecz swojej zamężnej córki, a ewentualnie później ona przekazała jej część swojemu małżonkowi. Wówczas można byłoby uniknąć podatku. W opisanej sytuacji nie jest to jednak możliwe.
Podstawa prawna
Art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.).
Czy narzeczony jest przez fiskusa traktowany jak mąż
Mąż kupił mi auto. Właściwie wtedy nie był jeszcze moim mężem tylko narzeczonym, ale już mieszkaliśmy razem i po dwóch miesiącach wzięliśmy ślub. Czy taka darowizna jest zwolniona z podatku – pyta pani Grażyna.
NIE
Narzeczony to jeszcze nie mąż i prezent od niego nie jest objęty zwolnieniem. W podobnej sytuacji są osoby, które otrzymują prezenty od swoich chłopaków lub konkubentów. Darowizny pochodzące od nich mieszczą się w ramach trzeciej grupy podatkowej i są opodatkowane najwyższymi stawkami podatku. W sytuacji czytelniczki lepiej byłoby poczekać z przekazaniem samochodu do czasu zawarcia związku małżeńskiego, bo darowizny pomiędzy małżonkami są zwolnione z podatku, niezależnie od tego, czy łączy ich wspólność majątkowa, czy też nie. Do tego czasu lepiej byłoby, gdyby narzeczony kupił samochód, a czytelniczka jedynie go użytkowała.
Podstawa prawna
Art. 4a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatku od spadków i darowizn (t.j. Dz.U. z 2009 r. nr 93, poz. 768 ze zm.).